Środowa sesja Rady Miejskiej i „Dyskusja nad projektem planu ogólnego Gminy Gołdap celem wypracowania wytycznych co do dalszych działań związanych z opracowaniem dokumentu”. Niżej link do tranmisji i retransmisji: https://goldapum.esesja.pl/transmisje_z_obrad_rady
Środowa sesja Rady Miejskiej

Szanowny p .Redaktorze . Przypisywanie władcom krzyżackim , a potem pruskim to nonszalancja , czy nie znajomość historii. Przypomnę krotki czas w relacjach polsko krzyżackich a po 1525 roku polsko pruskich . Po bitwie pod Grunwaldem Książę litewski Witold odmówił udziału w zdobyciu Malborka , co by zakończyło istnienie zakonu na ziemiach polskich . A dlaczego odmówił ?? Proszę poszukać w rozsądnych ksiązkach historii. Od tego czasu toczyliśmy nie kończące się wojny z krzyżakami nap wojnę 13 letnią , wspomnę Borholm, Chojnice, lławę Knipawę do 1466 gdy zawarto pozorny pokój toruński . Dopiero wojna latach 1519-1521 i Bitwa pod Świeciem gdzie przybyły Polskie Wojska Królewskie ścieliśmy hydrze głowę . Tylko słabość przeciwnika i niezdolność do prowadzenia walki, a nie koligacje rodzinne i nieokiełzana dobroć wodzów krzyżackich , zmusiła ich do złożenia hołdu w 1525 r . Nie wiele on zmieniał w mentalności już nie krzyżaków a prusaków. Co widać na załączonym rysunku miasta Gołdapi. Rysunek przedstawia warownie, która służyła do wypadów rabunkowych na polskie – mazowsze .W opinii wielu historyków nowo powstałe państwo pruskie napsuło więcej krwi polskiej niż zakon krzyżacki. Pamiętajmy żę Zgromadzenie ONZ w 1945 lub 47( wyleciało z pamięci ) zakazało upamiętniania, czczenia , i używania nazwy PRUSY w oficjalnych relacjach .Dlatego do 1955 roku w RFN zakopano ,głęboko w ziemi pomniki wszystkich Wilhelmów kolejnych elektorów i władców prus . Miejmy to na uwadze Gołdapianie bo w ogromnej większości jesteśmy tu przechodniami o czym przypomina pomnik na cmentarzu przy ulicy Mazurskiej i jak mówią już niektórzy politycy w Niemczech .
Bardzo dobra dyskusja i bardzo dobre prowadzenie (brawa dla Pani Przewodniczącej), tylko gdzie pozostałych 6 radnych? Nie interesuje ich przyszłość naszej gminy? Potem radna z Kozak będzie mówić że czegoś nie wiedziała, nie była „za” – podobnie jak z Gołdapską Strugą.
Panie burmistrzu Mam pytanie Dlaczego nie przestrzegacie uchwał które wprowadza Rada miejska w poprzedniej kadencji radni uchwalili że tak zwane kadrowe oraz księgowe ze szkół podstawowych przejdą do Urzędu Miasta. Więc pytam co robi pani Dzienis w szkole. Czy ktoś wreszcie powie jakie ona ma obowiązki.
Ma obowiązek chodzić do pracy.
„Dyskusja nad projektem planu ogólnego Gminy Gołdap” a na sali brakuje AŻ pięcioro radnych: Hołdyński, Wrzesień-Kisielewska, Pietrewicz, Popławski, Perko. To bardzo ważny dokument . A tu taka absencja. Niedobrze to mówi o tych radnych. Chciałbym zobaczyć usprawiedliwienia nieobecności.
Jeśli firma którą na tej sesji Rady reprezentowała tu Ludmiła Pietrzak jest wynajęta i zatrudniona przez gminę do określonego zadania za które otrzymuje wynagrodzenie to, moim zdaniem, powinna – przygotowując mapę rozmieszczenia turbin wiatrowych – dotrzeć do informacji o „korytarzach ekologicznych” (przecież tę wiedzę bezwzględnie trzeba mieć wcześniej!a nie dopiero przy uzgodnieniach dokumentu) i je przy tej mapie uwzględnić, czyli wziąć pod uwagę. Jeśli tego nie zrobiła to, moim zdaniem, jest to niedopatrzenie i brak profesjonalizmu ze strony firmy. Dlaczego gmina z winy tej firmy ma przy uzgodnieniach w RDOŚ narażać się na problemy i ewentualne odrzucenie całej sprawy?
