Zdecydowanie, moim zdaniem, nie powinno się przechodzić do tak zwanego „porządku dziennego” nad sugestiami burmistrza Gołdapi, że to pewien radny oraz inspektorzy nadzoru odpowiadają za straty finansowe związane z wstrzymaniem budowy Zakładu Przyrodoleczniczego.
Takie sugestie są nie tyle groteskowe, co po prostu groźne. Stanowią też niejako oficjalną aprobatę tolerowania niedoróbek przy realizacji inwestycji. Toteż nie zdziwię się, kiedy Tomasz Rafał Luto ogłosi oficjalnie, że Ziemia jest płaska.
Być może nawet burmistrz Gołdapi wierzy w to co mówi. Tyle że wiara, raczej sporadycznie czyni cuda, natomiast o wiele częściej ta nadmierna bywa symptomem mitomanii.
Rys. pixabay.com