Dziś (28 czerwca) o 13.00 rozpocznie się absolutoryjna sesja Rady Miejskiej. W programie też udzielenie (lub nie) wotum zaufania burmistrzowi i „Raport o stanie gminy”. Link do transmisji i retransmisji: https://esesja.tv/transmisje_z_obrad/654/rada-miejska-w-goldapi.htm
Ciekawe, czy dowiemy się czegoś na temat przetargu na dokończenie Zakładu Przyrodo-Leczniczego. Jak dobrze pamiętam burmistrz na poprzedniej sesji oświadczył, że przetarg odbędzie się w czerwcu. Zobaczymy, czy jakiś radny/ który radny zapyta o to „jegomościa”.
A jeszcze ciekawsza będzie odpowiedź „tegoż”.
Ciekaw czy w końcu radni stawią się na Sesję „realnie” czi może znów w domu w kapciach przed laptopem będą „rajcować”.
Przytaczanie podczas obrad Sesji RM budowy cepa, co miało określać poziom umysłowy jednego z radnych, świadczy jedynie kolejny raz o niskim poziomie intelektualnym naszego burmistrza i jego poziomie wychowania kulturalnego. I rzeczywiście o tym, że burmistrz nie ma sam często pojęcia o tym o czym mówi. Mam na myśli sprawę sznurka. Jednak to, że pan radny Andrzej Tobolski dziś do tego wrócił , a nie od razu na poprzedniej Sesji, niestety świadczy, że chyba obaj panowie nie bardzo o tej skomplikowanej j konstrukcji mieli do tej pory pojęcie. Radziłbym udać się po tę wiedzę do jednego z sołtysów, pewnie objaśni te i inne sprawy. Nie trzeba chyba a nawet nie wypada takich tematów poruszać podczas Sesji RM bo to powadze Rady uwłacza.No i dziwię się temu brakowi wiedzy, zwłaszcza u burmistrza, który podobno ma tak dobre stosunki na terenach wiejskich.
Bardzo dużo mówił dziś w swoim wystąpieniu na temat pracy międzysesyjnej burmistrz ,wyjątkowo, jak nigdy, rozwlekając się o sportowych sukcesach gołdapian. Wyjątkowo dużo o sporcie, bardzo niewiele zaś o sukcesach muzycznych gołdapskich dzieciaków i Roberta Magielnickiego, a te były w ostatnim okresie znaczące. Dlaczego? No,może dlatego, że wymieniając z nazwiska zasłużonych młodych sportowców, wypadałoby też wymienić nazwiska wygrywających konkursy dzieci z zespołu muzycznego, a tu – o Boże! – trzeba by było wymienić nazwisko córki jednego z radnych.
W punkcie nazwanym „Działalność Gminy w oparciu o strategie i programy” prezentująca ani słowem nie wspomniała o jakichkolwiek działaniach wynikających z przyjętego w grudniu 2014 roku „Programu promocji marki Gołdap w oparciu o funkcję turystyczną i uzdrowiskową miasta”. Za program ten, przypominam, gmina zapłaciła Instytutowi Best Place niemałą kwotę 40 tys. zł. Czy ten Program został z realizacji wycofany? Przez kogo? Kiedy? Jakim dokumentem?
Retel dyrektor, osoba niby zaufania publicznego. A zwykły interesowny człowiek.. wstyd dyrektorze! Hańba, osoba piastująca takie stanowisko okazuje się takim podłym człowiekiem własnego interesu.
Kiedyś mówił, że przez Luto stracił w radzie powiatu, teraz oby pozwolił uczciwym ludziom prowadzić wspaniałą szkołę.
Na naszej Sesji to już chyba żadnego pytania nie można zadać w trybie takim aby odpowiedź od kompetentnej osoby otrzymać natychmiast. Wnioskuję tak po tym jak dziś nawet przewodniczący Rady kazał radnemu wszystkie pytania przygotować wyłącznie na piśmie. Ciekawe czy przy jakichkolwiek pytaniach innych radnych też będzie stosował taki wymóg.
