Zieleni co prawda w puszczy jeszcze jak na lekarstwo (pomijając drzewa iglaste) ale są już kwiaty jako pierwsze oznaki wiosny. Podczas dzisiejszej rowerowej przejażdżki spotkałem wiewiórkę, odwiedziłem też okolice, nieistniejącej już osady Żyliny, gdzie z dzikiej jabłoni wyrasta świerk.
Powiązane artykuły
-
Uczestnicy pracowni tańca w Sakiai na Litwie
Uczestnicy Teatru Ognia Flash Zone Domu Kultury w Gołdapi 24 listopada uczestniczyli w Festiwalu cyrkowym w... -
Wtorkowa sesja Rady Miejskiej
Posiedzenie rozpocznie się o 13:00. Niżej program oraz link do transmisji i retransmisji: https://esesja.tv/transmisje_z_obrad/654/rada-miejska-w-goldapi.htm -
Dubeninki. Był czas na słuchanie, śpiewanie, opowiadanie o tańcach i harmonii…
„Do tańca potrzebne są dwie nogi, dwie ręce, ale przede wszystkim głowa”. (Ryszard Bukowski, polski kompozytor,...
Przylaszczki i zawilce ,piękne w swojej prostocie…..:)
Kto wie, czy właśnie teraz Puszcza szczególnie nas zachwyca? Gdy już czuć, że za chwilę wszystko wybuchnie, zamieni się w zieleń. Jednak to jeszcze chwila, i ta chwila może być z radością przeżyta.
Ciekawe posunięcie przyrody w dawnej wsi Żyliny. Dobrze, że wciąż zachowuje się pamięć po tej miejscowości.
Dawna nazwa wsi, to Szyliny (z niemieckiego Schillinen) i taka nazwa nadal obowiązuje, przynajmniej wśród okolicznej ludności. Nazwa Żyliny, jest nazwą leśnictwa administrującego tę część Puszczy Rominckiej.