Na sesji rutynowo, bez większym emocji

sesja_3Wszystkie zaplanowane uchwały zostały zaakceptowane przez radnych, choć można powiedzieć, że dotycząca dotacji na Spółkę „GoldMedica” w ciągu kilkunastu minut zatoczyła koło. Poprawki wniesiono jedynie do uchwały w sprawie ustalenia opłat za korzystanie z cmentarzy komunalnych i domu przedpogrzebowego na terenie Gminy Gołdap.

Zanim przystąpiono do głosowania nad uchwałami głos zabrał Wojciech Kierwajtys, wiceprezes Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Natomiast Wincenty Perko – szef gołdapskiego koła PZW poinformował, że podczas swojej obecności na konferencji rozmawiał z profesorem Hesse o metodach rekultywacji zbiorników wodnych i ten stwierdził, że nie ma jeszcze przykładów jak po latach sprawdza się glinka bentonitowa, przy pomocy której zamierza się robić rekultywację. Wincenty Perko zasugerował by radni ponownie ten temat przedyskutowali.

Podczas sesji podjęto 14 uchwał. Dosyć długo dyskutowano nad zaakceptowaniem 100 tys. złotych dla szpitala na wykonanie prac modernizacyjnych. Burmistrz Tomasz Luto miał wątpliwości, wynikające z tego, że nie przedstawiono kosztorysu modernizacji. Zanosiło się na to, że głosowanie nad uchwałą przesunięte zostanie na kolejną sesję, jednak swoje argumenty przedstawił, kierujący spółką GodMedica Wiesław Jurgielewicz, który dysponował jednocześnie dosyć precyzyjnymi kosztami tej inwestycji. Przewodniczący Andrzej Pianka zarządził przerwę i po przerwie radni uchwałę zaakceptowali.

W trakcie głosowania nad opłatami za korzystanie z cmentarzy komunalnych i domu przedpogrzebowego na terenie Gminy Gołdap na wniosek radnych Mariana Mioduszewskiego i Władysława Pawłowskiego wniesiono dwie poprawki obniżając opłatę za grób ziemny pojedynczy (opłata za pochówek) o szerokości 1 m i długości 2 m z 350 do 300 zł i opłatę za grób ziemny rodzinny (opłata za pochówek) o szerokości 180 cm, długość 2 m z 700 na 600 zł.

W dalszej części sesji zaakceptowano między innymi wydawania przez gminę darmowego, papierowego kwartalnika i utworzenie funkcji wicedyrektora Domu Kultury, który będzie kierował tą instytucją podczas nieobecności obecnej dyrektor.

Niżej załączniki z projektami środowych uchwał:

Uchwa_a_gazeta_i_serwis

Uchwa_a_Karta_Du_ej_Rodziny

Uchwa_a_korzystanie_z_cmentarzy

Uchwa_a_kryteria_rekrutacji_przedszkola

Uchwa_a_kryteria_rekrutacji_szko_y_podstawowe_i_gimnazja

Uchwa_a_op_aty_cmentarz

Uchwa_a_op_aty_za_rejest_obek

Uchwa_a_pomoc_Powiatowi_Go_dapskiemu

Uchwa_a_pomoc_Samorzadowi_Wojew_dztwa

Uchwa_a_PROJEKT_WPF_17.02.2016

Uchwa_a_PROJEKTzmiany_w_bud_ecie_17.02.2016

Uchwa_a_skarga_z_29_stycznia_2016

Uchwa_a_wynajem_lokali

Uchwa_a_zmiana_statutu_Dom_Kultury


Aktualności

Powiązane artykuły

22 komentarzy do “Na sesji rutynowo, bez większym emocji

  1. Jerry

    Czy bez większych emocji? Na pewno emocje były przy zmianie statutu Domu Kultury polegającej na utworzeniu stanowiska zastępcy dyrektora. Nowe stanowisko, nowa kasa dla zainteresowanych. Dziwią mnie „nerwowe” zachowania burmistrza i prawniczki z Urzędu, gdy radni Anuszkiewicz i Wawrzyn zadawali spokojne, normalne pytania. No ale nikt nie przebije skarbniczki gminy w braku profesjonalizmu i fachowości.

