W wyniku przetargu nieograniczonego Gmina Gołdap zakupi samochód osobowy od jednej z ełckich firm. Taką informacje znajdziemy na BIP portalu Urzędu Miejskiego. Do przetargu stanęło trzech oferentów. Koszt samochodu – 186 200 złotych.
Samochód ma być przeznaczony na potrzeby Urzędu Miejskiego. Tylko gdzie można wyczytać markę tego samochodu?
Więcej szczegółów pod tym linkiem:
zastanawiam się kto kupi za grosze „stary” samochód
To może burmistrz Luto zechce nieśmiało poinformować, co to za skromna fura za te blisko 200 tyśków, którą z ubolewaniem i wyrzutem sumienia ( 🙂 bo to własność gołdapskiej wspólnoty) będzie zmuszony podróżować. Ale dzieło samo się obroni Panie burmistrzu. Pan jest swój chłop. Pan załatwia tym pojazdem dalej – te koleje, te drogi, te szpitale, te tężnie i przejścia graniczne, inne „wielkie” inwestycje i jednocześnie wielkie oszczędności, no i oczywiście kultowe Wiaty, Wiaty, Wiaty! W wiatach jest sens, jak by mógł powiedzieć noblista … Taka wiata może również służyć jako świetny „daszek” dla służbowej bryki i tym samym maskę pojazdu przed skutkami procesów trawiennych lokalnych wrednych ptaków, wrednych, jak niektórzy wyborcy, albo wcześniejsi burmistrze … by chroniła. A może też nasi hojni radni (ci słuszni, rzecz jasna, ale jest ich zdecydowana większość) będą mieli tym samym szansę zasiąść z przodu, u boku kierowcy-burmistrza i objechać strefy parkowania wokół gołdapskiego rynku. To byłoby prawdziwe wyróżnienie i tym samym docenienie ciężej pracy spolegliwego radnego w Radzie Miejskiej. „Słuszną linię ma nasza władza…” 🙂
Jakim to drogim autem jeździł pan Luto będąc sierżantem zanim został burmistrzem?Od jak dawna ma przyzwyczajenia do luksusu?
– UWAGA 240 koni, o musi być moc,
– 7 biegów w automacie, co miałby być manual phi
– koniecznie 4×4, czyżby szykują się wypady do lasu? oczywiście na grzyby
– wspomagania ruszania pod górę, niezbędna funkcja nie da się bez tego żyć
– system nagłego wspomagania hamowania, nie da się jeździć bez tego, po prostu nie hamuje bez tego normalny samochód
– kamera cofania, niezbędna obserwacja tyłu
– tempomat aktywny, człowiek byłby niemodny bez tej funkcji
– tapicerka skórzana i na dodatek ciemna, fatalnie fajniejsza by była jasna bardziej prestiżowa
– fotele przednie z pamięcią ustawień, regulowane elektrycznie, zapewne będzie wielu kierowców nim jeździło
– UWAGA elektrycznie regulowane podparcie odcinka lędźwiowego kierowcy, po prostu nie da się bez tego żyć musi być elektryczne pokrętła są już nie praktyczne
– A to już NIEZBĘDNE fotele podgrzewane i UWAGA WENTYLOWANE, proszę z ciekawości zapytać w salonie ile dodatkowo kosztują takie fotele
– o kolumnie kierownicy i kierownicy nie będę się rozpisywał bo to już w elytach standard
– alufelgi do zimowych opon 17”, biedaki jeżdżą zimą na stalowych felgach
i wiele innych …
Wszystko to biedni podatnicy za jedyne 186 tysięcy złotych przy niedawno zaciągniętym nowym długu 15 milionów, to zupełnie nic znaczącego, to prawdziwa okazja. Szanowni Państwo za pewne jest to jedyna możliwa wersja jaką można było wybrać tak skromnego samochodu. Podejrzewam że i tak Urząd nas oszczędził bo wytargował z 10 lub nawet 20 tysięcy złotych. Wersję w standardową pewnie można byłoby kupić za około 100 tysięcy taniej ale Szanowni Państwo luksus musi kosztować. Przecież w końcu Należy się za ciężką morderczą pracę. Dziwie się, że w Powiecie poprzedni Starosta kupił tak biedną i ubogą zapyziałą Skodę i to na dodatek Octavie na stalówkach w zimę, no kurcze dziwie się w ogóle nie mogę sobie tego wyobrazić.
