„WAŻNE, TROCHĘ ZAPOMNIANE… Życie w Gołdapi w latach 1945–1989”

Przed kilkoma dniami wyszła z drukarni książka zatytułowana „WAŻNE, TROCHĘ ZAPOMNIANE… Życie w Gołdapi w latach 1945–1989”. Autorami są – Zdzisław Sadowski i Mirosław Słapik. Publikacja liczy 300 stron, w tym około 600 zdjęć archiwalnych.

 

Książka dostępna będzie w drugiej połowie września i w tym czasie odbędzie się jej promocja.

 

***

Kiedy przeglądamy rozmaite monografie miejscowości to w większości przypadków mamy do czynienia ze zbiorem faktów historycznych, opatrzonych najczęściej suchymi opisami. Jednak ich autorów należy zrozumieć, bowiem ważny był dla nich przede wszystkim przekaz uniwersalny, a nie subiektywne spojrzenie. Mimo to, naszym zdaniem, pozytywnym uzupełnieniem takich przekazów może być bardziej sentymentalne potraktowanie powojennej historii miasta, zwłaszcza pierwszych, powojennych dekad. I takiego wyzwania podjęliśmy się w tej książce.

Lata 1945–1989 to okres, który wielu z żyjących jeszcze pamięta i wspomina niekoniecznie krytycznie, mając na uwadze choćby ówczesny system polityczny naszego kraju i (co tu ukrywać) szarą scenerię temu towarzyszącą.

Zdecydowane nakazy państwowe i systemowe zderzały się wtedy ze społeczną inicjatywą, a nierzadko z pomysłowością, którą po latach można śmiało ubrać również w anegdoty. I to należy docenić.

Warto też wiedzieć, że na życie społeczeństw, takich jak gołdapskie, duży wpływ miały zakłady pracy, jednak nieczęsto, nawet z perspektywy czasu, patrzymy na nie, jak na instytucje, które w dużym stopniu zajmowały się działalnością związaną z zabezpieczeniem wolnego czasu dzieciom, młodzieży i starszym. A tak było. Przykładami zakładów, które w latach 1945–1989 zajmowały się również animacją kulturalną, sportową i społeczną w szerokim rozumieniu, były w naszym mieście przede wszystkim – PSS „Społem” (albo WSS), Państwowy Ośrodek Maszynowy i Gołdapskie Zakłady Przemysłu Terenowego (późniejszy WUTEH).

Jest rzeczą oczywistą animatorska działalność kulturalna i sportowa instytucji i organizacji pozarządowych w tym celu utworzonych. Tym podmiotom poświęciliśmy osobne miejsca.

Wśród argumentów, które zadecydowały o stworzeniu tej publikacji była też chęć zgromadzenia dodatkowej ikonografii związanej z Gołdapią z lat 1945–1989, by nie uległa zapomnieniu. Zwróćmy jednocześnie uwagę na to, że do końca lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, zdjęć samego miasta nie zrobiono zbyt wiele, z tego choćby powodu, że wtedy tylko nieliczni mieszkańcy dysponowali aparatami fotograficznymi.

W dygresyjnych tekstach, poprzedzających blok fotograficzny sporo uwagi poświęcamy osobom nierzadko anonimowym, również barwnym, bez których instytucje i miasto nie miałyby swojego, osobnego kolorytu. Są w książce wymienione osoby, których imion nie udało się nam wyszukać i za to przepraszamy.

W dużej mierze wykorzystaliśmy fotografie autorstwa Jana Racisa, przed laty instruktora fotografii w gołdapskim Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury. Świetnymi kronikarzami życia Gołdapi w latach siedemdziesiątych i na początku osiemdziesiątych ubiegłego wieku, okazali się między innymi – Adam Jackiewicz i Mieczysław Marian Ratasiewicz. Niemniej, podziękowanie należy się wszystkim, którzy udostępnili fotografie archiwalne.

Książka składa się w pierwszej części z opisów działalności gołdapskich zakładów pracy, szkół oraz organizacji pozarządowych. Druga część jest bardziej obszerna, gdyż jest to kilkaset zdjęć archiwalnych, z których ogromna większość nie była jeszcze prezentowana w publikacjach książkowych, związanych z Gołdapią. Niektóre fotografie pozornie mogą się wydać nieciekawe, jednak nierzadko to drugi plan był dla nas bardziej istotny, choćby ówczesna zabudowa, szyldy, elementy propagandy politycznej i zmiany, które temu towarzyszyły do 1989 roku.

Redagowaniu publikacji towarzyszyło pytanie – jak ułożyć te fotografie? Czy chronologicznie, bez względu na temat, czy też przypisując je konkretnym instytucjom i organizacjom? W dużej mierze zrealizowaliśmy wydawnictwo, kierując się drugim wariantem. Osobno potraktowane zostało miasto, choć i tak jest to część nieco „mozaikowa”, podobnie jak grupa fotografii związana z organizacjami pozarządowymi. Część jest zatem ułożona tematycznie, a część może sprawiać wrażenie przypadkowości. Jednak wszystkie łączy jedno – stanowią, nierzadko osobisty, cenny zapis historii Gołdapi lat 1945–1989.

Publikację tę kierujemy nie tylko do uczestników tamtych wydarzeń, ale również do młodszych generacji, by ten fragment historii Gołdapi nie uległ zapomnieniu.

M.S.

 

 

Powiązane artykuły