Z naszego archiwum

Te zdjęcia zawierają pewną ciekawostkę. Na trzech z nich widać, że w pierwszych latach powojennych wieża kościoła miała prowizoryczne zadaszenie. Oczywiście nie takim dachem jak na załączonej przedwojennej pocztowce. Jednak przez lata, do czasu odbudowy, wieża była bez dachu.


Aktualności

Powiązane artykuły

5 komentarzy do “Z naszego archiwum

  1. xyz

    Jak pamiętam ,dach kościoła został zrzucony przez silny wiatr na przełomie lat 50/60. I taki stan trwał aż do czasu odbudowy kościoła. W samej wieży była nawet obora dla krowy , a u góry przechowywane było siano. Ruiny kościoła służyły w tym czasie do różnych celów.

    1. Parafianin

      Interesujące. Ja znów słyszałem, że ktoś swego czasu w wieży trzymał samochód.

      1. Anonim

        Wszystko możliwe .

  2. Anonim

    „Na trzech z nich widać, że w pierwszych latach powojennych wieża kościoła miała prowizoryczne zadaszenie. ”

    Kościół ewangelicki w Gołdapi w 1944 roku został poważnie zniszczony pociskami i spalony. W latach pięćdziesiątych przedsięwzięto prace zabezpieczające przy wieży. Zankrowano [ankrować – umacniać pękający budynek przy pomocy śrub i prętów (niem. der Anker)] spękane ściany, zamurowano otwory okienne i wejściowe oraz założono prowizoryczny dach. Dalsze wstępne prace konserwatorskie przeprowadzono w 1964 r.

  3. Natalia

    A ja tam grałam w lotki w latach 60/70 i żadnego dachu nie było..