Tegoroczna edycja plenerowej imprezy Kozackie klimaty porwała do zabawy całe rodziny. Prym należał oczywiście do najmłodszych, ale z obserwacji wynika, że również rodzice, babcie, dziadkowie, ciocie, wujkowie bawili się równie świetnie.
Festyn odbył się 8 czerwca 2013 r. na boisku przy świetlicy wiejskiej w Kozakach, a rozpoczęła go msza święta o godzinie 14 w miejscowej kaplicy. Impreza była przygotowana wspólnie przez Starostwo Powiatowe w Gołdapi, sołtysa sołectwa Kozaki i jego mieszkańców, przy współpracy parafii pw. św. Leona i Bonifacego w Gołdapi, Domu Kultury w Gołdapi i Ośrodka Sportu i Rekreacji w Gołdapi.
Uczestników gorąco powitał starosta gołdapski Andrzej Ciołek, który skierował ciepłe słowa przede wszystkim do dzieci i ich rodziców. Wspólnie z sołtysem Kozak wyrazili radość, że tak sympatyczna tradycja organizowania festynu utrwaliła się w Kozakach. Zdaniem gospodarzy była to doskonała okazja do oderwania się od codziennych zajęć na rzecz czynnego spędzania czasu z całą rodziną. Wśród licznych atrakcji, dużym zainteresowaniem cieszyły się konkursy przygotowane przez mieszkańców Kozak. Zwycięzcy poszczególnych konkurencji otrzymali dyplomy i drobne upominki. Dla najmłodszych niezwykłą frajdą były dmuchana zjeżdżalnia oraz trampolina.
Na scenie zaprezentowali się również członkowie zespołu młodzieżowego „Exodus” przy parafii pw. św. Leona i Bonifacego w Gołdapi, a podczas wieczornej zabawy zespół Marco z Żytkiejm. Po wyczerpującej zabawie można było zregenerować siły, zjadając smakołyki przygotowane przez Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych „Nadzieja” z Lis.
Celem spotkania jak co roku była promocja aktywności pokoleniowej. Dzięki festynowi zaspokojona została również potrzeba społecznej integracji. Duże słowa uznania należą się w tym względzie staroście gołdapskiemu Andrzejowi Ciołkowi, który w mistrzowski sposób poprowadził całą imprezę, zachęcając zebranych do wspólnej zabawy. (IO)
Autor artykułu się pomylił – celem tego wsiowego festynu była reklama Andrzeja Ciołka! Praca urzędników i pieniądze jakie poszły z budżetu powiatu poszły na prywatę jaką jest promocja Ciołka. Ile powiatowych pieniędzy na to poszło? Ilu pracowników na to pracowało?
„Jurek”- malkontencie i tak źle i tak nie dobrze.Uśmiechnij się jutro będzie lepiej patrz jak pięknie jest wokół. Pozdro.
Jurku na każdym gołdapskim portalu beczysz tak samo:( Zorganizuj coś, by zapromować swoją osobę. Jeżeli uda Ci się włączyć taką samą liczbę osób do pomocy, jaką Twoim zdaniem stanowią pracownicy starostwa to już jesteś mistrzem. No i zrób to w mieście – może Warszawa:), bo z komentarzy wynika, że gardzisz wsią.