Mały-wielki most w Kośmidrach

Skręciwszy w Kośmidrach w kierunku Gołdapy i Bałupian dotrzemy do niedawno wyremontowanego mostu. Przetarg na remont gmina ogłosiła w lutym tego roku. Zgłosiło się siedmiu oferentów. Wygrała firma BUDIMAR ze Sztabina, która zaproponowała najniższą cenę, czyli – 38 702,43 zł.

Pozostali oferenci proponowali za wykonanie robót od 42 214,94 do 78 505,34 złotych.

zapytanie-ofertowe-1580994756

zawiadomienie-o-wyborze-oferty-najkorzytsniejszej_1_1078

Remont trwał dosyć długo i widać było, że na kilka tygodni prace przerwano. Wykonanie komisja odebrała 26 czerwca i wykonawca wystawił fakturę na…  72 436,64 złotych.

Różnica między ceną planowaną a faktyczną jest rzeczywiście zaskakująca, ale uzasadnienie znajdziemy w odpowiedzi na interpelację radnego.

W odpowiedzi czytamy m.in.: „Zakres zamówienia określony zapytaniem ofertowym obejmował częściową wymianę podłużnic oraz 2 szt. poprzecznic.

Podczas prac rozbiórkowych wykonawca zgłosił uwagi, co do stanu technicznego poprzecznic. Komisyjnie stwierdzono konieczność wykonania nowych 11 szt. poprzecznic, a co w konsekwencji wiązało się z koniecznością rozbiórki wszystkich podłużnic oraz całościową wymianą balustrad.”

„Powyższe wynika ze zwiększenia zakresu robót w stosunku do pierwotnie planowanego. Zgodnie z charakterem przyjętego wynagrodzenia umownego, wartość robót rozliczana jest kosztorysem powykonawczym na podstawie faktycznie wykonanych prac i cen jednostkowych ujętych w kosztorysie ofertowym wykonawcy.”

Zadaniem wykonawcy było załączenie kosztorysu ofertowego.

Jeździłem rowerem po tym moście często i nawet laik by dostrzegł, że obiekt się po prostu rozsypywał. Toteż mnie zastanawia nie tyle wysokość kwoty na fakturze w porównaniu z sumą oferowaną wcześniej, ale to, że mamy, moim zdaniem, do czynienia z niechlujstwem urzędniczym. Jestem bowiem przekonany, że prawdziwy rzeczoznawca z ramienia urzędu (gdyby taka osoba stan mostu oceniała) byłby w stanie podać koszt przynajmniej zbliżony do realnego. Za tym również przemawiają (jak się okazuje realne) kwoty proponowane przez trzech innych oferentów.

Wystarczyło tylko wejść pod most i uważniej obejrzeć poprzecznice. Przecież most w Kośmidrach to nie Golden Gate Bridge, choć nie mniej ważny dla tutejszych mieszkańców.

Wydaje się również, że i pozostałe poprzecznice są w nienajlepszym stanie, choć wykonawca daje na swoje roboty trzyletnią gwarancję .

 

 


Aktualności

Powiązane artykuły