Dzisiejsze próby przewodniczącego Hołdyńskiego zagłuszania radnego Tobolskiego i próbowanie robienia z niego oszołoma nie przykryją oczywistej prawdy, że ten radny w większości ma rację zadając proste ale niewygodne pytania. Nawiązywanie do rozwiązania spółki PEC było w dyskusji jak najbardziej na temat gdyż dzisiejsza sytuacja na rynku energetycznym bezpośrednio się z tym wiąże. Ale panu Hołdyńskiemu nie w smak przypominać dawne czasy kiedy też w tej całej sprawie, jak inni radni, uczestniczył. Jeśli nie pozwala się radnemu wypowiedzieć to co to za debata?
A kto to Hołdyński?
Mam pytanie do przewodniczącego Rady albo też do przewodniczącego odpowiedniej Komisji. Jeśli radny coś mówi o niezbyt zgodnej z prawem sprzedaży działki nad jeziorem to czy nie należy sprawy poruszyć i wyjaśnić, choćby po to żeby udowodnić radnemu Tobolskiemu, że opowiada jakieś bajdy?. Bo może to bajdy a może nie bajdy, warto chyba sprawdzić. A tu radny pyta a odpowiedź burmistrza jak zwykle nie na temat, wymijająca i obraźliwa, żadnego wsparcia ze strony innych radnych, jedynie kolejne próby w wykonaniu burmistrza i przewodniczącego uczynienia z dociekliwego radnego zwykłego oszołoma jakiego nie należy traktować poważnie. Sprawa na pewno wymaga wyjaśnienia.
Odezwała się dziś radna Pietrewicz. Do tej pani nie dociera, że debata nad Raportem o stanie gminy siłą rzeczy m u s i sięgać do lat ubiegłych, bo przecież na sytuację gminy składa się kompleks wydarzeń, działań, posunięć nie tylko z ostatniego roku. Ale przecież trzeba wesprzeć i pokazać spolegliwość wobec burmistrza, zwłaszcza w momencie kiedy radny pyta o sprawę bardzo interesującą, o sprzedaż działki państwu Dzienis. Porażka. Kozacy z Kozak, zróbcie coś z tym bo hadko słuchać!
Kuriozalne! Janina Pietrewicz w swym włażeniu w … doszła już do tego, że chce składać wniosek o zamknięcie debaty, żeby tylko zamknąć możliwość swobodnej wypowiedzi radnego. Do czego jeszcze mozna jeszcze się posunąć? Czy to na pewno debata? Co na to mądrzejsi radni? Przecież kilkoro się takich tu jeszcze znajdzie.
Nie wiem czy czytelnicy dostrzegają to samo co ja? Cokolwiek by nie mówił pan Andrzej Tobolski to przewodniczący Hołdyński przerywa mu mówiąc „Ale do rzeczy, proszę do rzeczy”. To jest oczywiste zamykanie ust radnemu i czynienie go w oczach mieszkańców oszołomem, któremu po prostu się przerywa bo „mówi nie na temat”. Bo pan przewodniczący uważa, że wszystko może, nawet zabrać głos wypowiadającemu się w debacie. Otóż moim zdaniem pan Tobolski cały czas mówi na temat, być może dziś jest rzeczywiście w nieco słabszej formie bo wypowiedzi są często trochę chaotyczne i niespójne, ale – na Boga!, mówi na temat, mówi konkretami, dotyka ważnych spraw zadając trudne ale logiczne pytania. Jak widać panu Wojciechowi Hołdyńskiemu przeszkadza że trzeba na nie udzielić odpowiedzi.
Rację ma pan Andrzej Tobolski, że nasze jezioro po ogromnym wydatku na oczyszczenie nadal jest brudne. To widać wyraźnie i widzi to każdy kto do wody wchodzi, jeśli ma odwagę. Pieniądze na pomysł „chińska glinka” wydano niestety chyba na darmo.
