Muzyka, która pozostaje

Kilka słów o płycie i muzyce, która mnie mocno pochłonęła i to nie tylko ze względu na to, że w zespole „Łowcy Dźwięków” gra i śpiewa gołdapianka Ela Skierś-Konkol. Tytuł „New Beginning”. W składzie zespołu sami profesjonaliści, grający na oryginalnych instrumentach. Całość nawiązuje głównie do kultury Indian Ameryki Północnej (m.in. Hopi) i środkowowschodniej Azji.

Muzycy nie poszli na łatwiznę i nie zdali się całkowicie na głosy instrumentów. Postarali się o niełatwą i przemyślaną aranżację. Przykładem może być choćby medytacyjny „Heartbeat”.

Wszystko ma tu swoje miejsce, wszystko jest istotne, a już fascynują te pojedyncze, niby zagubione dźwięki. Uderzają w najgłębsze struny nie tylko muzycznej duszy. Przynoszą ukojenie i „przekierowują” niejako z codzienności w nieokreślony, autonomiczny świat głębi metafizycznej i, być może, transcendentalnej.

O sobie i swojej muzyce mówią: Łączy nas pasja. Dźwięki, które tworzymy to wymiar metafizyczny. A wszystko dzięki bogatemu, nietuzinkowemu wachlarzowi instrumentalnemu. Głos, pianino, misy tybetańskie i kryształowe, bębny szamańskie, gongi, dzwonki koshi, djembe, kalimba to tylko część instrumentów, które budują niepowtarzalny klimat koncertów.

„New Beginning” to muzyka, która pozostaje i do której się wraca.

Skład zespołu: Joanna Materek – śpiew, misy tybetańskie, dzwonki planetarne, gongi, misy kryształowe, grzechotki, tuba deszczowa; Elżbieta Skierś-Konkol – śpiew i pianino; Mariusz Łada – djembe; Zbigniew Jakubczak – bęben szamanski, shrutibox, ravast i Krzysztof Konkol – Chapman stick.

Powiązane artykuły