26-latek nie zatrzymał się do kontroli drogowej i uciekał przed policyjnym radiowozem. Powodem takiego zachowania był zakaz sądowy, który miał orzeczony i obawa przed konsekwencjami, wynikającymi z jego złamania. Teraz mieszkańcowi gminy Gołdap grozi nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj około 11:00 gołdapscy funkcjonariusze w trakcie patrolu drogi W-650 zauważyli pojazd marki UAZ, który miał niesprawne tylne światła. Z uwagi na powyższy fakt policjanci postanowili zatrzymać samochód do kontroli drogowej włączając sygnały świetlne. Kierowca na widok radiowozu gwałtownie przyspieszył i nie reagował na polecenia zatrzymania. Policjanci podjęli pościg za piratem drogowym, który trwał kilkanaście minut.
Kierujący UAZ-em usiłując zgubić policyjny pościg wjechał na otwarty teren polny. Pozostawił pojazd na jednej z dróg gruntowych, przesiadł się do innego pojazdu i nim usiłował się przemieścić. Po niespełna kilkunastu metrach został zatrzymany. Tomasz R. wyjaśnił policjantom, że uciekał, bo chciał uniknąć konsekwencji wynikających z naruszenia sądowego zakazu prowadzenia pojazdów, który ma orzeczony do kwietnia 2014 roku. 26-latek nie uniknie odpowiedzialności. Za niezastosowanie się do wyroku sądu, grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności. (Red. KPP Gołdap)