Nigdy więcej przewodniczącym Rady nie powinien być Wojciech Hołdyński. Na jego sposób sprawowania stanowiska i zachowanie wobec radnego brakuje słów dostatecznie opisujących ten poziom. Wstyd i żenada to o wiele za mało.
Burmistrz mówi, że bedzie odpowiadał na pytania radnego i z nim dyskutował kiedy ten radny przedstawi badania „odnośnie zdrowia psychicznego”. Tylko na jakiej podstawie burmistrz może żądać takich badań czy ich wyników? Radny został wybrany przez wyborców, którzy zaufali mu powierzając mandat i dopóki nie łamie prawa nie musi żadnych badań przedstawiać. Natomiast nie jestem pewien czy nie powinno tak być w stosunku do samego burmistrza. Bo jeśli w gminie pracuje kilka osób z instytucji kontrolnych, długo długo, to może trzeba przyjrzeć się stanowi umysłu naczelnego włodarza.
Interesujący głos zabrał pan Józef Wawrzyn mówiąc, że będzie „mówił na meritum” 🙂 Jak zwykle po prostu dziękował, choć mówił też, że „piętnaście m i l i o n y zł gmina dokłada do wydatków na oświatę”, więc trzeba przyznać, że odniósł się też do meritum. Jednak może zamiast mówić nie po polsku zerknął by radny – prezes Spółdzielni na totalny brud, jaki ostatnio zalega na ulicy Mickiewicza i Matejki, bo wygląda to tak jakby swoją działalność to ograniczył już wyłącznie do pobierania diety radnego.
Marek Miros zaorał tego nieszczęsnego Lutego. Obecny zakompleksiony, prostacki i tępawy burmistrz mało „nie pękł” w swoim odniesieniu się do podsumowania przedstawionego przez M. Mirosa. A radni po podwyżce diety w swej większości przyklepują grzecznie swemu „guru”.
Jeszcze chyba nigdy w moim życiu nie słyszałem tak dobrego, poprawnego, pełnego bardzo przystępnie przekazanej treści wystąpienia byłego burmistrza Mirosa, na którego niestety – przyznaję – kiedyś nie głosowałem. I teraz posypuję sobie głowę popiołem widząc co się w gminie od kilku lat dzieje i co wyprawia z nią obecny burmistrz. Marek Miros był dziś w doskonałej formie, brawo! A prośba burmistrza Luto żeby w przyszłym roku pan Miros „w końcu przyszedł na debatę przygotowany” zakrawa na kpinę z tego co na własne oczy i uszy wszyscy widzieliśmy i słyszeliśmy podczas tej Sesji. I do tego co za zachowanie – słyszycie!!! – człowieczek ten nazywa pana Mirosa „prawie siedemdziesięcioletnim dzieckiem”!!! A następnie mówi, że nie wie z jakiego powodu nazywa się go „człowiekiem chamskim”! Człowiek, który występując publicznie permanentnie trzyma rękę w kieszeni nie wiadomo co nią tam wyczyniając!. Powiedzieć, że jego słowa i zachowania są chamskie to nic nie powiedzieć.
