Sympatyczna historia…

W sobotę na ulicach Gołdapi (przy 1 Maja) natknąłem się na wędrującą środkiem ulicy i ronda rodzinę łabędzi, z trójką maluchów. Widać było, że rodzina była bardzo wycieńczona upałem i resztką sił maszerowała w stronę wody, wyraźnie zgubiwszy drogę.

 

 

Musieliśmy naprowadzać je na szlak bo uciekały także na prywatne posesje. Przy pomocy sympatycznych rowerzystek skierowaliśmy rodzinkę nad nasz zalew, gdzie w ostatniej chwili pojawili się również gołdapscy policjanci i strażnik miejski, pomagając w ratowaniu zagubionych ptaków. Sympatyczna historia…

J.S.


Aktualności

Powiązane artykuły