Kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności może grozić 24-letniemu Adrianowi J., który włamał się do obory znajdującej się na terenie fermy hodowlanej. Mężczyzna ukradł stamtąd owcę wartą 500 złotych. Mieszkaniec powiatu gołdapskiego został zatrzymany i usłyszał zarzut. W najbliższym czasie mężczyzna stanie przed sądem i odpowie za kradzież z włamaniem.
Policjanci o włamaniu i kradzieży zostali powiadomieni przez właściciela fermy hodującej owce. Do zdarzenia miało dojść w nocy z 30-31 stycznia br. Na miejsce od razu zostali skierowani funkcjonariusze, którzy przeprowadzili oględziny miejsca i zabezpieczyli ślady. Funkcjonariusze pracujący nad sprawą ustalili, że podejrzanym jest 24-letni mieszkaniec powiatu gołdapskiego. Wczoraj mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut. Adrian J. przyznał się do zarzucanego mu czynu. Jak wynika z ustaleń policjantów, że 24-latek włamał się do budynku obory wypychając zabezpieczone okno a następnie ukradł jedną owcę rasy Wrzosówka. Adrian J. nie potrafił uzasadnić swojego postępowania. Właściciel gospodarstwa oszacował wartość zwierzęcia na 500 złotych. Teraz mężczyźnie może grozić kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat
Dajcie ludzie większego fonta bo nie da się czytać!