Miłośnikom historii ziemi gołdapskiej

rominten_9

rominten_9Kolejna, naszym zdaniem, warta uwagi publikacja związana z ziemią gołdapską ukazała się w Niemczech (wydawca Neumann-Neudamm). Tym razem jest to albumowa monografia wsi „Rominty”, czyli miejsca  znajdującego się obecnie po stronie rosyjskiej Puszczy Rominckiej.

Autorami są: dr Wolfgang Rothe, Daniela Wiemer i Arsen-Friedrich Streufert.

Pozycja jest formatu A-4, w twardych okładkach, liczy 160 i zawiera kilkaset fotografii z obszernymi opisami. Część z nich to zdjęcia unikalne, część jest już znana pasjonatom historii Puszczy Rominckiej.

Rzecz jasna, historia każdego miejsca ma swoje jasne i ciemne strony. Tu niewątpliwie ciemną stroną była, częsta dosyć, obecność Hermana Goeringa. Zatem jest też kilka fotografii poświęconych marszałkowi Rzeszy.

Publikację podarował marszałek Jarosław Słoma działowi zbiorów specjalnych Biblioteki Publicznej. Wkrótce będzie udostępniona zainteresowanym.

Na fotografiach, które pozwoliliśmy sobie zamieścić, ciekawostką jest choćby plan Romint z opisami, model pałacu Wilhelma II, mostek myśliwski i budynek leśnictwa.

rominten_9

rominten_1

rominten_2

rominten_3

rominten_4

rominten_5

rominten_6

rominten_7

rominten_8

Powiązane artykuły

10 komentarzy do “Miłośnikom historii ziemi gołdapskiej

  1. errata

    jest: Krasnolesie, powinno byc: Krasnosiele

    1. Krasnolesie (ros. Краснолесье; hist. pol. Rominty Wielkie; lit. Raminta, Rominta; niem. Rominten, Groß-Rominten, Hardteck) – rosyjska wieś w rejonie niestierowskim w obwodzie kaliningradzkim, położona nad rzeką Romintą (ros. Krasnaja, Красная) ok. 10 km od granicy z Polską, w północnej części Puszczy Rominckiej, na dawnym terytorium Prus Wschodnich. Ok. 25 km na wschód od Krasnolesia znajduje się Jezioro Wisztynieckie i granica Litwy.

  2. errata

    do redakcja: przepraszam za zamieszanie. moja pomyłka.

    1. Ej, dzięki takim „pomyłkom” można przy okazji przekazać więcej szczegółów:-)

  3. mIrek

    Jako „ pasjonat historii Puszczy Rominckiej ” chciałbym zauważyć, że zdjęcie pierwsze to „ ciemna strona mocy ” i przedstawia model dworu myśliwskiego Hermana Goeringa, czyli „ Reichsjägerhof Rominten ”, na załączonej mapce pozycja nr 1. Pałac Wilhelma II to zdjęcie 3 i 4, na mapce pozycja nr 5, „ Kaiserliches Jagdhaus ( Jagdschloß ) ”.

  4. Maciek

    Nie widzę już w tekście „Krasnolesia”, ale pałac Wilhelma II stał w miejscowości Rominten, która aktualne nazywa się Radużnoje.

    1. To prawda, bo i ja popełniłem błąd, co prawda Radużnoje jest już prawie zarośnięte.

  5. mIrek

    Zdjęcie na okładce książki przedstawia interesujące miejsce w Puszczy Rominckiej. Było one nazywane przez miejscowych, nie wiadomo czemu z francuska ale za to niezwykle trafnie, „Bellevue” ( „Piękny widok” ). Na zdjęciu, niestety zakłóconym zwłokami pięciu jeleni, widzimy w tle dolinę meandrujacej Rominty. Ciekawostką jest to, czego zdjęcie niestety nie oddaje, że za rzędem drzew za jeleniami zaczyna się strome urwisko i różnica poziomów między leżącymi jeleniami a rzeką wynosi kilkanaście metrów! I tu znowu zaczyna się ciemna strona mocy; to w tym miejscu we wrześniu 1935 roku Goering postanowił umiejscowić swój przyszły dwór myśliwski nazywany państwowym. Budowę Reichsjägerhofu rozpoczęto pod koniec kwietnia 1936 roku. Te pięć jeleni to już najprawdopodobniej efekt myśliwskiej pasji marszałka.

    1. Tu będzie zawsze ten dylemat, który mam i ja, ile miejsca w takich wypadkach (w książkach) przeznaczać jednemu z największych zbrodniarzy XX wieku? Myślę, że w takim wypadku powinny być tylko wzmianki, a nie dowartościowywanie go tak dużą ilością zdjęć i to z wybitymi jeleniami. Co innego książka monograficzna. Nie można, rzecz jasna zapominać, wszak Kaligula to też historia. Inna rzecz – ile mamy teraz w Puszczy rominckiego jelenia? I czy w ogóle go mamy?

  6. Maciek

    Mamy jelenia w Puszczy, mamy.
    Po wojnie populacja faktycznie była zagrożona bo pod koniec lat 60 szacowano ich liczbę na około 30 sztuk (do tego przyczyniły się głównie działania wojenne, w tym armia czerwona). Dzięki działaniom Nadleśnictwa rozpoczęto prace nad odbudową populacji. Sprowadzono m.in jelenie z Pszczyny (również było to cesarskie łowisko), które zasiliły miejscowe stado i już na początku lat 80-tych myśliwy strzelali medalowe byki. We wrześniu odbywa się jedna z piękniejszych dla ucha i oka atrakcji naszej puszczy – rykowisko 🙂