W sobotę, 2 lipca odbyły się w Łobzie obchody XV rocznicy powstania 7 powiatów: gołdapskiego, łobeskiego, brzezińskiego, leskiego, sztumskiego, wschowskiego, węgorzewskiego.
W uroczystościach wzięli udział starosta gołdapski Andrzej Ciołek, sekretarz Marek Aleksander Miros, przewodniczący komisji rewizyjnej Rafał Górski oraz
członek zarządu Bogdan Michnicz. Obchody połączone były z Dniami Łobza, podczas których odbyły się m.in. uroczysta Sesja Rady Powiatu, odsłonięcie tablicy pamiątkowej przy budynku Starostwa, konkursy, koncerty, biegi uliczne, turnieje, degustacja potraw regionalnych w wykonaniu zawodowych kucharzy i wiele innych. Był to weekend pełen emocji i atrakcji. Spotkanie było okazją do zaprezentowania osiągnięć i problemów siedmiu powołanych powiatów.
W imieniu powiatu gołdapskiego prezentacji dokonał starosta gołdapski Andrzej Ciołek.
Powołanie samorządów terytorialnych było doniosłym aktem o charakterze politycznym, społecznym i ekonomicznym. Znaczenie samorządu terytorialnego znajduje wyraźne odbicie w wielu aktach prawnych. Uznano go za formę organizacji życia publicznego, który wykonuje zadania wynikające z ustaw oraz zadania publiczne zlecone przez administrację rządową. Pogłębieniem idei samorządności było powołanie w styczniu 1999 roku 16 województw, 65 powiatów grodzkich oraz 308 powiatów ziemskich. Z dniem 1 stycznia 2002 roku utworzono dodatkowo 7 powiatów, wśród których znajdował się powiat gołdapski. Decyzję tą podjął rząd premiera Jerzego Buzka 31.05.2001 roku.
Premier Jerzy Buzek za pośrednictwem przekazu video przekazał pozdrowienia i życzenia mieszkańcom 7 powiatów oraz samorządowej Polsce. Na prośbę premiera przekaz ten poprzedziło wystąpienie sekretarza Marka Mirosa, który w skrótowy sposób przedstawił historię samorządności począwszy od 1980 roku, a skończywszy na 31.05.2001 roku.
Przekaz premiera Jerzego Buzka znajduje się pod linkiem:
http://powiatgoldap.pl/160629%20Mep%20Buzek.mp4 [1]
Pytam się po co nam ten powiat, wiecznie pieniędzy brakuje, co roku cięcia budżetowe coraz większe, poważniejszych instytucji powiatowych brak np. Sąd, a lansik starosty trwa w najlepsze
„gołdapiak”- malkontencie Jeśli jest tak źle to proponuję przyłączyć powiat do powiatu Olecko lub może Gusiewa!!!.
To jest myśl, dobry pomysłasdic
Pytam ile jest jeszcze takich ludzi u władzy jak Buzek?
Obawiam się, że całe mnóstwo!
Moim zdaniem współpraca jako TW nie jest zbrodnią. Także według polskiego prawa nie jest przestępstwem. Natomiast cechy tej działalności ujawniają nam jakie są ludzkie charaktery. Możliwą podłość. Zwyczajne zło. Czy taki ktoś będzie działał dla dobra Polski. Dla swojego dobra – owszem.
Co można ciekawego wyczytać we wniosku posła Tomasza Karwowskiego o naszym bohaterze?