Ale co z tego, że wystąpienie byłego burmistrza było nadzwyczaj sprawne, pełne zrozumiałych uzasadnień i obnażające niemoc i brak kompetencji burmistrza Luto i jego najbliższych pracowników skoro i tak aż ośmioro radnych ( Hołdyński, Wałejko, Pietrewicz, Dzienis, Chmielewski, Janczuk, Wawrzyn, Zajączkowski) w głosowaniu udzieliło mu wystarczającego wsparcia. Nie ma co dziwić się sposobowi głosowania pani Pietrewicz, Dzienis, Janczuka, Zajączkowskiego, Wawrzyna czy Chmielewskiego, bo oni po prostu kompletnie nie łapią o co chodzi w tym Raporcie i czego by nie usłyszeli to i tak po prostu głosują korzystnie dla człowieka, któremu często osobiście coś zawdzięczają. Ale przecież w tej grupie było też dwoje radnych od których czy to z doświadczenia czy z inteligencji można było wymagać więcej rozsądku. i spodziewać się, że wsłuchają się w słowa pana Mirosa i wyciągną z tego właściwe wnioski. I gdyby je wyciągnęli rozsądek nie pozwoliłby im głosować tak jak zagłosowali. Czworo radnych, którzy byli przeciwni udzieleniu wotum zaufania i absolutorium ( Tobolski, Makarewicz, Anuszkiewicz, Mieruński) to niestety za mało żeby wróciła do naszego samorządu przyzwoitość. Ale to obnaża słabość także tej czwórki bo swoim milczeniem przecież pokazali, że nie wspierają tych, którzy przynajmniej próbowali przekonać radnych do swoich racji.
Luto mówi: „panie Miros, ma pan tutaj myślących ludzi” (to o radnych) Kogo Luto ma na myśli? – panią Pietrewicz, Janczuka, Chmielewskiego czy może panią Dzienis? Mój Boże!!!. Gdyby zapytać którąś z tych osób o cokolwiek merytorycznego z tego Raportu słysząc ich odpowiedzi całe miasto śmiało by się do rozpuku. Jesteśmy na dnie. Ale skłaniam się do słów pana Tobolskiego – „poczekajmy do rozstrzygnięć w postępowaniach jakie się toczą”.
A może pani Janina Pietrewicz zadała by jakieś merytoryczne pytanie , dotyczące Raportu, a nie tylko próbowała zamknąć usta radnemu. Kogo myśmy wybrali?
Chciałbym pilnie dowiedzieć się jaki to deweloper chce kupić i za ile działki pod zabudowę mieszkalną na tzw. „szpitalówie? Komu aż tak bardzo zależy na sprzedaży tych działek ? I dlaczego?
Żadnej więcej zabudowy mieszkaniowej na terenie szpitalówy. Tu zgadzam się z panem Mieruńskim. A to, że jeśli wykorzystamy ten teren tylko jako rekreacyjny i w związku z tym czekają nas wydatki to żaden argument.Szpitalówa jest rzeczywiście wyjątkowym terenem i jako taki powinien pozostać tylko dla rekreacji, która – to normalne – będzie wymagała wydatków.
Dlaczego pani kierownik Kołakowska jak lwica walczy o sprzedaż działek na szpitalówie?
Chyba sprawa jest jasna dlaczego. Przecież już wiadomo że budynki bedzie budował pan o tym samym nazwisku.
Zastanawia jeszcze jeden fakt. Dlaczego burmistrz to tak popiera, mimo tylu niedomówień i nieścisłości.
A może to tak jak z działką nad jeziorem dla Dzienisów? Czyżby cichy udziałowiec?
a czy to nie ewidentny konflikt interesow? Ona ma olbrzymi wpływ na to jakie i gdzie mogą powstawać budynki mieszkalne, a jej mąż buduje budynki mieszkalne. Kolejny etap to budowa z pieniędzy gminnych ulic przy tych budynkach i wartość nieruchomości rośnie… to chyba sprawa dla CBA!
Patrząc na to co się dzieje w Gołdapi proponuję dla mieszkańców (grupy inicjatywnej) wreszcie uruchomić procedurę zorganizowania lokalnego referendum na podstawie ustawy z 15 września 2000 r. o referendum lokalnym.
Mieszkańcy jako członkowie wspólnoty samorządowej mogą wyrazić w nim – w drodze głosowania – swoją wolę m.in. w sprawie odwołania organu stanowiącego tej jednostki (np. rady gminy), a w przypadku gminy także odwołania organów wykonawczych: burmistrza .
