Zakończyły się półkolonie w „Dwójce”, program był urozmaicony, zajęcia zarówno na miejscu jak i w plenerze, natomiast organizatorzy dopisali kilka kolejnych fragmentów dziennika, oto jeden z nich:
„My cyganie” to tytuł piosenki, której dzisiaj nauczył nas Kamil. Pogoda nam sprzyjała, więc poszliśmy pod wiaty edukacyjne do lasu Kumiecie. Tam w grupach mieliśmy zajęcia na temat owadów i ssaków jeleniowatych. Przeprowadził je podleśniczy Henryk Bazylewicz. Szukaliśmy owadów na różnych stanowiskach, rysowaliśmy je, poznaliśmy ich cechy budowy i dość dziwne nazwy, oglądaliśmy ich fotografie i pułapki feromonowe na korniki. Pan Henryk zaprezentował nam również poroże saren, jeleni i łosi. W przerwie między zajęciami zjedliśmy drugie śniadanie, a następnie kisiel ugotowany w kociołku nad ogniskiem. Sami piekliśmy na ognisku podpłomyki na patyku. Okazało się, że takie dania z ogniska wszyscy jedliśmy po raz pierwszy; już wiemy, że nie ostatni. Na zakończenie powędrowaliśmy z leśniczym do lasu w poszukiwaniu chorych drzew. Najtrafniej odnajdowali je członkowie grupy „Wesoła gromada”. Po zajęciach pędem powędrowaliśmy na kartacze. Były pycha… Po obiedzie pośpiewaliśmy i do domu…
Opracowały: Agnieszka Gutowska i Weronika Adamczyk