” Jerzy Buzek został zwerbowany przez Wywiad Wojskowy PRL w roku 1971 przed wyjazdem na stypendium naukowe do Wielkiej Brytanii (1971-72r). Pierwszym zadaniem agenta było zdobycie dla Układu Warszawskiego najnowszych technologii utylizacji gazów bojowych. Po powrocie do kraju, w końcu 1972 roku, Jerzy Buzek złożył stosowny raport. Wobec podejrzenia o przewerbowanie agenta przez MI 5 (siostrzane do CIA służby brytyjskie) Wywiad PRL zrezygnował z użycia agenta „na kierunku państw kapitalistycznych”. W związku z tym przekazano agenta do dyspozycji Służby Bezpieczeństwa Po strajkach sierpniowych 1980 roku Jerzego Buzka skierowano do Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”. Najpoważniejszym sukcesem agenta TW „Karol” stały się działania manipulacyjne podczas I-szego Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ „Solidarność” w Gdańsku, gdzie jako współprowadzący obrady m.in. doprowadził do uchwalenia słynnej Odezwy do Narodów Europy Środkowo-Wschodniej. Celem autorów z komunistycznego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych PRL była prowokacja i uzyskanie bezpośredniej pomocy (z interwencją zbrojną włącznie) od ZSRR, zaniepokojonego rozszerzaniem się wolnościowej „zarazy” na inne kraje socjalistyczne. Agent otrzymał za to zadanie wysoką nagrodę finansową. [zał. nr 4]
W 1985 podpisał kolejny ważny dokument złożony w teczce operacyjnej TW „Karol”. [zał. nr 5] .
Charakterystyczną rolę Jerzy Buzek odgrywa w aresztowaniu przywódców Śląskiego podziemia solidarnościowego. Poznaje wyjątkowo lokal, w którym ukrywa się Tadeusz Jedynak. Wkrótce zostaje w nim aresztowany tenże lider władz władz regionalnych i krajowych.. Następnie Jerzy Buzek poznaje mieszkanie, w którym ukrywa się następny szef regionalnych struktur „Solidarności”- Jan Andrzej Górny. Po kilku godzinach lokal okrąża ogromna liczba samochodów SB oraz cywilnych i mundurowych funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa PRL. Poszukiwanego przez 7 lat listem gończym Prokuratury Wojskowej czołowego działacza podziemnych struktur, w tym Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” aresztowano… bez rewizji lokalu ! Jerzy Buzek niezauważony, z torbą pełną związkowych pieniędzy, bez kłopotu opuszcza po kwadransie „kocioł”. Nie znany jest w dziejach podziemia przypadek (a tym bardziej na „czerwonym” Śląsku), by przy tak ważnym aresztowaniu Służba Bezpieczeństwa nie dokonywała gruntownej rewizji i „zabezpieczenia” lokalu.
Jedynym, który skorzystał na powyższych aresztowaniach był Jerzy Buzek, który jako >doradca< zaczął "nieformalnie" reprezentować Górny Śląsk w pracach krajowego kierownictwa (TKK) "Solidarności". Było to możliwe, gdyż SB nie dopuściła do wyłonienia kolejnego przywódcy regionalnej NSZZ "Solidarność".
Dotychczasowa odmowa przesłuchania w procesie lustracyjnym Tadeusza Jedynaka, przywódcy podziemnej "S" przez powołanie się na opinię J.A.Górnego jest kompletnie absurdalne (str. 7 Postanowienia Rzecznika). W tej sprawie nie oceniamy więzi przyjacielskich czy też jawnych współpracowników Moskwy (Miller, Oleksy itp.) ale utajnionych przed nami (działaczami demokratycznej opozycji) tajnych współpracownikach służb specjalnych. Perfidia systemu totalitarnego polegała na tym, że wśród naszych znajomych i współpracowników umieszczano "przyjaznych" nam agentów służb specjalnych.
Akta rozpracowania i aresztowania J.A. Górnego zachowały się i potwierdzają rolę jaką odegrał TW "Karol". Niezbędne jest ich dogłębne zweryfikowanie przez Sąd Lustracyjny na opisaną okoliczność [ świadek z MSW III RP odn. Nr 6].
Za powyższe zasługi oraz przekazanie dokumentów władz podziemnej "Solidarności" agent TW "Karol" otrzymał od Służby Bezpieczeństwa 7000 USD (Równowartość ówczesnych ok. 350 pensji !)
Co najciekawsze, Jerzy Buzek nigdy nie został aresztowany czy nawet internowany, choć już od roku 1981 z racji jawnej działalności w legalnej NSZZ "Solidarność", był doskonale znany Służbie Bezpieczeństwa. Mało tego, wielokrotnie (10 razy) wyjeżdżał do krajów kapitalistycznych. Jest to również wypadek wśród działaczy opozycji bez precedensu. Tym bardziej, że na Śląsku szalał największy komunistyczny terror. "Ekstremie" paszport czasami wręczano, owszem, ale z pieczątką: bez prawa powrotu do PRL.
