List otwarty w sprawie drogi nr 651

Szanowni Państwo. W ostatni czasie z inicjatywy części mieszkańców odbyło się w urzędzie miejskim w Gołdapi spotkanie na temat planowanej modernizacji drogi nr 651.

 

 

 

 

 

Uważam, że dobrze, iż się odbyło. Część mieszkańców żywi bowiem obawy przed wpuszczeniem na Podlasie dużego ruchu ciężarowego. I dobrze, że bronią swoich interesów.

Zrobiłem błąd, ponieważ próbowałem wystąpić z argumentami, które mogłyby te obawy rozwiać albo chociaż zracjonalizować. Nie ukrywam, że jestem zwolennikiem modernizacji tej drogi. Nie skarżę się, bo to mój błąd. W atmosferze pewnego wiecu prawda czasami musi ustąpić przed emocjami. Nie mam o to żalu. Każdy się wypowiada jak umie.

Kilka osób niegrzecznie między innymi pan Pasiuk. Są na szczęście inne formy dotarcia do mieszkańców z argumentami. Argumentami, które można podzielić, bądź z nimi dyskutować. Można je również próbować zakrzyczeć. Wybrałem tę drogę komunikacji. Jeśli Państwo będą mieli kontrargumenty, jestem gotów do dyskusji. Nie uzurpuję sobie prawa do racji. Ale do przestawiania swoich poglądów w tak ważnej dla mieszkańców sprawie jak najbardziej.

Jakie są fakty:

Droga nr 651 ma być modernizowana na odcinku obwodnica Gołdapi poprzez Gumbińską, Zatorową, krótki odcinek 1 Maja między Świerkowa i Kolejową i dalej do granicy województwa poprzez Dubeninki, Żytkiejmy aż do trójstyku.

Czy sama modernizacja tego odcinka spowoduje duże, uciążliwe obciążenie mieszkańców przy nich mieszkających ruchem TIR ów? Poniżej informacje, które pozwolą Państwu na wyrobienie sobie własnego zdania.

Na podlaskim odcinku drogi nr 651 między Szypliszkami a Rutka Tartak istnieje ograniczenie dla ruchu powyżej 10 ton. Zatem pojazdy o ciężarze powyżej 10 ton nie mogą ta droga się przemieszczać.
Aby dotrzeć z Litwy przez Budzisko na północ województwa warmińsko-mazurskiego np. do Skandawy najkrótszą trasą, TIRY muszą jechać przez Suwałki, Filipów, Kowale Oleckie i dalej przez Pogorzel. I tu są dwie możliwości: albo kiepską drogą na Grabowo, albo co logiczne na Gołdap

A co w Gołdapi?

Ze względu na zakaz wjazdu do miasta i krótszą drogę – poprzez odcinek obwodnicy do skrzyżowania z Wojska Polskiego i później drogą 650 na Grabowo, Banie Mazurskie itp.

I tak ten ruch faktycznie wygląda. W żaden sposób nie jest zagrożone Podlasie.

Czy podlaski Zarząd Dróg Wojewódzkich ma w realnej perspektywie inwestycje na drodze 651?
– nie ma.

Czy są planowane remonty?

– Są na czterech odcinkach między Szypliszkami i Sejnami, a więc nie na odcinku, którego „się obawiamy.”

Aby udrożnić dla dużego ruchu ciężarowego odcinek Szypliszki – Rutka Tartak potrzebna byłaby duża modernizacja tego odcinka. Nie ma takich planów, ani takich pieniędzy.

Zatem ruch ciężarowy TIR-ów z Litwy poprzez wschodnią część Gołdapi nam nie grozi, bo TIRy musiałyby nadkładać drogi, co ze względów ekonomicznych jest nieracjonalne.

Mamy zatem w zapasie jeszcze wiele lat, by starać się o tzw. obwodnicę południowo-wschodnią Gołdapi.