A co z głosowaniem które miało miejsce i nie wiemy co dalej z nim (6 za do 6 przeciw głosów). Można tak przejść do kolejnego punktu bez rozstrzygnięcia głosowania. Pani prawnik, jaka Pani opinia na ten temat? Masakra, czeski film to mało powiedziane.
A najlepsze jest jak burmistrz zwala na radę podjęcie decyzji do której właściwość ma tylko sam osobiście. Majstersztyk – a oni to łykają. Błazenada.
Ludzie Gołdapi, to co u Was się dzieje to farsa. Miasto upada moralnie, wizerunkowo i finansowo. Cała rada i burmistrz do odwołania w ramach lokalnego referendum to jedyne wyjście na ratunek dla Gołdapi.
Skoro burmistrz i przewodniczący udawali podczas sesji ,że nie rozumieją słowa mówionego to pozwolę sobie powtórzyć je słowem pisanym, o ile Pan Redaktor to puści na tym portalu.
1.Panie burmistrzu, czy przyjmował pan korzyści majątkowe od przedsiębiorców (łapówki) ?
CBA i Prokuratura blisko 2 lata prowadzi śledztwo również w tym zakresie.
2.Pana Holdyńskiego złapałem na gorącym uczynku jak kradł ciepło na szkodę mieszkańców Wspólnoty Mieszkaniowej Warszawska 1 w dniu 10 marca 2015 r. wraz z wieloma świadkami?
Jeżeli was pomawiam, to proszę złożyć pozwy .
Szkoda ,że nikt nie porusza tematu sprzedaży blisko 2 hektarów gminnych gruntów nad jeziorem dla Dzienisów bez przetargu i za śmieszną cenę 102 960 zł..
Dziwnym zbiegiem okoliczności działka została podzielona na dwie równe części. Może jest jakiś cichy udziałowiec tej atrakcyjnej nieruchomości ?
Andrzej Tobolski
Taka działka może być raz dwa przekształcona na budowlaną a potem szybko podzielona nawet na 20 dziesięcioarowych działek. NAD JEZIOREM!!! Niech mi ktoś powie, ile będzie taka 10arówka kosztować – NAD JEZIOREM? A 2 ha kosztowały raptem trochę ponad 102 tys. zł. Tyle to właśnie 10 arów może kosztować!
Nieco nie na temat, ale radzę zerknąć w oświadczenia majątkowe – niektóre z nich sprawiają wrażenie jakby były niekompletne lub z błędami, czasami formalnymi.
Inna sprawa, że burmistrz nadal swojego nie udostępnił.
Nie zamieściliśmy już dwóch komentarzy – raczej dla dobra komentujących…:-)
Koalicja burmistrza jest stabilna ale jeśli chodzi o zakłócanie wypowiedzi To olskiego to już Pr, echod, a sMy h siebie I doszła jeszcze Pietrewicz
Moim zdaniem to skandal, że przewodniczący Rady Wojciech Hołdyński pozostawił w sposób nierozstrzygnięty sprawę głosowania nad jedną z uwag dotyczących terenu szpitalówy. Jestem zdania, że wynika to ponownie z braku wiedzy prawnika urzędu jak i pokazuje kolejny raz poziom wiedzy i kompetencji naszych radnych. Przecież każdy z nich miał lekcje języka polskiego i powinien wiedzieć jak rozstrzygnąć takie złożenie słowne i sytuację gdzie 6 osób głosowało ZA a sześć PRZECIWKO nad projektem o NIEuwzględnieniu uwagi. Przecież to powinno być oczywiste dla przeciętnego gimnazjalisty, że kiedy sprawa dotyczy NIEuwzględnienia czegoś i 6 radnych głosowało za a 6 przeciw to jasne jest , że uchwała NIE przeszła czyli, że nie przeszło NIEuwzględnienie. Jeszcze jaśniej? Taki wynik głosowania oznacza, że uchwała nie przeszła czyli uwagę mieszkańców należy uwzględnić. Bo nie udało się jej odrzucić w głosowaniu!!!