TW "Karol" był najwyżej ulokowanym tajnym współpracownikiem służb specjalnych komunistycznego aparatu represji we władzach ruchu "Solidarność". Konfederacja Polski Niepodległej o istnieniu takiej agentury była informowana. Ocena infiltracji struktury tzw. gliwickiej części RKW NSZZ"S", została przekazana kierownictwu podziemnej "Solidarności" przez osobę informowaną przez Wydział Operacyjny "Kontrwywiadowczy" KPN [świadek ujawniony Sądowi zgodnie ze zobowiązaniem posła Michała Janiszewskiego odn 8]. Kierownictwo podziemia świadome było penetracji przez służby specjalne. Stąd w wolnej Polsce już po zwycięstwie Przewodniczącego NSZZ "S" Lecha Wałęsy w wyborach prezydenckich doszło, w 1991 roku, na terenie Kancelarii głowy państwa do poufnego spotkania z udziałem członków władz "Solidarności".[świadkowie odn. nr 9]
Przeglądano materiały operacyjne byłej Służby Bezpieczeństwa PRL. W tym również teczkę TW "Karol", "Docent" i "Oris". Zakres podejrzeń ograniczył się do 2 osób. Już wtedy był wśród nich Jerzy Buzek, i z tego najprawdopodobniej powodu nie został on Wojewodą Katowickim. Sprawa wybuchła ponownie podczas Regionalnego Zjazdu "Solidarności" Śląsko-Dąbrowskiej, gdzie Wiceprzewodniczący Zarządu Regionu Zbigniew Martynowicz zarzucił publicznie J. Buzkowi współpracę z SB. Jerzy Buzek następnie "znikł" na wiele lat z życia politycznego. " Tyle wniosek lustracyjny.
Jaki był skutek tych działań? Rzecznik Interesu Publicznego Bogusław Nizieński nie uwzględnił wniosku o wystąpienie do sądu z wnioskiem o lustrację ówczesnego premiera Buzka. 2 września 1999 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał w mocy postanowienie Rzecznika Interesu Publicznego o odmowie wystąpienia z takim wnioskiem (źródło http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,IPN-publikuje-akta-na-liscie-Rosati-Libicki-Siwiec-Buzek,wid,9411127,wiadomosc.html?ticaid=11754c )
„Pytam ile jest jeszcze takich ludzi u władzy jak Buzek?”
Kluczowym wydarzeniem w najnowszej historii Polski, które do dzisiaj zbiera swoje żniwo, było zaprzestanie strajku w marcu 1981 roku. Zdecydował o tym Lech Wałęsa. Uczynił to, pomimo braku zgody Andrzeja Gwiazdy i innych prawdziwych przywódców pierwszej Solidarności. Konsekwencją tego był grudzień 1981 roku, czyli stan wojenny, który został wprowadzony w celu zniszczenia pierwszej Solidarności. Kolejna Solidarność była marionetkowa.
Od tego czasu Polską rządzą sprzedawczyki, którzy zrujnowali gospodarkę poprzez kontrolne i zorganizowane zadłużenie kraju, wyniszczenie całych branż (np. stoczniowy, tekstylny), korupcyjną prywatyzacje czy poddanie się Unii Europejskiej
Największy zdrajca Polski Lech Wałęsa, który w latach 1970-1976, ściśle współpracował z SB. Donosił na kolegów biorąc za to pieniądze – „Lech Wałęsa – upadła gwiazda”.
Wojciech Jaruzelski wykorzystał Wałęsę do zniszczenia pierwszej Solidarności i łagodnego przejścia z systemu komunistycznego do demokracji. Ludzie, którzy okradli Polskę, przez lata służyli Moskwie, zabijali rodaków, bez żadnych konsekwencji rządzili Polską po 1989 roku.