  2. Andrzej

    Szkoda ,że redaktor nie zauważył jak Przewodniczący Andrzej Pianka odmówił głosu obywatelowi w punkcie porządku „wolne wnioski” czym pogwałcił prawa każdego mieszkańca do wyrażania problemów czy przedstawiania spraw dotyczących nas podczas sesji.
    To nie pierwszy raz Andrzej Pianka „knebluje usta” i nie chce dopuścić do przekazania istotnych spraw ,które czasami dotyczą również jego niezbyt krystalicznej przeszłości.Przysłowie mówi „na złodzieju czapka gore”
    Skoro Pianka wzoruje się na poprzedniej ekipie to powinien wiedzieć ,że siła demokracji może być okrutna,a jego wyborcy wcześniej czy póżniej poznają fakty,choćby z ulotek,które jak widać są jedynym sposobem dotarcia do mieszkańców ,gdyż spotkań z mieszkancami ten radny z pewnoścIa nie organizuje.
    Andrzej Tobolski

    1. TVI

      Panie Andrzeju, wydaje mi się, że jednak pan Andrzej Pianka po raz pierwszy tak zdecydowanie odmówił Panu zabrania głosu. Na pewno nie jest tak jak Pan pisze, że czyni to „nie pierwszy raz”.

  3. Lili

    A może ktoś wie o co chodzi z tą gazetą? Gdy likwidowano „z bliska” na ustach były oszczędności, a teraz będzie bez nakładów finansowych? Żal że zlikwidowano tak zacny periodyk jakim było „z bliska” – wiele dobrych tekstów, bez propagandy, bez nudnych tekstów jakie są w większości tego typu gazetach samorządowych. Zmarnowano fajny dorobek, tradycję i niekwestionowaną wysoką jakość.

    1. doktor

      Gazeta (czyt.: tuba propagandowa pana burmistrza) jest tylko po to żeby raz na kwartał ludziom wmawiano szereg półprawd, niedomówień i pochwał właściciela tej gazety którym będzie burmistrz. Będzie ukazywać się raz na kwartał czyli zawierać same odgrzewane kotlety o których dawno już mieszkańcy przeczytają na portalach u p. Rakowskiego i p. Słapika a ponadto będą tam … same peany pochwalne na cześć nowej władzy!

      1. ab

        Czyli będzie to samo, co w „Z Bliska”.

  4. skaut

    Czy zgodne z prawem jest to, że osoby będące w związku, może nieformalnym, ale jednak prowadzące chyba jedno gospodarstwo domowe, są dyrektorem i wicedyrektorem tej samej instytucji?

    1. ktoś kto lubi

      A co, to już wiadomo z góry, że będzie to Krepsztul? O Boże!

  5. Irena

    Szanowna Redakcjo. Od czasu do czasu z racji mojego stanowiska jestem zapraszana na Sesję Rady Miasta. Jak każda kobieta wśród wielu spraw na które zwracam uwagę ważne miejsce zajmuje u mnie zwracanie uwagi na wygląd zewnętrzny innych ludzi. Kobiety już tak mają, i choć najczęściej spoglądają pod tym względem na inne kobiety tym razem moja uwaga skupiła się na wyglądzie zewnętrznym panów, naszych kochanych radnych. I z przykrością muszę stwierdzić, że według mnie kilku z nich nie okazuje szacunku ani samemu sobie, ani całej Radzie jako instytucji, ani zaproszonym gościom, ani w końcu swoim wyborcom. Bo jak należy traktować to, że na tak ważne wydarzenie jak Sesja Rady Miasta (raz w miesiącu!!!) przychodzą w podejrzanych sweterkach w paski (pan radny Makarewicz, pan radny Wasilewski) albo w koszulinie, która nadaje się co najwyżej do sprzątania w garażu (pan radny Murzyn). Chyba raz w miesiącu można nałożyć choćby marynarkę? Panie Redaktorze, tak sobie myślę, czy nie powinien Pan na swoim portalu zamieścić jakiegoś materiału, który by jakoś zasugerował, wskazał, panom radnym zachowanie pewnego poziomu w swoim wyglądzie zewnętrznym, bo wczoraj wyglądało to mało dostojnie i mało poważnie.
    Pozdrawiam serdecznie Pana Redaktora.