A pan Hołdyński nie mogąc sobie z tą prostą sprawą poradzić przechodzi do wniosku formalnego. Larum grają!
Pod koniec Sesji zawiązała się dyskusja na temat budynku w którym funkcjonuje Stowarzyszenie „Dobry Start”, które chciałoby wykupić budynek a którego część chciałby też wykupić pan Leszek Retel. Pytany o zdanie w tej sprawie Luto mówi, że „nie wie jaką podjąć decyzję bo zna osobiście od wielu lat obie strony”!!! Trzeba to niestety rozumieć chyba tak, że podjęcie decyzji przez burmistrza opiera on na tym czy zna kogoś czy też nie.
Decyzję należy podjąć najprostszą i najbardziej opłacalną dla gminy czyli dla mieszkańców panie burmistrzu. Wystawić budynek na sprzedaż osoba która da najwięcej zostaje właścicielem budynku. No chyba że ktoś czegoś nie rozumie
Jeśli pani Szułczyńska, pani Prezes Stowarzyszenia mówi prawdę, że Leszek Retel wypowiadając się o sprawie budynku z którego część chce wykupić na mieszkanie dla syna, a z którego aktualnie korzysta Stowarzyszenie, wyraził się: wie Pani, gdzie ja mam interes mieszkańców? ” to taki człowiek powinien natychmiast zniknąć z przestrzeni publicznej naszego miasta i gminy. Te słowa obnażają stosunek jaki pan Retel ma do naszych mieszkańców i ich interesu.
a jeżeli chodzi o dyrektorów szkół a dokładnie dyrektorkę o matko boska czarną przepraszam „czarno to widzę” to widzę.
Pod koniec Sesji padł wniosek pana Tobolskiego , oczywiście nie rozpatrzony, o wygaszenie mandatu radnej Krystyny Sadowskiej. Tej radnej, która od niemal początku kadencji może raz czy dwa była na Sesji obecna, a pracując zdalnie (podobno niesamodzielnie) zabrała głos najwyżej raz czy dwa i to tylko we własnej sprawie, nigdy na żaden publiczny , społeczny temat. I oto reakcja burmistrza: jemu nie przeszkadza to, że borykająca się z problemami zdrowotnymi radna NIC kompletnie nie wnosi do Rady, jest ciągle nieobecna i kompletnie nieużyteczna (o, przepraszam – głosuje zdalnie ZA kiedy to wygodne burmistrzowi). Jemu przeszkadza, że radny Tobolski „uwziął się nad osobą z problemami zdrowotnymi”. Burmistrzowi nie przeszkadza, że sprawowanie mandatu w taki sposób to fikcja.
Czy ktoś bardziej zorientowany mógłby mi wyjaśnić co w tej Radzie robi, co dotychczas zrobił, dla Gminy, dla swojego choćby elektoratu pseudoradny Marian Chmielewski? Taki ktoś kto nigdy nie objawił się żadną pracą w tej Radzie, żadnym pomysłem, żadną inicjatywą bezczelnie ględzi coś o tym, że procedurę wygaszenia mandatu należy przeprowadzić w stosunku do nadzwyczaj aktywnego i zaangażowanego radnego Tobolskiego. Czy on wie co mówi?
Może nie wszyscy uważnie oglądali sesję , albo mnie zagłuszano to podam raz jeszcze w liczbach wymiernych różnice kilku gminnych opłat w Gołdapi i Olecku.
