W ostatnim czasie z inicjatywy jednej pani radnej, Rada Miejska w Gołdapi rozpoczęła postępowanie w sprawie likwidacji Zespołu przyrodniczo-krajobrazowego Gołdapska Struga.
Wywołało to falę uzasadnionego oburzenia wielu mieszkańców Gołdapi i miłośników przyrody.
W związku z tym, Grupa obywatelska „Gołdap-dobro wspólne” sporządziła petycję w obronie tego miejsca.
Petycja została złożona w Radzie Miejskiej oraz opublikowana na petycjeonline
Zachęcam wszystkich, którym na sercu leży dobro przyrody, uzdrowiska i Gołdapi o podpisy pod tą petycją.
Jarosław Walc
Pomysł Pani radnej jest zastanawiający, wszędzie ratuje się środowisko tworząc różnego rodzaju strefy ochronne czy inne formy ochrony a tu bęc i likwidować! Bardzo chciałbym poznać motywację likwidatorki Zespołu Strugi. Śmiem myśleć, że nie robi tego bezinteresownie. Tylko nasuwa się pytanie: co to za interes: dobro publiczne, dobro środowiska, zabezpieczenie przeciwpowodziowe a może inny interesik. Jednocześnie mam prośbę do redakcji: opublikujcie na swojej stronie treść wniosku likwidacyjnego. Pozdrawiam obrońców Strugi
Miałbyś zapewne inne zdanie gdyby ta strefa ochronna przechodziła przez twoje podwórko.
Od razu interesik. Może chciałbym wybudować na swojej działce dom i zamieszkać.
Z pewnością interes prywatny
Popieram w pełni stanowisko „Obserwatora” i mam nadzieję ,że zdrowy rozsądek zwycięży. Wystarczająco dużo zrobiliśmy złego eksploatując środowisko naturalne. Zostawmy naszym dzieciom i wnukom „Kawałek zieleni” , mam tu na myśli nie tylko „Gołdapską Strugę” .Bądźmy mądrzy przed szkodą a nie po szkodzie.
Zostawmy samochody w garażach, używajmy rowerów i nie budujmy dróg ( najlepiej likwidujmy)
proszę o więcej szczegółów dotyczących pani radnej.
Autorką tego pomysłu jest radna Janina Pietrewicz. Kozaki! Obudźcie się i przy wiosennych wyborach nie głosujcie na nią. Są tam inni , dużo bardziej nadający się do reprezentowania Was w Radzie.
Przewodnicząca Komisji rolnej powinna stać w obronie gruntów rolnych, a przede wszystkim jako radna na straży interesu i dobra ogółu społeczeństwa. Nie widzi walorów tego terenu, powodów jego ochrony, podobnie jak radny Chmielewski. Kieruje się interesem jednostki dlatego nie powinna reprezentować większości.
panie burmistrzu kiedy wypłacisz „urlopowe” nauczycielom. Czy pracownicy urzędu idąc na urlopy również nie otrzymują „urlopowego” ???????????????????
Ważniejsze nagrody „ Aniołkom Tomcia”
redaktorze… śmieci panu przeszkadzają (które można sprzątnąć jak się je zobaczy), piasek na drodze przeszkadza …. ale kontrola strefy związana z ochroną środowiska już NIE. to pan sam powinien jeździć rowerem i tam sprawdzać.. oj redakcjo redakcjo ….
Czy sierżant nie poluje na czarownice? Dlaczego chce kontrolować jeden podmiot a nie wszystkie? Ciekawe? 15% nie zadziałało?
Luto nie zajmuje się sprawami mieszkańców, czy gminy. Jak obiecał. Będzie się mścił na tych, którzy go nie popierają, a krytykują. Mały Tomuś jest w tym dobry. Najgorsze, że za nasze pieniądze, swoich nie wyda. Tomciu trzymaj się mocno.
Czy ktoś, przy zakładaniu tej strefy, pytał właścicieli działek wchodzących dzisiaj w obręb strefy, czy wyrażają zgodę na ten pomysł. Oczywiście, że nie. A teraz mędrców jest wielu.
„Strefa” powstała już ponad 20 lat temu i nie wprowadziła ograniczeń w dotychczasowym użytkowaniu. Miałeś rolę, nadal masz rolę. Miałeś dom, nadal masz dom. Tylko teraz niektórym rolnikom „zaświeciło”, że mogą zostać deweloperami. Kosztem przyrody. Dla radej to tylko pola jakich wiele dookoła. Nawet nie wie, jak wielka to ignorancja. Mam nadzieję, że przejrzy na oczy lub ktoś jej w tym pomoże.
Nie, teraz chcę wyb budować dom. A jak chcesz to zrób tą strefę u siebie na podwórku i nie ograniczaj mi moich praw albo płać mi za to że mój teren służy dla ciebie za strefę zieloną. Po za tym wystarczy wyjechać po za miasto terenów zielonych zagajników oczek wodnych jest całe mnóstwo.
Tak bym się nie rozpędzał z tą własnością. Są rzeczy ważniejsze niż czubek własnego nosa.
Popieram „wiatraka”, są ą rzeczy ważne ale są też i ważniejsze. Nikt nikogo własności nie pozbawia. Dbajmy o nasze środowisko naturalne zostawmy potomnym jeszcze trochę zieleni , nieskażonej , zaśmieconej , zabetonowanej itp.
Właścicielu działki !
Nie wprowadzaj ludzi w błąd.
Wciąż, jak chcesz, możesz sobie wybudować dom.
I tyle w temacie.
Całe zamieszanie wynikło z braku jasnego przedstawienia problemu. Wystarczyło napisać: W granicach naszych działek znajduje się część Strugi i to uniemożliwia nam zbudowanie domów. Pani radna działa w naszym imieniu, bo chcemy rozwiązać problem i nastałaby jasność, bez różnych domysłów byłby rzeczowa dyskusja.
Kłamiesz, nikt i nic nie uniemożliwia budowanie domów w granicach Gołdapskiej Strugi. Trzeba tylko przestrzegać zasad obowiązujących w strefie chronionej. I z przykrością Cię informuję, że działalności deweloperskiej nie można tam prowadzić…….
I ponownie pojawia się problem jasności! Dom jednorodzinny czy deweloperka? Może ktoś to uczciwie wyjaśni! Bo jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo o co chodzi.
Ziemie rolne służą uprawie roli, jeżeli rolnik potrzebuje rozbudować gospodarstwo rolne na swoje potrzeby nie ma problemu, gorzej jak rolnik zamienia się w pseudo dewelopera i dzieli ziemie i sprzedaje ją pod szereg domów jednorodzinnych ustawionych jeden w drugi. Radna Pietrewicz tego nie rozumie i zamiast wspierać ochronę ziem rolnych chce zniszczyć krajobraz i pomoc się tym samym wzbogacić rolnikowi. Pytanie dlaczego nie sprzedaje ziemi pod rolę tylko pod zabudowę? Nie ma z tego interesu? Za to radna zostaje odznaczona krzyżem zasługi ? Bo jakimi innymi zasługami może się pochwalić? Ktoś podpowie?