Gołdapscy policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia z udziałem pijanej 14-latki, do którego doszło w miniony weekend na jednym z gołdapskich osiedli. Nastolatka spała na ławce mając w organizmie prawie 1,5 promila alkoholu. Mundurowi ustalają teraz, skąd dziecko wzięło alkohol.
Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę około godz. 4:20. Policjanci zostali powiadomieni, że na jednym z gołdapskich osiedli leży młoda dziewczyna. Funkcjonariusze potwierdzili zgłoszenie. Nastolatką, która w stanie upojenia alkoholowego spała na ławce okazała się być 14-letnia mieszkanka miasta. Dziewczyna miała prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie, jednak nie wymagała pomocy medycznej. Funkcjonariusze odwieźli ją do miejsca zamieszkania i przekazali rodzinie. O zaistniałej sytuacji zostanie teraz powiadomiony sąd rodzinny i nieletnich natomiast policjanci będą ustalać, skąd 14-latka miała alkohol i w jakich okolicznościach go wypiła. Za rozpijanie nieletnich grozi kara nawet do 2 lat więzienia. (Red. KPP Gołdap)
A co na to twórcy bezstresowego wychowania .Jedną z przyczyn jest brak dyscypliny,zarówno w szkole jak i poza.
Proszę popatrzeć jak zachowują się młodzi ludzie na dyskotekach.
Panie Franek z całym szacunkiem (nauczycielem nie jestem) jak to brak dyscypliny zarówno w szkole … W jakiej szkole jego matką ani ojcem nie jest szkoła. Proszę popatrzeć jak zachowują się młodzi ludzie PRZY RODZICACH. Gdzie są rodzice tej panienki. Wysokie kary dla takich rodziców. Żadnego pobłażania dzieciaka do domu dziecka to mu się od razu odechce picia.
PS. dzieci zaczynają lekcje w szkołach od 8.00 a nie o 4.20 nad ranem. No i nie w sobotę.
No tak, jak podkreślał m.in. ks. Tischner – wychowuje przede wszystkim dom, a część rodziców chciałaby zrzucić z siebie tę odpowiedzialność i scedować na szkoły. Oczywiście podstawowe pytanie – gdzie w takiej sytuacji rodzice. Z drugiej strony wychowanie bezstresowe to totalny absurd, bo kiedy bandyta-uczeń terroryzuje nauczyciela to niewykluczone, iż szkolny pedagog powie, że „należy go otoczyć serdeczną opiekę”.
Ależ macie rację.Ja za brak dyscypliny w szkole nie obwiniam nauczycieli.
Wina tkwi w systemie który ogranicza władze oświatowe w konieczności usunięcia ze szkoły „bandyty – ucznia „.
Młodzi nastolatkowie maja teraz więcej praw niż obowiązków. Prowadzą „aktywny tryb” życia – bawią się jak dorośli, ciągle gdzieś piją , imprezują, nie śpią w swoich domach, tylko chodzą na „domówki” jedni do drugich, często pod nieobecność. Wiosna, latem i jesienią balują ostro w domkach na jeziorem czy na działkach – chlają, rzygają, parują się, hałasują. Nie są to dzieci z biednych domów, to wycackane dzieciaki, które mają w domu dobre warunki. Rodzice często nie wiedzą, co robią ich pociechy – czy palą, czy piją czy współżyją… Rodzice, otwórzcie oczy na swoje pociechy, zainteresujcie się nimi. Zamiast puszczać na nocki, czy weekendy do znajomych spędźcie z nimi czas, nie jeden raz , a często…poznajcie swoje dzieci, wymagajcie od nich, uczcie dyscypliny, odpowiedzialności i kochajcie…