    1. GOŁDAPIANIN

      Nie jest istotne jak się ubierają. Oczywiście miejsce wymaga ubioru schludnego, w stonowanej kolorystyce. To nie rewia mody, ani wybieg dla modelek. Istotne jest natomiast, co sobą ci państwo reprezentują! Jeśli ktoś tylko „wygląda” a jego wypowiedzi są miałkie i mało merytoryczne, to ja tego nie kupuję!
      Ma być schludnie ! Panie biżuterii mało, a nie koła (goldy) na łańcuchu na bluzce!!! Nie na „bogato” a ze smakiem. Prywatnie to mogą za choinki robić ale służbowo to dress kod obowiązuje.

    2. ab

      Niekórzy ludzie mają mentalność „monitoringu osiedlowego”, czyli „babć” spędzajacych całe dnie i pół nocy na poduszkach, położonych na parapetach okien. „Babcie” (bo zazwyczaj kobiety mają tę brzydką skłonność) obgadują wszystkich dookoła: ten wyszedł z tamtą, tamten ma plamę na koszuli, a jeszcze inny ubrał się jak przygłup, w sweterek, a przecież POWINIEN ubrać się tak, jak chce „babcia” z osiedlowego monitoringu. Wszystko „babciom” przeszkadza, każde najmniejsze odstępstwo od norm wyznawanych przez „babcie” jest tematem tygodniowych co najmniej obgadywań. „Babcie” nie mają własnego życia, żyją życiem innych, to jest ich cel.
      Wszyscy znamy takie „babcie”.
      Podkreślam, nie chodzi o fakt bycia babcią, starszą osobą, czy kimś, kto z okna przygląda się życiu – chodzi o osobowość, mentalność.

      Ireno – kto dał pani prawo pouczania innych, jak mają się ubierać?
      Dlaczego w czasie sesji nie podeszła pani do jednego czy drugiego radnego i nie powiedziała mu pani w cztery oczy, że jego ubiór się pani nie podoba? Bo odwagi zabrakło?
      Ma pani tylko tyle odwagi, by anonimowo zaszczekać w internecie. W tym przypadku odwagi już nie zabrako, ale kultury – owszem.

      1. Wacek G

        panowie ,panowie jak wy się zachowujecie ?
        Ubieracie się jak flejtuchy a potem piszecie po chamsku , nie podając własnego imienia.,czyniąc zarzut anonimowości pani Irenie.
        Panowie takich zwrotów jak wy ,pożałowania godni (tak,tak) radni,nie używają nawet purki pod budką z piwem.
        Kultury panowie,kultury.W większości znam waszych rodziców ale wy do nich nie pasujecie.
        Zapominacie o jednej bardzo ważnej sprawie.Wy jako radni i pracownicy urzędu jesteście osobami publicznymi , i w związku z tym wyborcy i interesanci mają prawo do krytyki.
        Jesteście pełnoletni ale nie wszyscy jesteście dorośli.Poczytajcie sobie oprawach i obowiązkach radnego.Niedługo wybory czas zmienić sposób postępowania.

