Komentarz: Jak planować ekonomiczną przyszłość gminy?

Na środowej nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej dyskusja zahaczyła przy okazji o priorytety ekonomiczne, rodząc pytanie – czy skupić się głównie na uzdrowisku, czy rozwój gminy planować wielotorowo? Skojarzyło mi się to moją roboczą wizytą w w partnerskim Stade, która miała miejsce pod koniec lat dziewięćdziesiątych. Poznawałem wtedy wiele tamtejszych placówek od kuchni – były to między innymi szkoły, przedszkola, szpital i niektóre przedsiębiorstwa.

 

 

 

 

Otóż Stade w latach 70. zaliczyło boom ekonomiczny i szybko miasto stało się bogate, dzięki głównie wielkim firmom, między innymi hucie aluminium i producentowi stateczników do airbusów.

Dodatkowo jest to dawne miasto hanzeatyckie, zatem i urokliwe, jeśli idzie o starą zabudowę. Mimo tych sukcesów ekonomicznych utkwiły mi w pamięci słowa jednego z tamtejszych prominentnych samorządowców, którymi wyrażał konkretny niepokój. Dotyczyły one braku w tym mieście (a może zbyt małej ilości) małych i średnich przedsiębiorstw.

Stade bowiem wzbogaciło się dzięki dwóm lub trzem wielkim firmom, zatem w jakiejś mierze za sprawą monokultury ekonomicznej. Natomiast ów samorządowiec zdawał sobie sprawę z tego, że monokultura ekonomiczna bywa bombą z opóźnionym zapłonem. Co będzie, kiedy choćby jeden z tych zakładów padnie?

Jasną odpowiedź może nam dać przykład Gołdapi, której gospodarka przez długie lata skupiała się wokół Rominckiego Kombinatu Rolnego i kiedy ten zakład padł runęła większość innych z nim kooperujących. Innym przykładem może być Pisz, który zatrudniał większość mieszkańców w jednym dużym zakładzie i teraz boryka się z jedną najwyższych w Polsce stóp bezrobocia.

Toteż całkowicie zgadzam się tu z burmistrzem Tomaszem Luto, że rozwój Gołdapi należy planować wielotorowo, choć obaj Ameryki nie odkrywamy. Dlatego gołdapska podstrefa SSSE zapewnia obecność na naszym terenie firm reprezentujących głównie średnią przedsiębiorczość (IRYD według polskiej nomenklatury zalicza się już do dużych), co jest jednocześnie swego rodzaju wentylem ekonomicznego bezpieczeństwa.

Natomiast, co do uzdrowiska i turystyki – te dziedziny po prostu zaliczmy do priorytetów, ale, moim zdaniem, nie mniej ważnych niż podstrefa SSSE lub inne małe i średnie przedsiębiorstwa.

Mirosław Słapik


Aktualności

Powiązane artykuły