Ta pani Ludmiła co omawiała strategię wykazała wprost, że w naszej strategii brak wielu istotnych elementów, które potem też wskazał Misiewicz, mówiąc , że …Stworzenie modelu funkcjonalno-przestrzennego jest trudne bo my tych kierunków rozwoju w tej strategii nie mamy
W tej sytuacji nasuwa się pytanie kto zawinił, że pani Kołakowska nie może zapewnić, że sprawę strategii da się zakończyć do końca czerwca ’26? Dlaczego nastąpiło opóźnienie, kto tego nie dopatrzył?
Maciej Kordjak miał rację proponując – już po głosowaniu – żeby do tematu budowy farm fotowoltaicznych jeszcze wrócić z dyskusją. I sytuację uratował bo inaczej to rzeczywiście byłby to błąd gdyż kwestia budowy farm, jak cały świat pokazuje, jest przyszłością i to przyszłością korzystną. Dlatego dobrze, że jednak doszło do reasumpcji odbytego już głosowania , choć wygląda niezbyt dobrze sytuacja, kiedy nawet ci obecni radni tak łatwo, bez przemyślenia i niefrasobliwie podnoszą rękę w sprawie tak istotnych kwestii.
Jezeli Olek ma tak mocne argumenty na korzystną przyszłość z farm fotowoltaicznych . To chętnie zapoznam się z tymi argumentami . To że u nas słonce świeci 4 m-ce w roku a przez 8 nie świeci i ostatni blackout w słonecznej Hiszpanii , pokazują że to rozwiązanie jako stale żródło energ, ma swoje słabości , a nawet powiem ,ze jest bez sensu w naszym klimacie . Zauważę że jeszcze nie spotkałem w mediach ,sensownej publikacji na temat utylizacji zużytych panelii . Chyba że taka forma utylizacji , jaka jest zastosowana w Kozakach przy wiatraku , jest do przyjęcia . Czyli poleży w polu z 50 lat i same zutylizują się . Ale może się mylę ???. Bym zapomniał , odsyłam Olka do społeczności Olsztynka , Grunwaldu pobliskich Kowal Oleckich . Gdzie są już wdrażane projekty budowy ogromnych farm fotowoltaicznych . i zapoznanie się z opinią tam mieszkających . .No ale jak do smrodu z farm swinskich można się przyzwyczaić , to i wiatraki , farmy też nie będa przeszkadzały . Ale o utrata wartości sąsiednich nieruchomości to już za duża filozofia .
Usłyszałam na tej sesji, że gmina od tego, że mamy u nas 21 wiatraków otrzymuje roczny zysk ok 135 ts zł od jednego wiatraka. Przy branych pod uwagę 19 naszych wiatrakach i 2 mniejszych (jakie dają trochę mniejszy wpływ finansowy) to jest kwota dla budżetu ok 2,6 mln zł rocznie. Więc łatwo obliczyć, że przy założeniu, że gdyby zainstalowano u nas wszystkie możliwe wiatraki (a mowa aż o 43) to wpływy trzeba oceniać na co najmniej 5 mln zł. To oczywiście nie tyle co kiedyś kiedy liczono podatek trochę inaczej, korzystniej dla właścicieli gruntów ale to ciągle niezły kąsek dla budżetu. Jasne, że prawdopodobnie aż 43 wiatraki nie powstaną ale jakieś powstaną i ten zastrzyk do budżetu byłby z tego całkiem przyjemny. Trzeba więc byłoby rozstrzygnąć co jest dla gminy korzystniejsze, wpływy do budżetu czy np. krajobraz i ograniczenia budowlane. Głosowanie tej obecnej dziewiątki pokazało, że zdecydowanie są przeciwko przewidywanym wpływom do budżetu.
Na FB ukazał się materiał Urzędu Miejskiego pt. Mamy to!
„Dziś (20.05) w siedzibie Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Olsztynie, przy kontrasygnacie Skarbnika Gminy Sylwii Ostrowskiej, podpisałem dwie ważne umowy na realizację projektów ekologicznych dla naszej gminy.
✅ Pierwsza umowa dotyczy dofinansowania w wysokości 16 912,00 zł., w ramach Programu Ochrona powierzchni ziemi. Dzięki tym środkom będziemy mogli kontynuować działania związane z usuwaniem wyrobów zawierających azbest z terenów gospodarstw rolnych na terenie naszej gminy. To ważny krok dla zdrowia mieszkańców i bezpieczeństwa środowiska.
✅ Druga umowa — na kwotę 15 552,00 zł — została podpisana w ramach konkursu Ochrona przyrody. Projekt zakłada likwidację barszczy kaukaskich z terenów naszej gminy. Te inwazyjne rośliny stanowią zagrożenie zarówno dla ludzi, jak i dla lokalnych ekosystemów, dlatego cieszę się, że możemy działać skutecznie w tym zakresie.”
Sukces niebywały Milionowe wpływy do budżetu! Mamy to!!!