Lech Wałęsa był projektem komunistów. Zdobył popularność tylko dzięki pomocy SB. Pomagała mu w tym cała siatka składająca się z tysięcy funkcjonariuszy państwowych. W samej Solidarności było „zainstalowanych” około 1800 agentów komunistycznych. Działali we władzach, jak i na wielu szczeblach ruchu opozycyjnego. W każdej sprawie wspierali Wałęsę. Przekonywali robotników do stałego poparcia skorumpowanego przywódcy Solidarności.
Z tak zorganizowaną siatką, nie mogli wygrać prawdziwi patrioci, których w Solidarności było bardzo dużo. Przewodzili nimi: Anna Walentynowicz i Andrzej Gwiazda.
W dużej mierze Lech Wałęsa (i inni TW) przyczynił się dzisiejszego obrazu Polski. Gdyby nie zaprzedał się komunistom z Polski i ZSRR, to po 1989 roku, Polską rządziliby patrioci.
Przekręt partii politycznych – SLD, PSL i PO są spadkobiercami PZPR. Widać było to wyraźnie podczas obalenia rządu Jana Olszewskiego, który chciał wdrożyć ustawę wyrzucającą z polityki wszelkich współpracowników SB i agentów innych służb (np.: agent Oscar, który aktywnie działał w gdańskiej „Solidarności). Partie te wraz z Lechem Wałęsą odrzuciły od władzy rząd Olszewskiego – „Odkryć prawdę”.
Jeżeli są uczciwe, to dlaczego wzięły udział w tym przekręcie ?
Największym wrogiem Polski jest Unia Europejska. Dwóch największych propagatorów: Jerzego Buzka i Janusza Lewandowskiego, należy wyrzucić z życia politycznego Polski.
To działania tej organizacji, zniszczyły gospodarkę Polski. Już w 1988 roku Unia Europejska (wtedy Wspólnota Europejska) zaopiekowała się Polską. To jej działania doprowadziły do zapisu Kwaśniewskiego oraz do upadku branży stoczniowej. Teraz toczy się bój o upadek polskiego węgla.
70-80% ustaw wdrażanych w Polsce jest dziełem Unii, a konkretnie korporacji i wszelkiej maści lobbystów. Ustawy niszczą polskie firmy, których koszty działalności systematycznie wzrastają. Parlamentarzysta w Unii jest klaunem, który nie ma wpływu na działalność Unii. Główne kierownictwo tej instytucji jest mianowane z urzędu.
Przypomnę jak POwski Lewandowski, zlikwidowali u nas cały przemysł, najpierw przejmując za grosze, a później większość likwidując, a to firmy przehandlowane przez tego „Polaka”:
„Aby uświadomić sobie skalę tej prywatyzacji, warto przytoczyć suche, ale jakże wymowne fakty. Oto lista przedsiębiorstw, które resort Lewandowskiego sprzedał obcemu kapitałowi:
– Beloit „Fampa” SA w Jeleniej Górze – 16 lutego 1991 r. – nabywca z USA;
– Philips Lighting Poland SA w Pile – 23 maja 1991 r. – nabywca z Holandii;
– Lever Polska SA w Bydgoszczy – 17 czerwca 1991 r. – nabywcy z Holandii i Wielkiej Brytanii;
– Koszalińskie Zakłady Piwowarskie „Brok” SA – 31 lipca 1991 r. – nabywca z Niemiec;
– „E. Wedel” SA w Warszawie – 22 sierpnia 1991 r. – nabywca z USA;
– „Polbaf” SA w Głownie k. Łowicza – 23 sierpnia 1991 r. – nabywca z USA;
– Benckiser SA w Nowym Dworze Mazowieckim – 31 października 1991 r. – nabywca z Niemiec;
– Henkel Polska SA w Raciborzu – 16 grudnia 1991 r. – nabywca z Niemiec;
