Przypominało to trochę przeprawę z maczetą przez Puszczę Amazońską. Ostatni przyjazd pojazdu szynowego do Gołdapi. Pisze o tym Paweł Tryk w liczącej około 600 stron publikacji jego autorstwa „Gołdap – po kolei” (póki co publikacja jest tylko w formie cyfrowej):
Przejazd drezyną motorową na trasie „Ełk – Olecko – Gołdap”
Drezyny, zarówno o napędzie ręcznym, jak i o napędzie motorowym, po szlaku kolejowym z Ełku przez Olecko do Gołdapi kursowały od zawsze. Jednakże, po zawieszeniu najpierw kursowania pociągów pasażerskich, następnie po zmniejszaniu się ilości kursujących pociągów towarowych, a w końcu po całkowitym zawieszeniu ruchu kolejowego,
ilość ich kursowania również z czasem ulegała zmniejszaniu.
(…)
Drugi z tychże przejazdów, zrealizowany drezyną motorową nr WM10-5574, odbył się 8 października 2003 roku, czyli prawie 3 lata po całkowitym, oficjalnym zawieszeniu ruchu kolejowego na szlaku kolejowym z Olecka do Gołdapi, a tylko 5 miesięcy bez 3 dni po przejeździe ostatniego, jakiegokolwiek pociągu, czyli pasażerskiego pociągu nadzwyczajnego relacji Szczecin – Gołdap – Szczecin, prowadzonego wagonem motorowym SN61-183. Jak przyroda wykorzystała owe 5 miesięcy bezczynności szlaku kolejowego, udowadniają˛ wykonane wówczas fotografie.
Przejechać torem tegoż szlaku nie było łatwo, ale za to jak przyjemnie.
Najbardziej smutnym zdarzeniem, związanym z przejazdem tejże drezyny motorowej, był fakt, iż był to – a tak wynika z moich notatek oraz obserwacji – ostatni przyjazd jakiegokolwiek pojazdu kolejowego na stację w Gołdapi.
Amen.
Fot. Paweł Tryk
Witam.
Czy jest możliwość przeczytania bądź skopiowania publikacji Paweł Tryk “Gołdap – po kolei”??
Czy jest ona gdzieś dostępna w internecie?
Pozdrawiam
Adam z Krakowa