        1. ab

          Panie Wacławie, zapewniam pana, że jestem kobietą, nie radną, i nie ubieram się flejtuchowato (przynajmniej tak sądze, być może Irena wie lepiej). A już na pewno nie pracuję w żadnym urzędzie.
          Piszę to, bo – jak sądzę – swój post adresował pan do mnie.
          Ale trafił pan jak kulą w płot z tymi wszystkimi grzmiącymi nawołaniami i pouczeniami.
          Skądinąd – nie spodziewałam się po panu takiej wypowiedzi… zakładam, że piszę to do pana Wacława G. – członka rady powiatu. Chyba że się mylę.
          Panie Wacławie, jeszcze raz, bo może pan nie zrozumiał – kultura nakazywałaby (jeśli już naprawdę Irena czuła wielki przymus zwrócenia uwagi) rozmowę z „delikwentem” w cztery oczy – tak postąpiłby człowiek mający choć ciut kindersztuby, a nie publiczne obnoszenie się ze swoim oburzeniem, spowodowanym „podejrzanym sweterkiem w paski”.
          Swoją drogą – ja w sweterku w paski nie widzę nic podejrzanego.

          Ireno – proszę nie pisać, że KAŻDA kobieta zwraca uwagę na wyglad zewnętrzny innych ludzi – myślę, że ŻADNA kobieta nie dała pani upoważnienia do wypowiadania się w jej imieniu.
          Proszę więc mówić za siebie. Tylko za siebie.

          1. Wacek G

            Szanowna pani ab.

            Wierzę w pani zapewnienia , że jest pani kobietą ,chociaż czasem pozory mylą.
            Otóż uważałem , iż w XXI wieku w Polsce,wszyscy dorośli umieją czytać i prawidłowo kojarzyć fakty. Ja piszę : panowie.panowie jak wy się zachowujecie .A tymczasem zgłasza się pani pisząc ” Piszę to, bo – jak sądzę – swój post adresował pan do mnie.
            Ale trafił pan jak kulą w płot z tymi wszystkimi grzmiącymi nawołaniami i pouczeniami.
            Kompletna kompromitacja.(Pomijam prawidłowości językowe). Ten post nie jest adresowany do pani ,to wynika z jego treści. Ja w swoich komentarzach wyrażam własne zdanie , z którym nie każdy musi się zgadzać.Narazie nie jest karalne ( i chyba nie będzie) wyrażanie własnego zdania w środkach masowego przekazu.
            To co napisałem nie jest grzmiącym nawoływaniem i pouczaniem . Każdy swoim postępowaniem utrwala własną opinię .Jest takie przysłowie ” Jak cię widzą tak cię piszą „,
            Pragnę też panią poinformować , że nie byłem i nie jestem członkiem rady powiatu(pudło).
            Przy takiej dedukcji nigdy nie zostanie pani Sherlockem Holmesem.
            A swoją drogą kultura nie zna płci i powinna cechować zarówno męższczyżn jak i kobiety.
            Pani rownież (chyba) może zostać babcią parapetową ,czego życzę z całego serca.

          2. Irena

            Słusznie. Mówię tylko za siebie. A inne kobiety nie zwracają uwagi na wygląd innych. Chyba nie zwracają, bo nie mam prawa napisać „na pewno”.

        2. Anonim

          „panowie ,panowie jak wy się zachowujecie ?
          Ubieracie się jak flejtuchy a potem piszecie po chamsku , nie podając własnego imienia.,czyniąc zarzut anonimowości pani Irenie.
          Panowie takich zwrotów jak wy ,pożałowania godni (tak,tak) radni,nie używają nawet purki pod budką z piwem.
          Kultury panowie,kultury.W większości znam waszych rodziców ale wy do nich nie pasujecie.
          Zapominacie o jednej bardzo ważnej sprawie.Wy jako radni i pracownicy urzędu jesteście osobami publicznymi , i w związku z tym wyborcy i interesanci mają prawo do krytyki.
          Jesteście pełnoletni ale nie wszyscy jesteście dorośli.Poczytajcie sobie oprawach i obowiązkach radnego.Niedługo wybory czas zmienić sposób postępowania.”