– Fabryka Papieru „Malta” SA w Poznaniu – 31 lipca 1992 r. – nabywca z Niemiec;
– Zakłady Celulozowo-Papiernicze SA w Kwidzynie – 10 sierpnia 1992 r. – nabywca z USA;
– „Romeo” Sp. z o.o. w Zbąszynie – 27 sierpnia 1992 r. – nabywca z Niemiec;
– „Chifa” Sp. z o.o. w Nowym Tomyślu – 9 października 1992 r. – nabywca z Niemiec;
– „Telfa” SA w Bydgoszczy – 16 listopada 1992 r. – nabywca z USA;
– Bydgoskie Fabryki Mebli SA – 16 listopada 1992 r. – nabywca z Niemiec;
– Wydawnictwo Naukowe PWN Sp. z o.o. w Warszawie – 29 listopada 1992 r. – nabywca z Luksemburga;
– „Wizamet” SA w Łodzi – 8 grudnia 1992 r. – nabywca z USA;
– Zakłady Tłuszczowe „Olmex” w Katowicach Sp. z o.o. – 11 grudnia 1992 r. – nabywca z Holandii;
– AEF Mefta Mikołowska Fabryka Transformatorów Sp. z o.o. – 17 grudnia 1992 r. – nabywcy z Niemiec i Polski (Elektrim SA);
– Foster Wheeler Energy Fakop Sp. z o.o. w Sosnowcu – 21 stycznia 1993 r. – nabywca z Finlandii;
– Zakłady Wyrobów Sanitarnych „Koło” Sp. z o.o. w Kole – 22 stycznia 1993 r. – nabywca z Finlandii;
– „Pollena” Wrocław SA – 19 marca 1993 r. – nabywca z Wielkiej Brytanii;
– „Telkom – PZT” SA w Warszawie – 30 marca 1993 r. – nabywca z Hiszpanii;
– Alcatel „Teletra” SA w Poznaniu – 30 marca 1993 r. – nabywca z Hiszpanii;
– Zakłady Przemysłu Cukierniczego „Olza” SA w Cieszynie – 31 marca 1993 r. – nabywca z USA;
– Przedsiębiorstwo Przemysłu Mięsnego w Opolu SA – 2 kwietnia 1993 r. – nabywca z Austrii;
– Huta Szkła Biaglass Sp. z o.o. w Białymstoku – 6 kwietnia 1993 r. – nabywcy z Niemiec, Włoch i Liechtensteinu;
– Zakłady Przemysłu Odzieżowego „Bobo” SA w Piławie Górnej – 26 maja 1993 r. – nabywca z Niemiec;
– „Hydrotrest” SA w Krakowie – 8 czerwca 1993 r. – nabywca z USA;
– Crak – Koffe SA w Skawinie – 14 czerwca 1993 r. – nabywca z Niemiec;
– Przedsiębiorstwo Spedycji Międzynarodowej C. Hartwig Sp. z o.o. w Gdańsku – 21 czerwca 1993 r. – nabywcy z Niemiec i Polski (Ciech Sp. z o.o.);
– Szczeciński Przemysł Drzewny SA – 22 czerwca 1993 r. – nabywca z Holandii;
– „Polam – Suwałki” Sp. z o.o. – 28 czerwca 1993 r. – nabywca z Francji;
– Fabryka Wtryskarek „Ponar – Żywiec” SA – 29 czerwca 1993 r. – nabywcy z Hongkongu i Polski (BPH SA);
– Cementownia „Odra” SA w Opolu – 13 lipca 1993 r. – nabywca z Niemiec;
– „Energoaparatura” SA w Katowicach – 15 lipca 1993 r. – nabywca z USA;
– Cementownia „Strzelce Opolskie” SA – 22 lipca 1993 r. – nabywca z Belgii;
– Zakłady Cementowo-Wapiennicze „Górażdże” SA w Opolu – 22 lipca 1993 r. – nabywca z Belgii;
– Klose – Czerska Fabryka Mebli Sp. z o.o. – 10 sierpnia 1993 r. – nabywca z Niemiec;
– Huta Szkła „Jarosław” SA – 17 września 1993 r. – nabywca z USA;
– Zakłady Elektroniczne „Elwro” SA, ZWUT SA Warszawa – 23 września 1993 r. – nabywca z Niemiec;
– Kostrzyńskie Zakłady Papiernicze SA – 7 października 1993 r. – nabywca ze Szwecji;
– Famot–Pleszew SA – 14 października 1993 r. – nabywca z Niemiec;
– Sanockie Zakłady Przemysłu Gumowego „Stomil Sanok” SA – 14 października 1993 r. – nabywca z USA.
