Zabraliśmy ptakom ich domy, dajmy im chociaż budki!

ape_3

ape_3Czym jest wiosna bez pieśni Szpaka czy rozćwierkanych krzewów pełnych Wróbli? Od razu chce się żyć, kiedy poranek rozpoczyna fletowa pobudka Kosa!

drzewa_1 drzewa_2 drzewa_3 drzewa_4

Czy ktoś potrafi (odważy się?) wyobrazić sobie świat bez śpiewu ptaków, bez ich obecności? Niestety jest to już całkiem realne zagrożenie. Ptaków jest coraz mniej, a ich populacje wciąż spadają. *

 

Dlaczego?

Jeśli chodzi o naszych najbliższych miejskich sąsiadów, odpowiedź można znaleźć choćby spacerując wokół Placu Zwycięstwa w Gołdapi, gdzie kojąca zieleń, dająca nam cień w upalne dni, a ptakom schronienie – została zastąpiona karykaturalnymi stworami. Czymś, co kiedyś było drzewem.

W ostatnich parkach i miejskich zadrzewieniach wycinamy stare drzewa i krzewy. Trawniki i parkowe łąki znikają pod betonową nawierzchnią. Znakiem czasu jest krótko przystrzyżona trawa bez szansy na kwitnienie i wydawanie plonu. To pustynia dla zwierząt, a ilość nawozów z jednej strony, a środków owadobójczych, ziołobójczych, kretobójczych itd.(!) z drugiej, powodują, że miejskie trawniki nawet dla ludzi są bardzo ryzykownym miejscem. Ptakom i innym drobnym zwierzętom nie pozostawiają żadnych szans! Nowe i remontowane elewacje coraz liczniejszych budynków pozbawione są wnęk i otworów, gdzie ptaki mogłyby zakładać swoje gniazda. Bywa, że całe rodziny umierają z głodu i przerażenia pospiesznie żywcem zamurowane.

W coraz bardziej zatłoczonym i zdominowanym przez nasze potrzeby świecie, przetrwanie niektórych gatunków coraz bardziej zależy od miast i wsi.

Jak możemy pomóc ptakom?

Wieszając budki!

Przede wszystkim, zapewnić im miejsce do życia. Pozostawić stare, dziuplaste drzewa, ich rozłożyste korony, które dadzą nam cień w upalne dni, a ptakom schronienie i dom. Pozwolić rosnąć krzewom, a cmentarne tuje w naszych ogrodach zastąpić pożytecznym berberysem, cisem, leszczyną, czy dziką różą. Dajmy spokój pedantycznym trawnikom! Żaden Szpak się nie skusi, a tak nieliczne już Wróble też nic tam nie znajdą. Podarujmy ptakom choć fragment naszego ogrodu! Skorzystają na tym również jeże, motyle, płazy czy pożyteczne pszczoły i trzmiele.

 

Nie możemy zrezygnować z miast, ale możemy kształtować ich krajobraz! Zabieramy ptakom ich domy, dajmy im chociaż budki!

 

Wystarczy Twój 1%. My zajmiemy się pozostałymi 99!

Tegoroczną kampanię 1% stowarzyszenie Ptaki Polskie dedykuje naszym sąsiadom – ptakom żyjącym w miastach. Cały zebrany dochód przeznaczymy na ogólnokrajową akcję „budkowania”. W końcu większość z naszych miejskich ptaków, to dziuplaki. Niektóre z ich problemów rozwiązałyby zwykłe budki lęgowe.

 

 

Każdy może pomóc!

Koszt jednej budki, to około 40zł. To tyle, ile średnio wynosi darowizna z tytułu 1%. To też dom dla jednej rodziny Wróbli, Sikor czy Szpaków, który może zapewnić 100% tzw. sukcesu lęgowego. To z kolei oznacza (między innymi!) miliardy zjedzonych komarów, meszek i wszelkich robaków, których my nie lubimy, a ptaki bardzo… Słowem wszyscy na tym skorzystamy!

 

Już wiele osób dołączyło do kampanii Ptaków Polskich.

Z całej Polski i … z Gołdapi.

ape_1 ape_2 ape_3 ape_4 ape_5 ape_6 ape_7 ape_8 ape_9

Przekaz ptakom 1% podatku – Wypełnij KRS 0000253695 w swoim rocznym rozliczeniu podatkowym.

 

Szczegóły oraz relacje z wieszania budek na stronie:

http://www.ptakipolskie.pl/przekaz-nam-1

ape_10

 

Bądźmy na pTAK!

Zanim będziemy za późno!

 

* 11 Biuletyn Monitoringu Przyrody,

Monitoring Pospolitych Ptaków Lęgowych (MPPL)

 


Aktualności

Powiązane artykuły

3 komentarzy do “Zabraliśmy ptakom ich domy, dajmy im chociaż budki!

  1. apap

    To jest dramat jak wyglądają drzewa wkoło Rynku. Przyjdzie lato, upały i wtedy na własnej skórze (dosłownie) odczujemy, że przed słońcem i temperaturą można skryć się tylko w klimatyzowanym samochodzie.

    Nikt jeszcze nie głosował.
    Please wait...
  2. rewelacja

    a może by tak zmienic osobę decydująca o wycinaniu drzew

    Nikt jeszcze nie głosował.
    Please wait...
  3. słów kilka wróbla ćwirka

    Po raz kolejny poruszana jest sprawa miejskich drzew.Są masakrowane jak te przy Placu Zwycięstwa, niezgodnie z wiedza o dokonywaniu takich zabiegów ,wbrew estetyce i jako pokaz urzędniczej arogancji i całkowitym braku empatii dla przyrody.Inne są niszczone lub wycinane z ewidentnym naruszeniem prawa. Pokazały to wcześniejsze artykuły i komentarze(załączone były zdjęcia).
    Kto w Gołdapi odpowiada za przestrzeganie prawa w tym zakresie?
    Kto zezwala na to ,aby prawo to było wielokrotnie, bezkarnie łamane?
    Drzewa nie mają głosu wyborczego,więc można je zlekceważyć?
    Może wreszcie osoba(by) odpowiedzialna za ten stan zabiorze głos?
    A może Redakcja ten głos wydobędzie?
    Może Olimp sie odezwie do nas, elektoratu w roku wyborczym?

    Nikt jeszcze nie głosował.
    Please wait...