Moralność, co to jest moralność ? Ktoś słyszał ?
# do troli od razu odpowiem: zazdroszczę, bo mnie przeciętnego podatnika nigdy nie będzie stać. Wziąć 15 publicznych milionów na kreskę i kupić za 186 tysięcy sobie samochód i spojrzeć ludziom w oczy. Nie będzie mnie na to stać.
Jemu się to po prostu należało!
Panie Luto,obiecywał Pan obniżenie swojego wynagrodzenia o 50%, obiecywał Pan że będzie Pan zarządzał gminą w sposób transparentny, że będzie Pan oglądał każdą wydaną złotówkę… Smutna rzeczywistość 🙁 To były tylko obietnice… Kiełbasa wyborcza… Co jakiś czas Pańscy urzędnicy przygotowują kolejne uchwały podnoszące Panu wynagrodzenie, oficjalnie firmują to Pana radni i Panu podnoszą wynagrodzenie. Dodatkowo kupuje Pan samochód za prawie 190 tyś, porażka 🙁 Jesteśmy aż tak bogatą gminą? Musi Pan jeździć wypasionym samochodem 🙁 kosztem nas mieszkańców. Nie ma na drogi, oświetlenie, na potrzeby mieszkańców 🙁 liczą się tylko potrzeby Pana i osób z Panem związanych 🙁 Takim gospodarzem naszej gminy Pan planował być? To nam Pan obiecywał przed wyborami?
Uważam, że obecnego parku samochodowego wystarczy na potrzeby naszej metropolii. Jak kupować to coś dobrego bo biednego nie stać na byle co! Jakby burmiś za zgodą naszych szacownych rajców kupił hulajnogę to też malkontenci narzekaliby dlaczego nie elektryczna. tak żle i tak niedobrze! Pozdrawiam!!!!!!!
A doliczyć należy do tak drogiego pojazdu jeszcze ubezpieczenie – OC, AC, NW i in. Czy może nazbierać się następne 10 000 zł co rok, czy nie?
Za te pieniądze można by kupić karetkę do szpitala. Ratowałaby życie gołdapian i służyłaby potrzebującym, umierającym i chorym. Być może ta karetka uratowałaby życie Twojej matki, twojego męża lub brata. A tak, swoje 4 litery będzie woził największy leń.
Pamiętaj o tym kiedy następnym razem będzie wciskał ci kit o oszczędnościach i trosce k Gołdap. Tak nie postępuje dobry gospodarz
Na ubezpieczenie za taki samochód to chyba trzeba by zorganizować co roku Noworoczny Koncert Charytatywny. Uzbierałoby się na ten cel, bo ludzie chętnie przychodzili popatrzeć. Tylko, że od dwóch lat Koncertu nie ma bo prawie nikt nie chce na scenie występować z burmistrzem. Wiadomo, że remont w DK to był tylko pretekst. Remont się dawno skończył – Koncertu na szczytny cel czyli stypendia dla dzieciaków po raz kolejny nie ma. I pewnie już nie wróci, bo brak już człowieka, który to ciągnął.
Samochód za 186.200 zł. Byłby tańszy o NAWET 4.500 zł ale… o zgrozo! trzeba by czekać na niego nawet o 30 dni dłużej. No nie, nie do wytrzymania. Musiał być ten droższy, Kto by wytrzymał 30 dni. Słuszną linię ma nasza władza.
Kolejny dziwny przetarg publiczny. Na wyższym szczeblu władzy i może z nieco większą skalą, sprawa miałaby finał w głównych wydaniach wiadomości.
