W związku z planami przekazania szkół wiejskich pod zarząd FRRG nauczyciele SP w Boćwince, Galwieciach i Jabłońskich utworzyli Międzyszkolny Zespół do Spraw Oświaty na Wsi. Celem zespołu jest:
- Zapoznanie opinii publicznej i radnych z rzeczywistą sytuacją wiejskich szkół; przedstawienie ich roli w środowisku oraz prezentacja funkcjonowania tych placówek jako nowoczesnych, posiadających bogatą ofertę edukacyjną i nastawionych na indywidualizację pracy z uczniem.
- Nawiązanie merytorycznego dialogu z władzami w sprawie oszczędności w oświacie wiejskiej.
- Wspólne opracowanie strategii finansowej dla tych jednostek na przyszłość.
Nauczyciele wchodzący w skład zespołu są gotowi do podjęcia rozmów, otwarci na zmiany i dysponują własnymi propozycjami uzyskania oszczędności w wiejskich szkołach. Skłonni są do podjęcia działań, które uchroniłyby ich placówki przed likwidacją – jak pokazują liczne przykłady, przekazanie szkół innemu podmiotowi niż samorząd lokalny prowadzi właśnie do zamknięcia tych jednostek.
Międzyszkolny Zespół do Spraw Oświaty na Wsi
A może wprowadzić Bon Oświatowy – „…. jest to skalkulowany średni koszt kształcenia ucznia, którym związany jest bezpośrednio z jego osobą. Rodzice dysponując bonem oświatowym wybieraliby szkołę dla swego dziecka, przekazując jej swój bon. Budżet szkoły składałby się z wielokrotności wartości przekazywanych szkole bonów przez rodziców. W takim systemie los szkoły i warunki płacowe nauczycieli uzależnione są od liczby podejmujących w niej naukę uczniów.
Projektowanym skutkiem wprowadzenia bonu oświatowego ma być zwiększenie autonomii szkoły i kompetencji dyrektora, pozwalających na odpowiedni dobór kadry oraz kształtowanie programów i organizacji pracy szkoły oraz zapewnienie możliwości wyboru szkoły przez rodziców i uczniów. Przede wszystkim jednak instrument ten ma wprowadzić do oświaty pierwiastek konkurencyjności, który ma rzekomo korzystnie wpłynąć na jakość nauczania przy jednoczesnym optymalizowaniu kosztów wykonywania zadań oświatowych….”
W wielu samorządach gdzie funkcjonuje te rozwiązanie wyraźnie podniósł się poziom szkół i ich relacje ze środowiskiem lokalnym.
Średni koszt kształcenia ucznia… ale wiejskiego czy miejskiego? Subwencja na dziecko wiejskie jest wyższa o 38 %. Jak się to ma do tego bonu?
Bon oświatowy się nie sprawdził. Prekursorzy jego wprowadzenia (Świdnica) już szukają sposobu zrezygnowania z niego. Bon był dobry przy w miarę stałej wysokości finansowania zadań oświatowych i względnie stabilnej sytuacji demograficznej.
Od jakiegoś czasu śledzę działania nauczycieli i myślę, że robią dobrą robotę. Wybory co prawda za dwa lata, ale już dziś można wręczyć naszym władzom (czyt. M. Mirosowi) czerwoną kartkę, lub podyktować rzut karny.