Niezwykle sentymentalny przebieg miało kolejne spotkanie z Grażyną Kowalewską i z jej książką „Patrząc w niebo”. Tym razem odbyło się w czwartek w Bibliotece Publicznej im. Marii Konopnickiej w Suwałkach. Zatem w mieście, w którym autorka spędziła wiele lat jako nauczycielka jednej z tamtejszych szkół.
Toteż wśród słuchaczy znalazło się wiele dawnych koleżanek i kolegów. Były też obecne osoby związane ze (sławnym niegdyś) zespołem „Suwalszczyzna”, ponieważ Grażyna Kowalewska razem z nimi występowała.
Obecnie mieszka w Rogajnach, realizując na emeryturze swoje pasje. Wiele na to wskazuje, że debiutancka książka nie będzie ostatnią, szykuje się bowiem kolejna.
Książka „Patrząc w niebo” trafnie została scharakteryzowana w zwiastunie spotkania, który znalazł się na portalu biblioteki:
Pozycja ta jest swoistą kroniką rodzinną Filipowiczów, Kruszków z Malesowizny i okolic Szurpił, oraz Ułanowiczów, Truchanów i Kowalewskich z Rogajn i okolic Gołdapi. Znajdziemy w niej historię rodu autorki oraz niezwykle wnikliwie i sugestywne relacje z życia jej krewnych. Nie brakuje w książce także barwnych opisów przyrody naszych regionów. Epilog stanowią rodzinne zdjęcia.
„Patrząc w niebo” jest unikalnym obrazem podlaskich wsi i powszechnych zajęć ich mieszkańców w XX wieku.
Grażyna Kowalewska, urodzona w Rogajnach pow. Gołdapski. Od dzieciństwa kochała literaturę i wiedziała, że chce być nauczycielem. Marzenie się spełniło. Przytulenie, uśmiech dziecka i ufne spojrzenie mówiło jej, że jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu.
Publikacja „Patrząc w niebo” to jej debiut pisarski. Książką chciała oddać hołd swoim rodzicom. Chciała opowiedzieć innym o zwykłych ludziach, ich zwykłym życiu, choć dla niej jednak niezwykłych.