1.Podatki wszystkie w Gołdapi maksymalne, czyli najwyższe- Olecko ok. 15-20 % niższe
2.Woda i kanalizacja Gołdap 12.90 za metr sześć Olecko 9.72
3.Śmieci zmieszane Gołdap 23/ osoba Olecko 8-16/ osoba
4.Ogrzewanie w GJ Gołdap 194.5 za 2021 Olecko 75 za 2021
Najważniejsza jest jednak informacja z ostatnich dni, że URE zgodziło się na nowe stawki
dla Andrysiewicza i cena za 1 GJ (giga dżul ) przekroczy 300 zl. w Gołdapi.
W Olecku jest 4 dostawców ciepła czyli konkurują ze sobą i walczą o klienta. W Gołdapi
monopolistą jest Andrysiewicz ,który za darmo przejął sieci przesyłowe i teraz dodatkowo
obciążą odbiorców za tzw. przesył. Czyli rozbój w biały dzień. Burmistrz Luto w 2018 roku otrzymał propozycję kilku przedsiębiorców na wybudowanie konkurencyjnej kotłowni w Gołdapi, ale się na to nie zgodził ochraniając interesy Andrysiewicza.
Żeby było jasne to Hołdyński i Luto zlikwidowali Gminną Spółkę PEC wraz z innymi radnymi.
i nie zadbali o bezpieczeństwo energetyczne mieszkańców ,jako decydenci.
Andrzej Tobolski
Panie Andrzeju, święta prawda. Proszę zobaczyć, że ci panowie wcale nie podejmują tego wrażliwego tematu. Panie Luto, emeryci i renciści gołdapscy nie mają za co żyć po opłaceniu kosztu ogrzewania, pan ma wysokie wynagrodzenie ( nie wiem za co?) proszę wspomóc nasz los. Jest pan odpowiedzialny za to. Życie w Gołdapi jest tylko dla zamożnych i kolegów burmistrz, reszta chyba musi emigrować.
Panie Andrzeju, bardzo dobrze, że pan o tym mówi, niech ludzie wiedzą co wyprawia ten pan i jego radni, nasze sprawy go nie interesują.
Mam nadzieję ,że informacja o sprzedaży szkoły w Jabłońskich zastanie podana do wiadomości mieszkańcom.Z wielkim niesmKiem oglądam systematycznie transmisję sesji.Obrady tracą powagę i zastanawiam się jak tak można poniżać drugiego człowieka ,wyśmiewać .Czysty kabaret.A jeżeli chodzi o Pana Retela to co w tym dziwnego że chce kupić oficjalnie kawałek metrażu. Gorzej chyba jest jak sprzedaje się nieruchomości za niewielkie pieniądze po cichu .Nawet przykład Pana radnego Andr,eja Tobolskiego który mówił na sesji o sprzedaży 2 ha ziemi nad jeziorem.
Niewyobrażalne co wyprawia Luto, sprzedaje nasze grunty kolesiom za bezcen.
Wiadomo dlaczego grupa radnych bez sprzeciwu głosuje jak chce Luto.
Są na pasku, prawda panie Hołdyński?
Szanowni Państwo zgłaszajcie takie sprawy ogólnodostępnymi kanałami, warto zgłosić sprawę sprzedaży nieruchomości w gminie i procedur do CBA i NIK:
– https://cba.gov.pl/pl/zgloszenie
– https://www.nik.gov.pl/kontakt/skargi-i-wnioski/
Darujcie sobie. Ja to już zrobiłem i będę deptał po piętach Luto i Hołdyńskiego aż do celi więziennej. Luto już praktykę więzienną odbył w USA, ale w Polsce czekają na niego „fajni chłopcy”
Andrzej Tobolski
Jak luto mówi o mertytoryce jego wypowiedzi i to, że odpowiada na pytania, to jest jakiś żart i śmiech na sali. Panie luto, jesteś pan albo id… albo pompy….. . Powinien pan przed każdą sesją przedstawić badania o poczytalności od odpowiedniego specjalisty.
Panu Mirosowi dziękujemy za prawdziwą ocenę sytuacji pracy pseudoburmistrza.
Pokazał poziom i klasę, czego luto nigdy nie osiągnie.