W kontekście tej listy warto przypomnieć stwierdzenie Janusza Lewandowskiego wygłoszone 26 czerwca 1998 r. podczas debaty nad projektem ustawy o powszechnym uwłaszczeniu obywateli RP. Wnioskując w imieniu klubu UW o odrzucenie tego projektu, oświadczył on, iż „w naszym pokoleniu źródłem poprawy losu polskich rodzin będą dochody z pracy, dochody ze świadczeń społecznych, a nie dochody z własności”.”A mogły dalej produkować. Np.Elwro – laptopy Odra. Dlatego uważam, że ten spec od zbywania wszystkiego co polskie, powinien siedzieć w pierdlu, razem ze swoimi wspólnikami. To nie była żadna prywatyzacja, to była zmowa złodziei, a pic o prywatyzacji, był dla idiotów.
Kubuś i anonim-znawcy historii sie znalezli,
Goldapiak !!! Twoje mozliwosci sie skonczyly.Przyszlo nowe.
Kto by pomyslal, ze ten „Narod Wislan ”
na glebokie wyplynal juz morze.
Madroscia I praca sie kraje bogadza
oraz tym ,ze trwaja w pokorze.
Przed czym w pokorze ?zapytac ktos moze-
wszak duzy gnebi malego!
„Nie liczy sie rozmiar”,wazne jak On sztuke poznal
I z siebie dumny,wysokie ma EGO !
Ps.”On” czytaj nasz Kraj. Autor wiersza Smyk
Jak czytam te komentarze to odnosze wrazenie, ze mieszkaja u nas sami historycy, ludzie wy marnujecie swoje potencjały, powinniscie pracowac w pisowskim ipn. Tak karcicie poprzednią władzę, pożyjemy, zobaczymy jak pisiory wam nadają manny z nieba, hipokryzja i obłuda jaka panuje obecnie siega zenitu, a krytykanci poprzedniej wladzy, łykacie to i sie cieszycie. Ja nie wierzę w te bajki i mam do tego prawo, koniec i basta,
Smyk 10.07. 2016
Udal nam sie udal,a Narod tez umial , znalesc sie jak w korrcu maku.
Z takim Prezydentem , w swiat kazdym okretem,plynac mozna zawsze I bez strachu.
Nie ,ze wielka fala I lad sie oddala , czasem brak komfortu.
Kiedy „Dobra zmiana” ,podroz jest udana, zatem plyniemy do portu.
” Tak karcicie poprzednią władzę, pożyjemy, zobaczymy jak pisiory wam nadają manny z nieba, hipokryzja i obłuda jaka panuje obecnie siega zenitu, a krytykanci poprzedniej wladzy, łykacie to i sie cieszycie. ”
Nie było i nie będzie w dosłownym sensie „władzy ludu”; jest to zresztą technicznie niewykonalne. Mogą być tylko różne narzędzia, za pomocą których lud patrzy władzy na ręce i jest w stanieją zastąpić inną. Można władzę lepszą zastąpić gorszą albo czasem odwrotnie.
Kontrola ludu nad władzą nie bywa też bezbłędna, władza demokratycznie obrana też podlega korupcji, jej decyzje są często sprzeczne z pragnieniami większości, wszystkich zadowolić żadna władza nie potrafi, itd. To są rzeczy banalne, znane nam wszystkim. Narzędzia kontroli ludu nad władzą nigdy nie są doskonałe, ale najskuteczniejsze co ludzkość do tej pory wymyśliła, by zapobiegać samowolnej tyranii, to to właśnie: utrwalać narzędzia nadzoru społecznego nad władzą i ograniczać zakres władzy państwowej do tego, co naprawdę niezbędne, by ład społeczny był zachowany. Regulacja wszystkiego co ludzie robią, to tyle co władza totalitarna.
Możemy zatem – i powinniśmy – organy władzy politycznej podejrzliwie traktować, sprawdzać jak najwięcej i w razie potrzeby na nie narzekać (a potrzeba jest prawie zawsze), nie powinniśmy jednak narzekać na samo istnienie, samą obecność władzy, chyba że wymyślimy inny świat, czego już wielu próbowało, ale nikt z powodzeniem.