Ministerstwo Rozwoju Regionalnego opublikowało (www.mrr.gov.pl) wyniki nowatorskiego badania „Krajowy raport o rozwoju społecznym Polska 2012. Rozwój regionalny i lokalny”. Jak na tej mapie jawi się powiat gołdapski?
Dotyczyło ono mierzenia rozwoju społecznego kraju na poziomie lokalnym. Badanie przeprowadzili w Polsce eksperci Programu Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDP) działającego przy ONZ.
To badanie nowatorskie w skali Europy, gdzie dotąd w oparciu o Wskaźnik Rozwoju Społecznego HDI analizowano poziom krajowy.
Tu stworzono do badań nowy wskaźnik – Lokalny Wskaźnik Rozwoju Społecznego LHDI do badań na poziomeami województw i powiatów (poziomu gmin nie badano). Metodologia tworzenia wskaźnika LHDI była oparta na trzech komponentach:
Zdrowia – oczekiwana dalsza długość trwania życia noworodka i współczynnik zgonów na nowotwory i choroby serca.
Edukacji/Wiedzy/ – odsetek dzieci w edukacji przedszkolnej ( 3-4 lata) i średnia wyników z części matematyczno–przyrodniczej egzaminu gimnazjalnego.
Zamożności – średni poziom zamożności mieszkańców.
Do ich wyliczenia wykorzystano 19 wskaźników.
Badania opracowane w 2012 roku oparte były na danych z 2010, a dzięki oparciu o dane z 2007 możliwe było określenie trendów.
Rezultat badań tworzy mapę rozwoju społecznego Polski pokazując jakość życia w regionach i powiatach.
Ranking uwzględnia zatem dane dotyczące długości życia, zdrowia, dostępu do edukacji i zamożności mieszkańców.
W rankingu województw warmińsko–mazurskie sklasyfikowano na 12 pozycji. Najwyżej oceniono mazowieckie, małopolskie i pomorskie.
Za naszym regionem ulokowały się kujawsko–pomorskie, lubelskie, łódzkie i świętokrzyskie.
Wśród 379 powiatów czołówkę stanowią: Warszawa, Piaseczyński, Pruszkowski, Warszawski Zachodni, Kraków, Poznań.
Najniżej sklasyfikowano następujące powiaty ziemskie: 376. Łomżyński, 377. Pińczowski, 378 Kazimierski, 379. Suwalski.
Powiat gołdapski sklasyfikowanyzostał na 287 pozycji, i na 18. miejscu w regionie.
Z Warmii i Mazur najwyżej znalazł się Olsztyn – powiat grodzki (12. miejsce) Elbląg – powiat grodzki – 65, giżycki – 131, ełcki – 162 (wraz z miastem Ełk), mrągowski – 172, kętrzyński – 179, szczycieński – 183, olsztyński – ziemski – 184, węgorzewski – 204, olecki – 256. Niżej od gołdapskiego w rankingu sklasyfikowano powiaty: piski 289, elbląski – ziemski 327 i nowomiejski 358.
Godny odnotowania jest awans powiatu gołdapskiego o 50 pozycji, bowiem w 2007 znajdował się na 337 pozycji. To największy wzrost w rankingu spośród 21 powiatów naszego regionu, po węgorzewskim (+69), podczas gdy 8 powiatów odnotowało spadek pozycji.
Jak zastrzegają autorzy to nie ranking lepsze – gorsze powiaty ale „ukazanie elementów, w oparciu o które poszczególne powiaty osiągnęły dane wartości wskaźnika LHDI”.
Autorzy raportu we wnioskach stwierdzają: „Najwyższy poziom rozwoju społecznego występuje w metropoliach, dużych miastach i na obszarach wokół nich, najniższy zaś w powiatach o charakterze wiejskim.”
„Poziom rozwoju społecznego nie zależy tylko od dochodu i zamożności mieszkańców. Niezwykle ważny jest też poziom kapitału ludzkiego, który zależy głównie od edukacji.”
„Inwestycje w edukację oraz umiejętności są jednym z najistotniejszych czynników zwiększających dochody i zdrowie osób w danej społeczności.”
W rezultacie badań stworzono mapę rozwoju społecznego Polski pokazując jakość życia w województwach i powiatach. Wiedza ta będzie przydatna w polityce regionalnej i lokalnej jak też przy programowaniu wsparcia w ramach polityki spójności i polityki rozwoju.
Jarosław Słoma
Z takich badań nie wynika absolutnie nic konkretnego dla zwykłego obywatela. Jedny konkret, jaki mi przychodzi do głowy to taki, że autorzy opracowania skasowali – za swoją ciężką, wydajną i absolutnie nikomu niepotrzebną pracę – całkiem konkretnego pieniądze.
Artykuł by nam mówił coś bardziej konkretnego, gdyby pojawiły się konkretne liczby. Co to bowiem znaczy, że na przykład jakaś gmina jest na dwusetnym miejscu, a inna na dwustupięćdziesiątym. Jaka jest rzeczywista różnica między tymi gminami? Czy na przykład różnica długości życia wynosi między tymi gminami trzy miesiące, czy pięć lat.
Ryzykowne jest też posługiwanie się średnimi wartościami – np. średnia płaca może być przyzwoita, ale wewnętrzne różnice ogromne.
Zgadzam się z komentarzem pana Zbyszka. Z historycznego punktu widzenia ta mapa ma jakieś znaczenie .Namiast z ekonomicznego to czysta statystyka nikomu do niczego nie przydatna. A może jestem w błędzie..Osobiście nie lubię wodolejstwa a takie informacje tylko denerwują ludzi.