Ludzie zwiedzeni fałszywymi informacjami boją się dużego ruchu ciężarowego przez Podlasie.
Ludzi nie można kłamać. Nie można, tak jak to określił prominentny funkcjonariusz gołdapskiego samorządu, w roku wyborczym mówić ludziom to co chcą usłyszeć. Tak postępują tchórze. Ludzie muszą znać prawdę.

A prawda jest następująca:
Po wielu latach starań mamy niepowtarzalną szansę na modernizację drogi nr 651 z Gołdapi do granicy województwa, a więc do Bolci.

Co więcej, za pieniądze marszałka mamy modernizację części ulicy Gumbińskiej na odcinku od obwodnicy do Zatorowej oraz budowę nowej utwardzonej Zatorowej z rondem przy skrzyżowaniu ze Świerkową i modernizacją odcinka Świerkowa – Kolejowa.

Dzięki tym inwestycjom znacznie poprawi się jakość i bezpieczeństwo podróżowania tzw trasą północną, a zagrożenie dużym ruchem towarowym jest żadne.

Załóżmy, że np. za 5 czy 6 lat samorząd województwa podlaskiego wpadnie na zły pomysł modernizacji odcinaka Szypliszki – Rutka Tartak tak by podnieść jej parametry do ciężkiego ruchu towarowego. Na najbliższe lata takich planów nie ma, a pieniądze są już rozdysponowane. W takim przypadku mamy minimum 8 – 10 lat na przygotowanie się na taka alternatywę.

I w tym kontekście starania o budowę tzw obwodnicy południowo-wschodniej Gołdapi nabiera cech realności. Mamienie bowiem ludzi, że taki odcinek może powstać w ciągu dwóch – trzech lat to niepoważne traktowanie mieszkańców.

Ani Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, ani Zarząd Dróg Wojewódzkich nie mają żadnych, powtarzam żadnych planów na budowę tego odcinka. Tym bardziej, że nie mają tytułu prawnego, bo nie jest to szlak ani drogi krajowej, ani wojewódzkiej. W związku z tym nie ma żadnych podstaw, by asygnować jakiekolwiek pieniądze na chociażby wstępną koncepcję.

Tego zadania musiałby się podjąć samorząd gminy (wstępne wytyczenie szlaku, oszacowanie kosztów wykupu, kosztów koncepcji, raportu oddziaływania na środowisko, projektu, wreszcie samej inwestycji).

Według mojej wiedzy, może bardziej intuicji cała procedura łącznie z budową tego odcinka to około 8 lat.

 

Jakie z tego wnioski:

Ludzi należy ostrzegać, ale przedstawiając im prawdziwe dane, a nie wyolbrzymione zagrożenia.
Jeśli jest szansa na pieniądze zewnętrzne (100 mln zł) i radykalną poprawę kolejnego odcinka drogi w naszej gminie, mieście i powiecie, to blokowanie tego jest działaniem przeciw mieszkańcom. Krzyk to nie argument. Krzyk to brak argumentów. Brak odpowiedzialności za konsekwencje to działanie przeciw mieszkańcom, nawet jeśli chwilowo uzyskuje się poklask zdenerwowanych i wprowadzanych w błąd ludzi

Trzeba działać, tak by wykorzystać realną perspektywę około ośmiu lat, by skutecznie starać się zabezpieczyć przed ewentualnym zamiarem modernizacji drogi Szypliszki – Rutka Tartak. A takim działaniem jest zainicjowanie starań o budowę południowo wschodniego odcinka drogi łączącej drogę krajowa nr 65 (Olecko – Gołdap) z drogą wojewódzką nr 651 (Gołdap – Żytkiejmy i dalej do trójstyku).

Tylko nie wolno kłamać, by przypodobać się wyborcom, że zrobi to za nas marszałek czy Zarząd Dróg Wojewódzkich. Pierwszy etap to działania gminy, a później cierpliwy lobbing, tak by zdążyć przed zdjęciem ograniczenia na drodze Szypliszki – Rutka Tartak. Mamy na to wystarczającą ilość czasu

I jeszcze jedno. Modernizacja drogi 651 w tym ulicy Zatorowej nijak się ma do statusu uzdrowiska. Status uzdrowiska w żaden sposób nie jest zagrożony. A na pewno nie modernizacją drogi. Ci którzy posługują się tego typu argumentem po prostu kłamią

Szanowni Państwo. Proszę potraktować te argumenty jako głos w dyskusji. Ważnej dyskusji. Do kontrargumentów chętnie się odniosę. Albo je przyjmę.

