Wspomnienie prof. Wojciecha Łukowskiego o Marku Mirosie

Wspomnienie o Marku Mirosie, Burmistrzu Gołdapi w latach 1990-2014. Poznaliśmy się na początku lat 1990. Z mojego rodzinnego Giżycka do Gołdapi nie było daleko, ale kto by się wtedy zapuszczał gdzieś pod granicę z Rosją. Tym bardziej, że w Krainie Wielkich Jezior działo się wystarczająco wiele.

 

Ktoś że znajomych powiedział, że do Gołdapi powinniśmy się wybrać, bo burmistrzem i wiceburmistrzem są tam ludzie, których trzeba poznać.

Pomysły na Gołdap, jakie mieli wielu wydawały się utopią czy mrzonką. Z miasta tonącego w popegeerowskiej zapaści Gołdap miała stać się uzdrowiskiem, mieć specjalną sferę ekonomiczną, przejście graniczne i jeszcze być ośrodkiem sportów zimowych.

Wtedy poznałem Marka Mirosa. Spotykaliśmy się wiele razy. Poznawałem innych gołdapian.
W 2014 roku wydaliśmy wspólnie książkę – wywiad rzekę, którą Marek jak to Marek musiał jeszcze uzupełnić o ponad 100 stron różnych wspomnień.

Przeglądam ją teraz.
Marek na jej końcu zamieścił wiersz Jana Wołka.
… Wśród marzeń rozwianych jak miraże/Twarze, twarze/Zawsze życzliwe twarze/Czyjaś dłoń i ciepłe słowo:/Trzymaj pion!/Zawsze będziemy z Tobą!/.
Czas toczy swe koła po zegarze/Prawda w oczy:/Kiedyś mnie Panie wskażesz/ Skoro już tak jak w walizkę/W pamięć włóż/Te wszystkie twarze bliskie
Dzięki losie…


Aktualności

Powiązane artykuły