          W którym miejscu wypowiadają się radni (pod wpisem Ireny znalazły się dwa wpisy i trzeci Wacka G.) i to obraźliwie. Proszę uświadomić mnie bo ja tego nie widzę.
          Kto to jest „purek” , bo w słowniku języka polskiego nigdzie nie można znaleźć takiego określenia ???

          „Wacek G napisał: 18 lutego 2016
          ZASADY ETYKI RADNEGO
          Radni powinni działać zgodnie z następującymi zasadami :
          Praworządności , bezstronności i bezinteresowności , obiektywności , uczciwości i rzetelności , odpowiedzialności , jawności , dbałości o interes publiczny , godnego zachowania w czasie wykonywania funkcji radnego ,
          Uprzejmości i życzliwości w kontaktach z obywatelami”

          A co to ma wspólnego z ubiorem???
          Dzisiejszy świat mody jest jednak zbyt barwny i urozmaicony, aby móc z całą pewnością orzec, kto jest dobrze ubrany, a kto źle. Ubranie musi być czyste.

          „Ubieracie się jak flejtuchy”.
          Na zdjęciach nie widać nikogo, kto byłby niechlujny, brudny (a to są określenia na słowo flejtuch)!!!
          Tak jak napisała Pani ab „Swoją drogą – ja w sweterku w paski nie widzę nic podejrzanego.”
          Niestety, u nas ludzi często ocenia się po ich wyglądzie (według noweli Gottfrieda Kellera pt. Jak cię widzą tak cię piszą) i zachowaniu, a nie jest istotne, jak napisał „GOŁDAPIANIN (…) co sobą ci państwo reprezentują!
          Można być ubranym w tzw. garnitur (mundurek) i uchodzić za zaniedbanego i nieudacznika.

          1. Wacek G

            Szanowna Anonimo !

            Wprawdzie zasady etyki radnego nie zawierają zasad dotyczących ubioru radnego,ale za wzór można by przyjąć ustalenia dotyczące pracowników samorządowych.
            „Ubiór pracownika samorządowego powinien być zawsze dostosowany do sytuacji. Wskazane jest aby urzędnicy nosili garnitury lub marynarki a urzędniczki garsonki lub inną garderobę o podobnych cechach wizualnych.
            Higiena osobista, w tym odpowiednia fryzura , makijaż i manicure muszą być podstawowymi elementami cechującymi urzędnika. ”
            W tych sprawach powinny być zachowane zasady dobrego wychowania.,które jak wynika z pani komentarza z dnia 18.02, w Urzędzie Miasta w Gołdapi nie są stosowane.

  6. drago

    Krepsztul dyrektorem – to jeszcze mu kupcie nowy samochód w nagrodę za to że, skasował samochód DK w niewyjaśnionych okolicznościach! Ale tu wszystko możliwe burmistrz Luto spłaca dług wyborczy dla Jurgiełan.

  7. Wacek G

    ZASADY ETYKI RADNEGO

    Radni powinni działać zgodnie z następującymi zasadami :

    Praworządności , bezstronności i bezinteresowności , obiektywności , uczciwości i rzetelności , odpowiedzialności , jawności , dbałości o interes publiczny , godnego zachowania w czasie wykonywania funkcji radnego ,

    Uprzejmości i życzliwości w kontaktach z obywatelami.

