Gołdapski 19. konkurs krzyku udowodnił po raz kolejny, że większe szanse na zwycięstwo mają matowe wrzaśnięcia niż wibrujące w uszach soprany. W niedzielnych zmaganiach krzykaczy wystartowało około 200 uczestników.
Kilkukrotna zwyciężczyni konkursu Dagmara Stanek (wcześniej z Białegostoku, obecnie z Kośmidr), tym razem zajęła „dopiero” drugie miejsce. Pierwsze miejsce w kategorii kobiet zajęła Agata Suchocka-Wachowska z Opola (138,9dB / 136,0dB). Trzecie miejsce zajęła Małgorzata Pakuła ze Słupska.
Ich wyniki były bliskie dotychczasowego rekordu, choć aparatura dokonywała automatycznie dwóch pomiarów, co pozwalało uniknąć dogrywek.
Kategorię mężczyzn wygrał Karol Kuligowski z Gołdapi (138,9dB / 131,6dB), drugie miejsce zajął Grzegorz Półkośnik z Białegostoku, trzecie – Karol Malinowski z Gołdapi.
Przed konkursem pokrzyczeli otwierający imprezę – Mirosława i Zdzisław Galińscy (współorganizatorzy) i starosta Andrzej Ciołek. Imprezę prowadził Stanisław Luty.
Zwycięzcy otrzymali cenne nagrody rzeczowe.
Organizatorami konkursu byli: Gołdapska Rada Sportu i Kompleks Wypoczynkowy „Leśny Zakątek”.
Gołdap może być dumna że posiada konkurs, który sprawia że o mieście mówi się w świecie. Mój głęboki niesmak wzbudza logo konkursu. Jest wyjątkowo obleśne, bleeeeeeeeee… Kto to zatwierdził? Jak świecąca czerwona morda mogła skojarzyć się komuś pozytywnie?
Tak, logo może kojarzyć się z czymś innym. Turystce jednak przede wszystkim z czymś… obleśnym.
No tak, warto docenić promocyjny walor konkursu. Poza tym, przy nadmiernym często nadęciu, nasz polski świat byłby smutny bez tych „jajcarskich” pomysłów. Natomiast logo, rzeczywiście – odbiera apetyt:-)
A gdyby tak na logo , przed usta, dołożyć jakiś zgrabny mikrofon, z dużą ładną główką?
Bravo dla ogranizatorów, bravo było
super
kiedys teleexpres mial tez w logo rozdartą gębę – a tam PRowcy wymusili na widzach wymyślenie hasła. Wygrało: białe zęby w środku zarośniętej gęby” – niech nasze „paskuCtwo” zyje własnym życiem… zobaczymy jak to sie skończy :p