Jeszcze kilka lat temu po północnej stronie Gołdapy przy Nadbrzeżnej były łąki, które dosyć szybko zarosły krzewami. Akurat na ukończeniu jest wycinka zakrzaczenia. Miejmy nadzieję, że część młodych drzewek jednak pozostanie w tym miejscu.
Powiązane artykuły
-
18 kwietnia, 2024 redakcja Możliwość komentowania Działamy – ekowarsztaty idą pełną parą. XXII Zielone Dni w Gołdapi 2024 została wyłączona
Działamy – ekowarsztaty idą pełną parą. XXII Zielone Dni w Gołdapi 2024
Odsłona 3 – Iść, ciągle iść w stronę Słońca. -
18 kwietnia, 2024 redakcja Możliwość komentowania Inni napisali. Debata Bartoszuk – Kazaniecki została wyłączona
Inni napisali. Debata Bartoszuk – Kazaniecki
W suwalskim Radiu 5 miała dziś miejsce debata przedwyborcza kandydatów na burmistrza Gołdapi – Piotra Bartoszuka... -
18 kwietnia, 2024 redakcja Możliwość komentowania Chcąc uniknąć zderzenia ze zwierzyną leśną wjechał do przydrożnego rowu została wyłączona
Chcąc uniknąć zderzenia ze zwierzyną leśną wjechał do przydrożnego rowu
Gołdapscy policjanci w środę w godzinach wieczornych pracowali przy zdarzeniu drogowym w Dąbrówce Polskiej przy drodze...
Niestety wycinam wszystkie drzewa i krzewy na co mam stosowne pozwolenie z UM.
W ciągu roku jestem zobowiązany do nasadzeń ,ale w innym miejscu.
Inwestycja będzie polegała na posadzeniu 5000 sztuk borówki amerykańskiej,więc będzie zielono i ładnie .Ziemia jest własnością Spółki ,a całkowity koszt inwestycji
to rząd kilkuset tys zł.Nie zmienimy planów ,jedyne nasze ustępstwo wobec mieszkańców to pozostawienie ścieżki do ul Cmentarnej,ale to nasza dobra wola i dodatkowy koszt (ogrodzenie)
Andrzej Tobolski -Prezes Spółki
Na jakiej podstawie wybrano borówkę amerykańską?
W jaki sposób zrekompesuje usunięte drzewa i krzewy?
Aniu, to nie Twój interes, na jakiej podstawie wybrano borówkę. Właściciel gruntu decyduje o tym, co tam bedzie, i tyle. To tak, jakbyś zapytała, na jakiej podstawie ktoś zdecydował, że na obiad zje schabowego, nie pierogi.
Jest takie powiedzenie: „co komu do domu, jak chata nie jego”, Aniu.
Ale jak już pytyasz o podstawę działania, to ci powiem – chodzi o pieniądze.
Dopłaty bezpośrednie i ewentualnie ekologiczne do uprawy borówki są całkiem niezłe, więc warto posadzić. I będzie „zielono i ładnie”.
A czy na wypalanie traw ten Pan Andrzeju ma pozwolenie ,bo wypala?
Pachnie mi tu ludzką zazdrością i niechęcią do Tobolskiego. To takie polskie.
A ja życzę powodzenia bo wtedy może te owoce nie będą kosztowały w sklepach po
6/7 zł za 125 gramowe pudełeczko z Chile czy Hiszpanii.
Dariusz – cyt. „A ja życzę powodzenia bo wtedy może te owoce nie będą kosztowały w sklepach po 6/7 zł za 125 gramowe pudełeczko z Chile czy Hiszpanii.” Obyś się nie mylił z tą ceną/że owoce będą tańsze/.
Panie Tobolski uprawiaj borówki i niech rosną zdrowo a zawistników olej.