  8. Anonim

    Jestem rozgoryczona zachowaniem Burmistrza. Panie Burmistrzu dla mnie to skandal jak się pan zachowywał na sesji. Poniżające było Pana zachowanie w szczególności do pani radnej Anuszkiewicz. Jak pan może tak traktować radną? Ciągły atak, pretensje, szydercze odpowiedzi, a i pozwolił Pan na podobne działania swoim urzędnikom – pani skarbnik to wiedzą nie błysnęła, ale pozycje atakującą przyjęła i rzucała się do radnych; pan Morzy biegał po sali i pojedynczo narzucał radnym swoją wolę, pani prawnik rzucała się do radnych nie wspomnę już o pani architekt. Panie Burmistrzu, co się u pana dzieje? To jakaś chora sytuacja, że radni są traktowani jak intruzi, to, z czym może spotkać się zwykły „szary kowalski”. Ja po prostu nie wierzę, że człowiek, na którego głosowałam tak szyderczo i uwłaczająco w miejscu publicznym traktuje radną. Z tego, co widziałam i słyszałam pani radna Anuszkiewicz zadawała zwykłe pytania a pan wybuchał dziwną „nerwowością” a wręcz agresją. Nie rozumiem też, dlaczego Przewodniczący Rady pozwolił dla pana Burmistrza na takie traktowanie radnej. Dla mnie to niedopuszczalne, że człowiek, któremu zaufałam i powierzyłam los gminy, w której żyje od dziecka nie ma szacunku do drugiego człowieka.

    1. Wacek G

      Pracownicy samorządowi – Obowiązek godnego zachowania.

      W powszechnym prawie pracy zachowanie się pracownika poza miejscem pracy jest prawnie obojętne. Odmiennie wygląda sytuacja w przypadku administracji publicznej – tutaj obowiązek zachowania się z godnością rozciąga się nie tylko na miejsce pracy ,lecz rownież dotyczy aktywności poza miejscem pracy.
      W przypadku pracowników samorządowych odpowiednią normę zawiera art.24 ust.2 pkt. 6 regulującej ich status ustawy z dnia 21 listopada 2008 r.Przywołany przepis wskazuje , że do obowiązków pracownika samorządowego należy w szczególnosci zachowanie się z godnością w miejscu pracy i poza nim.
      W komentarzu do w/w ustawy A. Rycek pisze : niegodne zachowanie to takie zachowanie , które obraża czyjeś uczucia , postawy, narusza ogólnie przyjęte normy społeczne, jawnie narusza dobre obyczaje , umniejsza powagę pełnionego urzędu,niestosowne zachowanie się w miejscu pracy i zamieszkania , nadużywanie alkoholu , znęcanie się nad członkami rodziny,używanie słow powszechnie uważanych za obrażliwe.

  9. Marek

    To jest chore co się dzieje w gminie za rządów Pana burmistrza mianowicie o powołaniu zastępcy dyrektora Domu Kultury , w sprawie zmiany Statutu Domu Kultury w Gołdapi ,,§ 8.1. Dom Kultury zarządzany jest przez Dyrektora, który kieruje jego działalnością i reprezentuje go na zewnątrz,
    a także odpowiada za prawidłową realizację działalności statutowej, właściwe gospodarowanie mieniem i środkami finansowymi instytucji. Powołuję się na pełniącego obowiązki dyrektora , który niszczy mienie Domu Kultury w postaci rozbijając auto służbowe i nie ponosząc żadnych konsekwencji a w nagrodę dostaje stanowisko. Tak jak napisał – drago: to jeszcze mu kupcie nowy samochód w nagrodę za to że, skasował samochód DK w niewyjaśnionych okolicznościach! Ale tu wszystko możliwe burmistrz Luto spłaca dług wyborczy dla Jurgiełan. Sądząc teraz można że burmistrz znowu chce likwidacji Straży Miejskiej bo oszczędności – bo trzeba kupić auto dla Domu Kultury . I tak jak napisał – skaut : Czy zgodne z prawem jest to, że osoby będące w związku, może nieformalnym, ale jednak prowadzące chyba jedno gospodarstwo domowe, są dyrektorem i wicedyrektorem tej samej instytucji?. Jak by teraz odbyły się wybory albo referendum nad zmianą burmistrza nie głosował bym na pana Luto.