Do redakcji zadzwonił i internauta z pomysłem na zrealizowanie tegorocznego narciarskiego „Biegu Jaćwingów” mimo zakazu organizowania imprez grupowych. Wiele bowiem wskazuje na to, że tradycyjny bieg się nie odbędzie. Natomiast trasy w Lesie Kmiecie są przez OSiR przygotowane.
Propozycja internauty polega na tym, by zawodnicy (chętni) organizowali sobie indywidualne przejazdy, wykorzystując przy tym mobilne aplikacje, które będą organizatora informowały o wyniku. Podobno nawet z możliwością uwzględnienia temperatury, czyli określenia przyczepności.
Zatem „korespondencyjny” i w jakimś sensie wirtualny „Bieg Jaćwingów”?
Pomysł fajny. Tylko czy OSiR będzie mógł się tym pomysłem zainteresować z powodu obostrzeń? Pozdrawiam narciarzy biegaczy!
Warunki narciarskie wyśmienite.Jedna z niewielu okazji żeby taki bieg zorganizować.
Był czas w Gołdapi łaskawy dla sportu i sportowców ale potem przyszedł Luto ze swoją „elitą”. W tamtym czasie nie trzeba było prosić o zawody, martwić się o stan tras narciarskich, czekać aż łaskawie ktoś znajdzie czas na zajęcie się sportem.
A teraz mamy obraz nędzy i rozpaczy. Sam wtedy narzekałem a teraz widzę jaki głupi byłem. Eh, to już pogrzeb sportu w Gołdapi.
Zastanawiające jest to,że my, Gołdapianie nadal dajemy przyzwolenie na to ,ze „placówkami sportu i kultury „zarządzają osoby nie mające podstawowej wiedzy w tej dziedzinie.Na przykład – Dyrektor OSiR nie zna się na sporcie , nie uprawia żadnej dyscypliny sportu(nawet amatorsko)a jego sposób wypowiadania się i wiedzy to pozostawię…bez komentarza. Sami Państwo oceńcie.
Pomysł z korespondencyjnym BJ jest fajny1 Zastanawiający jest brak odzewu ze strony OSiR. Przyczyną jest brak chęci działania , brak umiejętności czy pandemia błogiej bezczynności? Drugim problemem są nasze cudowne trasy biegowe. Aura super’ jest śnieg! Panowie weżcie się do roboty i przygotujcie godziwie trasy. Jeżeli przyczyną tego stanu rzeczy jest problem finansowy czyli brak kasy na paliwo do skutera, to postawcie puszkę przy trasach a my biegacze i sympatycy nart biegowych zrzucimy się na bańkę paliwa. Niech żyje pandemia!
Stan sportu w Gołdapi na dzień 30.01.2021 r.
Trasy do narciarstwa biegowego w Gołdapi:
1) na Promenadzie Zdrojowej słabo utrzymane, skuter przejeżdża raz na jakiś czas; brak oznaczeń i ostrzeżeń wskutek czego piesi nieświadomie niszczą i rozdeptują je.
2) w Lesie Kumiecie pętla 5 km nieprzejezdna; powalone drzewa, skuter był tydzień temu po pierwszych opadach śniegu; pętla 1,5 km w słabym stanie, dużo nieubitego, kopnego śniegu, brak śladu do klasyka, dużo trocin, liści, gałęzi. Jak to przymarznie będzie tragedia a teraz tylko dla wprawionych narciarzy bo początkujący mogą zrobić sobie krzywdę.
3) brak jakichkolwiek zawodów i zachęty do uprawiania biegów narciarskich np. w formie wirtualnych i korespondencyjnych zawodów.
4) wypożyczalnia sprzętu narciarskiego nieczynna, bo po co?
5) samopoczucie Tomasza Luto, dyrektora OSiR, Kobry, Kowalczyka rewelacyjne; wypłata i tak wpadnie a koronawirus jest doskonałą wymówką.
Czy pamiętacie te czasy kiedy pretensje dotyczyły tego, że za dużo się dzieje? Marek wracaj!!!!!!!!!!!!!!
Przykre jest to co piszecie. Sam jeżdżę na nartach i widzę, że trasy są przygotowane w sposób właściwy. Nagonka ?? Czy złośliwości o to jest pytanie
Tu się zgadzam. Trasy ok…
To zapraszamy na trasę 5 km w lesie. Tylko weź swoje najlepsze narty. Chętny?
Zobaczymy czy jest ok i czy da się przejechać!
Nie będę komentować w jakim stanie są trasy bo nie wiem. Ale co z tych tras jak wypożyczalnia nart jest zamknięta
Trasy ostatnio faktycznie nie są w najlepszym stanie. Ale warto dowiedzieć się dlaczego? Niestety zepsuł się skuter. I zarzuty do OSiRu o niedbanie o trasy są niesprawiedliwe. Bardziej drażniące jest deptanie tych tras przez spacerowiczów. A pomysł z wirtualnym biegiem Jaćwingów niestety fajny nie jest. Wirtualność staje się powoli naszą rzeczywistością, a tak być nie powinno, bo nie ma ku temu żadnych powodów. Trzeba walczyć o powrót do normalności, bo coś za łatwo zaakceptowaliśmy to co się teraz wyprawia. A skutkiem tego jest np.zamknięta wypożyczalnia.
Frederico Pellegrino,
OSiR ma 2 skutery ale żadnego sprawnego. Takie zarządzanie mamy w tej firmie! Wyobrażasz sobie, że nie masz odśnieżonej ulicy, chodnika dlatego, że zepsuł się jeden samochód? Tak dbamy w OSiRze o cały sprzęt: na ostatnią chwilę, jest czas, po co się spieszyć.
Rządy fachowców a na ich czele Luto i Kowalczuk. Przyzwyczajajcie się, że nie będzie wkrótce niczego.
Tak Aleksandr, masz trochę racji, bo co roku przed sezonem coś jest zepsute, ale z tymi dwoma skuterami to bym nie przesadzał, bo 50- letni Buran już raczej nie da rady. A ze maja cienki sprzęt to chyba nie ich wina. A ze nie będzie niczego, jak mawiał klasyk, to raczej wina covidozy i jej zwolenników. Jeszcze raz, powinniśmy normalnie żyć i rywalizować w normalnych zawodach, a nie bać się jakiejś pseudo pandemii.
SZanowny Federico: Tak masz rację: najlepsza jest normalna realizacja. Jest decyzja władz i należy ją szanować, rywalizacja zdalna daje jakąś namiastkę normalności. Jeżeli chodzi o sprzęt, to kto ma oto zabiegać jak nie OSiR.