Od pewnego czasu w Gołdapi grą zespołową, która zdecydowanie przyciąga na halę największą rzeszę publiczności jest szczypiorniak. I tak było w niedzielę podczas meczu pomiędzy drużynami – gołdapskich Jaćwingów i ełckim EKS Szczypiorniakiem. Wygrali gołdapianie 34:26, choć w pierwszej połowie walka była bardziej wyrównana (15:14) dla Jaćwingów.
Wiemy, że grają. Zainteresowanie bardzo duże, mecze trzymają w napięciu do końca. Może troczę więcej o tych chłopakach. Jeszcze słyszałem, że to zasługa jednej osoby. Może warto poświęcić im jeden obszerny artykuł. Przecież pełne trybuny to nie przypadek, jest taki drugi klub w mieście?
Warto:-)
Dobrze źe Szycha grał, ale jak go nie będzie to może juz nie być tak różowo, mimo to gratulacje całej drużynie, jest to sport zespołowy i w pojedynkę meczu się nie wygrywa, nawet dobra obrona, nawet ta jedna bramka ale każdy dorzuca swoją cegielke do zwycięstwa. Także prezesie szukać trzeba drugiego takiego Szychy na dłużej a nie tylko na pojedyncze mecze.
Przypominam, że Szycha jest zawodnikiem drużyny. Jest jej liderem i od takiego zawodnika zawsze wymaga się więcej. Ktoś jeszcze te 20 bramek rzucił. Taki nasz gołdapski „Lewandowski”.