Powinno być: „spotkanie rodzinne”…

p_ola_1Przy pełnej sali odbyło się w Szkole Muzycznej spotkanie z Aleksandrą Ratasiewicz i prezentacja książki z felietonami jej autorstwa zatytułowanej „Blisko i trochę dalej”. Jeden z uczestników nawet skonstatował, że na plakacie powinna być informacja „spotkanie rodzinne”, bo taki klimat miał ten wieczór. Na dodatek, jak przystało na tłusty czwartek, na stole pojawiły się pączki.

Felietony gołdapskiej polonistki mają klimat osobliwy, czasem krytyczny, ale życzliwy. Napisane z literacką swadą, choć to określenie autorka traktuje akurat ze sporym dystansem.

Tych tekstów powstało około 600 w latach 2003 – 2014. Stanowią ciekawe osobiste spojrzenie na Gołdap, ale zawierają też treści uniwersalne dotyczące choćby zmian mentalnościowych we współczesnym społeczeństwie.

Dodatkową wartość tych tekstów stanowi wyraźne akcentowanie poszanowania tradycji i tożsamości lokalnej. Publikacja sporo mówi o najnowszej historii naszego miasta.

Autorka przeczytała kilka felietonów, co przyjęte zostało gorącym aplauzem.

Na czwartkowe spotkanie przybyli nawet dawni uczniowie Aleksandr Ratasiewicz mieszkająca poza Gołdapią i nawet za granicą.

Książka ukazała się w oficynie Biblioteki Publicznej w Gołdapi.

 

Powiązane artykuły