W czwartek Urzędzie Miejskim odbyło się spotkanie zespołu zajmującego się reformą oświaty w gminie Gołdap. Głównym tematem dyskusji była propozycja przedstawicieli Gimnazjum Samorządowego nr 1 utworzenia kolejnej szkoły podstawowej w budynku gdzie placówka funkcjonuje. Byłaby to szkoła podstawowa nr 5 (ZPE-W traktowany jest jako czwórka). W spotkaniu uczestniczyło około trzydziestu osób, które w głosowaniu przychylnie odniosły się do tej koncepcji.
Wstępnie zaproponowano, że na początku w nowej podstawówce utworzono by kilka siódmych klas, odbierając pewną liczbę uczniów z tego rocznika „Trójce” i „Jedynce”. Jednocześnie na starcie ogłoszono by nabór do klas pierwszych.
To raptem dzieci przybyło nam w Gołdapi? Tworzyć, aby tworzyć to nie sztuka. Pytanie czy to ma sens?
Nie, dzieci nam nie przybyło.Dzieci jest tyle samo ale ubędzie jedna szkoła.Bardzo dobry pomysł.Przy trzech podstawówkach nastąpi praca zmianowa. A może powstać w miejscu gimnazjum dodatkowa szkoła, która zmieści dzieci.Szkoła świetnie wyposażona ,która nie musi dostosować się do nauki starszych dzieciaków.Szkoła, która ma doskonałe zaplecze do nauczania przedmiotowego z fajną kadrą nauczycielską. Moje dziecko na pewno tam trafi!
A ktoś pomyślał o nauczycielach podstawówek którzy za dwa lata zostaną bez pracy bo będzie za mało dzieci do 1 klas. Ja rozumiem sytuacje nauczycieli z gimnazjum ale zapomina się o tym co będzie za 3 lata . Niż jest a podwójne roczniki nie będą trwać wiecznie. Poza tym gimnazjum ma słabą opinie którzy rodzice dadza tam dzieci.
A nauczyciele gimnazjum nie muszą czy nie chcą pracować? Nie mają rodzin? Żenujące są takie wypowiedzi.
No i to jest problem,. Dobra Zmiana. Ktoś przecież wybrał rozwiązanie -przepraszam-wygaszenie gimnazjów.
Tak, sama reforma jest idiotycznym pomysłem, ale niestety mamy rząd taki jaki mamy, większość z nas go niestety wybrała, dając prawo do realizacji ich niemądrych i nieprzemyślanych pomysłów. Dlatego trzeba było powołać taki zespół i trzeba było znaleźć rozwiązanie najbardziej korzystne i najmniej szkodliwe : dla dzieci, dla nauczycieli, dla budżetu, i w końcu dla oświaty w jej nowym (znów podkreślam – nieprzemyślanym) kształcie. Wydaje się, że takie rozwiązanie znaleziono.
Gimnazjum oprócz dużych sal nic nie ma. Żeby prowadzić podstawówką na wysokim poziomie trzeba mieć przynajmniej salę gimnastyczną w tym samym budynku, bo małe dzieci nie będą zimą ubierały się 15 minut, a następnie rozbierały kolejne 15 minut, bo takim sposobem 15 minut zostanie na wf. Powinna też być stołówka z dużym, dobrze wyposażonym zapleczem, toalety dostosowane do maluchów itp. Chwilowy nadmiar uczniów za chwilę się skończy i okaże się, że dobrze wyposażone placówki zaczną świecić pustkami. Nie ma sensu inwestować w ten budynek, by stworzyć kolejną szkołę. Może warto taki gotowy, wyremontowany budynek przeznaczyć na przykład na szpital.
Jak miemam, zespół zajmujacy się reformą oświaty w gminie Gołdap przedstawił na spotkaniu analizę demograficzną, obrazujacą liczbę potencjalnych uczniów na najbliższe 10-15 lat, bo bez takiej analizy wszelkie działania dotyczące zmian w sieci szkół są niepoważne i nieodpowiedzialne.
Chętnie zapoznam się z tym dokumentem.
Czy Redakcja mogłaby zamieścić na portalu ten dokument, byśmy mogli poznać prognozy demograficzne?
Poszukam… Jeśli jest, rzecz jasna.
Mysle ze w tym chodzi o dobro dzieci a nie nauczycieli. Co z szkołami malymi na wsi?
Wszystkich postawiono przed faktem dokonanym, protesty ZNP były albo za wcześnie albo za późno nikt z nikim nie konsultował tej pożal się Boże dobrej zmiany i w efekcie wdepnęliśmy w wielkie gówno, które rośnie w siłę ministry od oświaty.