Z wyrazami szacunku

Marek Aleksander Miros


Aktualności

Powiązane artykuły

16 komentarzy do “List otwarty w sprawie drogi nr 651

  1. Andrzej

    Co za bzdury. Człowiek odleciał do innej galaktyki. Jeżeli powstanie droga o parametrach 8 ton na oś. czyli zestaw tir o wadze 40 ton i będzie miał cztery (4) zakręty 90 stopni, to współczuję tym, co będą wdychać te spaliny. Bardzo polepszy się i tak brudne gołdapskie powietrze. Tir ruszając spala powyżej 100 litrów ropy na 100 km. Ponadto bajeczki tego typu, że tiry nie będą jechały przez Gołdap przez najbliższe 8 – 10 lat, to bzdura. Nikt nie zabroni wjechać. Takie odsunięcie w czasie ruchu nic nie zmienia. Jeżeli jest droga to tiry jadą i basta. Panie Miros. Mogę powiedzieć jedno. Te bzdury opowiadaj pan w przedszkolu a nie mieszkańcom. Chyba czas powiadomić już niezależne media, żeby zaczęły sprawdzać wszelkie działania władz gołdapskich.

  2. xyz

    Odwracanie kota ogonem. Najwyższy czas ,żeby mieszkańcy wcięli sprawy w swoje ręce.

  3. Obserwator

    Panie M. Miros po co walczyłeś o obwodnice Gołdapi skoro wpuszczamy tiry do miasta! Proszę jasno powiedzieć kto wnioskował o puszczenie ciężkiego transportu przez swoje ukochane miasto? Proszę jasno powiedzieć kto wydał decyzje środowiskową na ulice zatorową? Jeżeli ciężki transport jest O.K. zamieszkaj Pan z P. Waraksami przy planowanym rondzie!

  4. hrabia

    Z racji wyjazdów nie śledzę pracy moich pracowników (urzędników).Od zawsze było, że kto narozrabiał ten ponosi konsekwencje. Mam nadzieję, że do tego momentu jesteśmy zgodni. Teraz pytam kto pozwolił na budowę obwodnicy przez miasto? To ten powinien ponieść koszt z własnej kieszeni łącznie z licytacją majątku. Dalsze tłumaczenie nie wnosi nic do sprawy. Kolejna kasa na projekt z kieszeni winnego pozwoli na wyciągnięcie wniosków na przyszłość i bardziej skrupulatne podejście do problemu.

  5. Bizon

    Niektórym marzy się żyć aż do bólu:). https://www.youtube.com/watch?v=s35kfWoHDhM

  6. Ewa

    Cytując autora tekstu „tylko nie wolno kłamać”, próbowałam znaleźć w artykule odrobinę prawdy, niestety! Dobrze, że są ludzie posiadający umiejętność przewidywania konsekwencji wybudowania drogi w zaplanowanym miejscu. Drodzy Mieszkańcy, dzialajcie dalej! Przerażający jest fakt, iż sami musicie myśleć o przyszłości Waszego miasta, bo wybrani przez Was „radni powiatu” nie kiwna palcem i myślą chwilą „teraz zrobić, potem się martwić”.

  7. xyz

    Każdy kto kocha to miasto , komu na sercu leży dobro miasta i mieszkańców nie zgodził by się na takie rozwiązanie komunikacyjne jakie proponuje była /obecna władza. Taki przebieg trasy ,który praktycznie dzieli miasto na połowę , tworzy w związku z tym określone konsekwencje które ponosili będą mieszkańcy. Wszędzie gdzie jest to możliwe ruch tranzytowy wyprowadza się poza tereny zurbanizowane i taka możliwość w konkretnej sytuacji jest. Kontrolujcie Szanowni Państwo dalsze poczynania . To jest początek „batalii”.

