Na spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki rozmawialiśmy o książce Moniki Szwai „Zatoka trujących jabłuszek”. Zatoka trujących jabłuszek”. Jest to powieść obyczajowa z roku 2008, kontynuacja powieści „Klub Mało Używanych Dziewic” i „Dziewice, do boju!”.
Główna bohaterka Agnieszka jest dyrektorką prywatnego liceum. Wreszcie ma przy boku mężczyznę z krwi i kości, Jerzego Brańskiego, waha się jednak, czy powinna związać się z nim na poważnie. Zaczyna też mieć problemy natury zawodowej. Uczennica jej szkoły, pierwszoklasistka, jest w ciąży, informacja przenika do telewizji lokalnej i prasy, a Agnieszka zostaje przez opinię publiczną oskarżona o nakłanianie do aborcji, co nie jest prawdą.
Marcelina wychowuje dwuletnią córeczkę Krzysię-Marysię. Mieszka z Edwardem Bronikowskim, zwanym Bronikiem. On wydaje się jednak całkowicie pochłonięty pisaniem pracy habilitacyjnej. W dodatku potencjalna synowa nie przypadła do gustu matce Bronika, emerytowanej perukarce teatralnej, Liliannie.
Alina od niedawna jest zakochana w Marcinie, kapitanie statku. Ma jednak wątpliwości, czy powinna się z nim związać. Tymczasem córka Aliny, Jaga, oraz córka Marcina, Nika, chciałyby doprowadzić do ich ślubu i wspólnego zamieszkania. Nika ma dosyć mieszkania z matką i ojczymem, którzy się nią kompletnie nie interesują. Gdy ona chorowała na raka i przechodziła poważną operację, matka z nowym mężem pojechała na wycieczkę na Kilimandżaro. Jaga z kolei chciałaby, żeby jej mama była wreszcie szczęśliwa. Michalina ma powody do radości – jest w ciąży z Grzegorzem i planują ślub, a poza tym odzyskała ojca, Noela Harta. Wszystko to nie podoba się jej matce, chociaż ta skrycie bardzo pragnie mieć wnuka.
Kolejne spotkanie 13 grudnia. Zapraszamy.