Wydaje się, że odpowiedź na to pytanie w aspekcie wyboru pomiędzy jednym i drugim, czyli domem i mieszkaniem, będzie zależała od niezliczonej ilości uwarunkowań. Do najważniejszych będą należały trzy – wielkość miejscowości i jej stopień zaludnienia, region lub województwo oraz opłacalność podejmowania pracy na tym terenie.
Weźmy dla przykładu północno-wschodnią część Warmii i Mazur wraz z przygraniczną gminą Gołdap liczącą około 20 tysięcy mieszkańców. Do niedawna była to miejscowość o najwyższym bezrobociu w Polsce, teraz, jeśli idzie o stopę bezrobocia plasuje się pośrodku 21 powiatów województwa warmińsko-mazurskiego. Na dodatek jest jedynym uzdrowiskiem w regionie, znajduje tu się również podstrefa Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Co widzi przybysz wjeżdżając do miasta?
Oczywiście kiedy wjeżdża od strony Warszawy, Olsztyna i Litwy. Oprócz znacznie poprawionej nawierzchni dróg dojazdowych może być zaskoczony tym, że namnożyło się na przedmieściach (i to dosyć odległych od centrum miasteczka) domków jednorodzinnych i to zaprojektowanych dosyć gustownie. Przypominające pomyślane ze smakiem projekty domów czołowych pracowni architektonicznych w Polsce.
W czasach obecnych, kiedy niemal każda rodzina posiada samochód (albo dwa) komunikacja z miastem nie jest już problemem, na dodatek ścieżki rowerowe „wyprowadziły” rowerzystów z głównych dróg. Dla wielu właścicieli domków jednorodzinnych na Warmii i Mazurach powodem pobudowania domku była chęć przebywania w urokliwym otoczeniu, a to przecież ten region zapewnia. Otoczenie geograficzno-przyrodnicze jest również wyzwaniem dla architektów, także specjalizujących się w kształtowaniu krajobrazu.
Co widzi mieszkaniec miasta?
Mieszkaniec miasta na ogół zauważa to co widzi przybysz, ale nie mniej bacznie śledzi budowę nowych bloków mieszkalnych, na które, jak widać również jest w miasteczku zapotrzebowanie. Tym bardziej, że bloki nie są już tak jednostajną, nudną bryłą, jak te, które budowano w poprzednim systemie. Na dodatek Gołdap to dosyć liczny garnizon, toteż takie mieszkania są również odpowiednie na kieszeń wojskowych. Znajduje się tu kilkusetosobowa grupa funkcjonariuszy Straży Granicznej. Nierzadko do bloków przenoszą się starsi ludzie chcąc uniknąć zajęć związanych choćby z opalaniem domku jednorodzinnego.
Mimo to ilość domków jednorodzinnych w okolicy Gołdapi stale rośnie, zatem pieniądze i zapotrzebowanie są. Na dodatek dzięki temu miasto się powiększa, a przedmieścia nabierają uroku.
W tym artykule, znalazłem wiele przydatnych informacji