Poruszony przez nas temat rur z których odprowadzane są płyny do zalewu spotkał się z odzewem i komentarzami. W naszym redakcyjnym archiwum znaleźliśmy kilka fotografii wykonanych w maju ubiegłego roku nad rzeką na odcinku od kładki na ul. Sikorskiego w kierunku miasta. Na przestrzeni 200-300 metrów udało nam się zlokalizować 4 różne wyloty instalacji trudnych do określenia.
W pobliżu mostku z pewnością spływa woda z ulicy Sikorskiego. Kolejny wylot wykonany w miarę profesjonalnie to prawdopodobnie też odprowadzenie deszczówki. Czy dwie kolejne rury też?
Jest jeszcze śmierdząca rura wyprowadzająca ścieki z ul. Wileńskiej do strumyka przepływającego pod drogą
Mieszkam w drugim końcu tej ulicy, gdzie kanalizacja jest podłączona do budynków. W tym przypadku jest to prawdopodobnie odpływ „burzownika”, do którego być może ktos podłączył kanalizację. Jezeli tak jest w istocie,to jest to pole do podjęcia działań przez Straż Miejska. Nie po to wydamy na nia w br. 302tys. zł, aby takie „zjawiska” miały w gminie miejsce.
Teraz można sobie wyobrazić ile takich rur ściekowych może być aż do Kanału Brożajckiego. Praktycznie przy każdej wiosce są rury ściekowe odprowadzające zanieczyszczenia do rzeki Gołdapy.
I taki to jest cud natury „Nasze Mazury” – proza życia .
Jest bardzo prosty sposób na to, by sprawdzić gdzie te rury mają swój początek i skąd odprowadzają ścieki (podobno stosowany w innych miastach, borykających się z podobnym problemem). Strażacy wpuszczają nieszkodliwy dym do wylotu i sprawdzają gdzie ów znajduje ujście. Proste i skuteczne rozwiązanie, tylko może nie do końca „bezpieczne”, bo nie wiadomo kogo by nam ujawniło 🙂
Mam nadzieję, że służby powiatowe ochrony środowiska zainteresują się temetem i podejmą działania zmierzające do zlokalizowania i weryfikacji wszystkich rur ściekowych usytuowanych na brzegach Gołdapy od Gołdapi aż po Banie Mazurskie. W zakolach w/w rzeki,gromadzi się ciemnobrązowa piana świadcząca o tym, że ilość fekaliów w wodzie jest duża. Zastanawia mnie ile takich kontroli dokonały służby wojewódzkie, powiatowe czy też gminne w ostatnim dziesięcioleciu ?