Na dzisiejszą sesję Rady, radni otrzymali w formie pisemnej odpowiedzi na zgłoszone w czasie czerwcowej sesji Rady Miejskiej interpelacje. Jednym z wniosków był apel o „wybudowanie w centrum miasta w parku szaletu na poziomie europejskim”.
Odpowiedź na ten temat napisała Beata Kołakowska, kierownik Wydziału Gospodarki Przestrzennej, Ochrony Środowiska i Nieruchomości.
„W odpowiedzi na Pana pismo, przekazane Burmistrzowi Gołdapi podczas Sesji Rady Miejskiej w dniu 22 czerwca 2011 roku, w sprawie budowy szaletu w centrum miasta uprzejmie informuję:
- Odpowiadając 29 kwietnia na Pana pismo, złożone w Urzędzie Miejskim w Gołdapi, poinformowałam Pana rzetelnie o tym, że w naszym mieście mamy trzy szalety ogólnodostępne: jeden w centrum miasta – bezobsługowy oraz dwa wymagające stałej obsady pracowników (jeden przy targowicy miejskiej a drugi przy drogowym przejściu granicznym). Poinformowałam też o kosztach ich utrzymania oraz o środkach finansowych, które przyczyniły się do ich powstania. (…)
- Cztery lata temu, planując inwestycje tzw. uzdrowiskowe, głównym ogranicznikiem naszych pomysłów były możliwości finansowe Gminy. (…) Po wielu dyskusjach w gronie kierownictwa Urzędu, potem z udziałem Radnych doszliśmy do wniosku, że (…) warto zmodernizować nawet w niewielkim zakresie plażę miejską i rynek w centrum miasta. Niestety nie było nas stać na jakże konieczne inwestycje takie jak na przykład: przebudowa istniejących budynków przy plaży (wypożyczalni sprzętu pływającego i szaletów) czy też szaletu i na przykład pijalni wód mineralnych w centrum miasta.
Jednym słowem to, że szalet nie powstanie w ramach wykonywanych inwestycji nie jest efektem niczyich nie kompetencji a jedynie ograniczonymi możliwościami finansowymi Gminy. Architekt Miejski może jedynie proponować Radnym pewne rozwiązania, lecz o konkretnych inwestycjach decydują Radni, zatwierdzając corocznie plany inwestycyjne na następne lata.
- Zdajemy sobie sprawę z tego, że przydałby się na Rynku szalet nowy, estetyczny i naszym zdaniem – bezobsługowy. Zaproponujemy Radnym podczas prac nad budżetem 2012 roku wykonanie tej inwestycji.
- Dlaczego naszym zdaniem szalet w centrum Gołdapi powinien być bezobsługowy? Na to pytanie odpowiem poniższym zestawieniem rocznych kosztów, które już dzisiaj Gmina ponosi obsługując szalety, które istnieją.
a/ przy przejściu granicznym – 33 600 zł;
b/ na Placu Zwycięstwa — 3 500 zł /w tym: woda i kanalizacja 250 zł, energia elektryczna 250 zł, 3000 zł – koszt usunięcia awarii/;
c/ na targowicy – 123 082,64 zł / w tym: roczny koszt utrzymania obiektu – 52 283,30 zł
(pow. użytkowa całego budynku 130,59 m2, roczny koszt utrzymania całego obiektu 122 053,56 zł; pow. toalet to 55,9 m2, a w związku z tym koszt j.w.) koszty osobowe – płace obsługi – 70 799,34zł (zatrudnione są trzy osoby). Reasumując łączne koszty ponoszone przez Gminę na utrzymanie 3 ogólnodostępnych toalet to 160 182,64 zł.
- Dodatkowo informuję, że w sezonie letnim funkcjonuje czwarty szalet ogólnodostępny – przy plaży miejskiej (…).
Uważamy, że w naszym mieście ilość szaletów publicznych nie odbiega od ilości szaletów w innych, podobnych nam wielkością miast, a niedługo sytuacja ta jeszcze się poprawi, ponieważ planowane są kolejne dwa: w budowanej obecnie pijalni wód mineralnych i w nowej części projektowanego cmentarza komunalnego.”
W dniu dzisiejszym na drzwiach toalety w Urzędzie Miejskim wisiała kartka z napisem, który powrócił po latach: „Klucz do toalety dla interesantów w sekretariacie”. Czy znaczy to, że osoby znajdujące się w tzw. „potrzebie” stały się utrapieniem Urzędu? A więc być może jednak miasto potrzebuje szaletu w centrum miasta?
Zawieszamy dziś ankietę z prośbą abyście Państwo wyrazili swoją opinię. Może będzie to istotna informacja dla radnych, burmistrza jak postąpić z tym problemem.
Radni doskonale wiedzą jak sobie poradzić z tym problemem. Przedstawili komu trzeba swoje pomysły – tyle, że nie na sesji. Piłka leży po stronie pracowników Urzędu. Choć po środku leży brak funduszy, w tym roku.
Biedni radni – chcą dobrze ale urzędnicy im nie pozwalają. Rzucają pomysłami, podsuwają dobre rozwiązania a bezduszne urzędasy nie chwytają w lot. To kto w końcu rządzi?
a tam, kibla nie macie
jak w centrum się zapcha szalecik to leć człowieku na miejską, może dolecisz….(parodia)