  8. tak

    Pan Miros chyba dalej nie zdaje sobie sprawy, że już odszedł w przeszłość. Nie jest już Gołdapi do niczego potrzebny. Jego pomysły się zdewaluowały. Świat gołdapski się zmienił. Oczekiwania mieszkańców się zmieniły. Tylko Miros się nie zmienił. Ale to już jego problem, że nie odnajduje się nadal w rzeczywistości.

    1. Andrzej

      W takim razie również to co robi obecny burmistrz jest już zdewaluowane, ponieważ w kwestii inwestycji, którymi tak się chwali, bazuje wyłącznie na pomysłach Mirosa i poprzedniej ekipy. Przygotowali mu grunt, porobili odpowiednie zapisy, czyli status uzdrowiska i Cittaslow, bo stąd pochodzi większość środków na inwestycje. Gołdapianie raczej są w większości dumni z promenady i jej otoczenia. Trudno „tak” o bardziej prymitywny i złośliwy komentarz. Jeśli udowodnisz, że w kwestii inwestycji jest inaczej to Ciebie przeproszę. Co do drogi przez miasto to mam mieszane uczucia.

      1. tak

        Mój punkt widzenia udowadnia sytuacja, która miała miejsce na spotkaniu z mieszkańcami Podlasia dot. przeprowadzenia obwodnicy ulicami Gołdapi. Nie chcieli oni słuchać „wielce mądrych” wywodów Mirosa, które i tak nic w ich sytuacji nie zmieniają. Nie chcą tirów pod swoimi oknami i tyle. Widzę, że pomimo tego Miros znalazł „okienko” na tym portalu i to czego nie dano mu zaprezentować w czasie dyskusji upchnął tutaj. Zainteresowani problemem mieszkańcy Podlasia już mu powiedzieli, że dopóki obwodnica nie będzie szła przez Boćwinkę, to niech d…gitary nie zawraca.

        1. Okienko na tym portalu ma każdy kto zechce dać tekst, bo nikomu tego portal nie odmawia, chyba że tekst propaguje nienawiść (np. rasową, polityczną lub religijną) lub dotyka złośliwie czyichś spraw osobistych – tu okienko znalazłeś również Ty drogi „tak”:-) Zechcesz dać swój list otwarty – proszę bardzo:-)

          1. tak

            Droga Redakcjo będę pisał na pewno. Czy list otwarty…. nie wiem.:-)

  9. Natalia

    Czyli wszystko jest uzależnione od chęci czy niechęci remontu drogi przez podlaski samorząd? Bo jak będą remontować to mamy 8-10 lat a jak nie to nie? Grube te nici…. Jedno jest na 100%pewne jak raz Tiry wjada do miasta to pozbyć się ich nie będzie można przez dluuuuuuugie lata. Czy sześciolatki wróciły do przedszkola? Czy zlikwidowane przedszkola zostały reaktywowane? No właśnie. Szybko wpuścić Tiry a później….. Zgasimy znowu pożar kolejnymi argumentami.

  10. Jacek

    Rzadko sie z Panem zgadzam ale tym razem ma Pan racje ,Panie Marku

  11. Zbigniew Mieruński

    Nie otrzymałem dotychczas odpowiedzi na pytanie – co obecne i byłe władze Gołdapi zrobiły żeby robić obwodnicę południowo-wschodnią Gołdapi?
    Posiadam korespondencję Starostwa w tym zakresie i nie ma tam ani słowa o takim wariancie! Jest tylko lobbowanie starosty Ciołka, sekretarza Mirosa za tym żeby puścić ruch TIR-ów przez 1-go Maja i Zatorową.
    Co zrobił dotychczas burmistrz i sekretarz Miros, burmistrz Luto, starosta Ciołek, żeby TIR-y nie wjeżdżały do miasta?
    Marku, Twój tekst pokazuje tylko że w ogóle nie rozumiesz problemu!