Kryterium o wadze 35% za skrócenie terminu realizacji( w tym przypadku o 60 dni) jest skrajnie niezasadnym i niegospodarczym działaniem.
Nie wiem do jakiego celu będzie wykorzystywane auto i nie kwestionuję też ceny, jeżeli jest potrzebne to trzeba je kupić i nie ma dyskusji. Problem w tym, że kupujemy za publiczne pieniądze i tak po prostu wypadałoby zrobić to profesjonalnie/porządnie.
Kryteria zakupu auta powinny zakładać wszystkie istotne koszty oraz normy zgodne z prawem. Każdy kto ma auto na własność wie, że zakup samochodu to początek wydatków. Takie absolutne minimum to:
1. CENA AUTA
2. CENA UBEZPIECZENIA(przynajmniej za pierwszy rok w formacie dającym się porównać)
3. KOSZT EKSPLOATACJI(serwis, spalanie, gwarancja, auto zastępcze w przypadku awarii/kradzieży)
4. WSPÓŁCZYNNIK UTRATY WARTOŚCI – kiedyś auto trzeba będzie zmienić a co za tym idzie sprzedać, w wielu przypadkach leasing jest dużo bardziej korzystny i mniej ryzykowny niż zakup na własność.
5.OPCJE – nawet jeżeli zasadne jest by w aucie służbowym było wysokiej klasy nagłośnienie to należy każdą taką opcję wyszczególnić w SIWS.
W prywatnej firmie osoba odpowiedzialna za flotę mogłaby mieć spore problemy dyscyplinarne za dokonanie takiej transakcji. Trochę to niedobrze wygląda bo 35% daje sporą przestrzeń do niegospodarności/nadużyć. W tym przypadku przetarg teoretycznie pozwala na zakup identycznego auta za kwotę o kilkadziesiąt tysięcy drożej/taniej. Dodam, że koszt miesięcznego wynajmu samochodu segmentu D spokojnie zamknie się w kwocie poniżej 2000 PLN co pokazuje brak zasadności stosowania tego kryterium.
Niestety tak to jest gdy wydaje się nie swoje pieniądze.
Miłego dnia
Chcieliście mieć tzw. „łącznik”? No to macie!
Z zaplanowanych 350 000 zł na 2019 r. nic nie zostało zrealizowane: dokumentacja środowiskowa, budowlana, itd. Za to burmistrz zafundował sobie piękne auto, którym będzie się bujał po drogach tu i tam a na pewno zawita do Bań Mazurskich lub okolic (tutaj następuje mrugnięcie okiem, które uważny obserwator życia gminnego wychwyci 😉
Czyżby to była tylko kiełbasa wyborcza – ten łącznik?
Panie Zbigniewie Mieruński – odpowie Pan?
To burmistrz Gołdapi obiecał mieszkańcom łącznik. Burmistrz Gołdapi nie wykonał uchwalonego przez radę gminy budżetu w którym była kwota na łącznik. To pracownik burmistrza – Duchnowski przez 12 miesięcy nie ogłosił przetargu na wykonanie dokumentacji na łącznik. Duchnowski widocznie wykonywał polecenia burmistrza, który łącznik wykorzystał jako kiełbasę wyborczą.
Przykład jak z nicz..robi się ktoś????
Pogonić Banie Mazurskie.!!!Żałosnecj ak można się wybić.Wszyscy znają a pewna osoba niech nie robi wstydu swojej rodzinie .Żal d….ściska.
Pycha,buta i ignorancja to te cechy obecnego włodarza,który sprawdza cierpliwość mieszkańców i mocno wierzy ,że Kopiczko ze swoją partią” prawa i sprawiedliwości” obroni go i uratuje przed rozgniewanym tłumem.
To czy będzie referendum jest kwestią czasu,tak uważam.
„To czy będzie referendum jest kwestią czasu,tak uważam.*
Też tak uważam, ale lepiej referendum wcześniej przeprowadzić!