Pragniemy odnieść się do tekstu „Po kolejnej sesji Rady Miejskiej. Czyżby „powtórka z rozrywki”?” aby rzucić trochę więcej światła na omawiane zagadnienie.
Nie jest to pomysł Rady Miejskiej ani nowego burmistrza.
Jako rada nowej kadencji zostaliśmy postawieni przez urzędników miejskich przed faktem (na szczęście jeszcze niedokonanym). W rozmowach wypłynął temat planu budowy amfiteatru. Jako, że nikt z nas nie słyszał wcześniej o tej koncepcji, na komisji wspólnej poprosiliśmy o przedstawienie projektów, nad którymi pracuje aktualnie urząd a o których nie ma informacji rada. I tu został omówiony projekt przygotowywany w partnerstwie trójstronnym (z Druskiennikami i Augustowem) w programie Polska-Litwa. Projekt w którym termin złożenia wniosku mija 31.05.2024. Projekt wpisany na listę projektów strategicznych, którego liderem jest gmina Gołdap. Obejmuje on po naszej stronie realizację trzech działań: budowę amfiteatru (pierwotnie na 240 miejsc), rozszerzenie napisu przestrzennego (w formie małej architektury przestrzennej) i park rzeźb, działania miękkie i zarządzanie projektem. Wartość projektu około 2 mln euro, wkład własny 20%, rozłożony na 3 lata (nie proporcjonalnie).
I tu pojawia się ale… Rada Miejska, również poprzedniej kadencji nie była informowana o planowanym projekcie ani jego zakresie. Co prawda, niektórzy radni poprzedniej kadencji przypominają sobie, że „na jakiejś komisji słyszeli coś o amfiteatrze”, ale bez szczegółów dotyczących pojemności czy umiejscowienia. A prace nad tym projektem trwają już ponad rok! Zabezpieczono też w budżecie środki na dokumentację w wysokości 20 tys. zł, ale okazały się one niewystarczające i autopoprawką zgłoszoną do zmian budżetu na kilka dni przed sesją (już po posiedzeniu komisji wspólnych) zaproponowano zwiększenie kwoty do 233 tys.:
DODATKOWA ZMIANA PO AUTOPOPRAWCE:
W rozdziale 70005 „Gospodarka gruntami i nieruchomościami” zwiększa się plan wydatków o kwotę 233.000,00 zł – środki z przeznaczeniem na opracowanie koncepcji wraz z dokumentacja techniczną – amfiteatr, rozbudowa napisu przestrzennego „Gołdap” , park rzeźb. Źródłem pokrycia są środki z proponowanych zmian w planie dochodów oraz nadwyżki z lat ubiegłych.
Ta autopoprawka nie została poddana pod głosowanie z powodu niewystarczającej wiedzy radnych na temat projektu. Na sesji przedstawiono dodatkowe informacje.
Już na komisji wspólnej poinformowaliśmy, że niedopuszczalne jest takie podejście. „Wrzucanie” w ostatniej chwili wielomilionowego projektu i oczekiwanie – pod presją czasu i zobowiązań w stosunku do innych partnerów – podejmowania decyzji o zobowiązaniach dla gminy na wiele lat i wiele milionów. Przykład ZPL dobitnie pokazał jak takie rzeczy się kończą.
Mamy, jako radni, świadomość że budżet gminy nie jest, delikatnie mówiąc, w najlepszej kondycji. I nie mamy na razie pełnej wiedzy jaki jest stan faktyczny, bo trudno na razie uzyskać od urzędników uczciwą informację. Rozumiemy, że nowy Burmistrz potrzebuje czasu na reorganizację urzędu i dotarcie do dokumentów, rzetelny audyt zewnętrzny, który da nam faktyczny obraz sytuacji.
Mamy również świadomość, że proponowana inwestycja nie jest wyjątkowo pilną potrzebą. Szpital, drogi, transport publiczny, oświetlenie, naprawa już istniejącej infrastruktury, niedofinansowanie oświaty to sprawy, które głównie poruszają mieszkańcy.
Z drugiej strony staramy się postępować odpowiedzialnie. Ewentualne przyznanie środków na sfinansowanie tego wniosku nastąpi za około pół roku. Jest jeszcze trochę czasu, aby zorientować się czy możemy sobie pozwolić na taką inwestycję, zwłaszcza że jest to projekt trójstronny i odstąpienie od niego będzie miało skutki nie tylko dla gminy Gołdap.
Uważamy, z czym zgadza się również Burmistrz, że takie decyzje powinny być konsultowane z mieszkańcami. Dlatego będziemy wdzięczni za Państwa wypowiedzi w komentarzach, o tym co Państwo myślą na temat tego projektu.
Klub Radnych Dobro i Współpraca
Maciej Kordjak, Andrzej Gutowski, Sylwia Kisielewska-Wrzesień, Zbigniew Makarewicz, Andrzej Dołęga, Paweł Perko, Tomasz Popławski, Marcin Urzędowski
Fot. pixabay.com
Potwierdzam – nie było w poprzedniej kadencji żadnych konsultacji w sprawie tego projektu, ale Luto nie konsultował niczego otwarcie, wszystko było załatwiane w „zaciszu gabinetów”. Namawiam obecnych radnych żeby zobaczyli budżet przeznaczony na inwestycje – większość pozycji to jakieś grosze (20-30 tys. zł) na projekty, ale w propagandzie Luto dobrze to wyglądało, z dumą prezentował plany na ten rok. Takich niespodzianek jest więcej.
Przedstawione w ramach tego projektu pomysły są mało konkretne – mi osobiście podoba się pomysł amfiteatru na około 300 miejsc siedzących, z lekkim, membranowym zadaszeniem sceny i minimalnym zapleczem dla wykonawców, ale z możliwością dostosowania terenu wokół do większej ilości widzów. Pod uwagę stawiam pytanie – ile razy w roku potrzebny będzie większy amfiteatr? Jeden, dwa razy, a utrzymanie będzie kosztować dużo.
Podoba mi się też pomysł parku rzeźb, a zupełnie nie rozumiem potrzeby rozbudowywania napisu GOŁDAP. Warto by było pokazać publicznie jakieś wizualizacje.
Wokół tężni większą uwagę zwróciłbym na zieleń i nasadzenia, czas najwyższy skończyć z wykaszaniem trawy „do gołego”. Kwitnące rośliny w dużych ilościach mogą stanowić atrakcję wiosną, latem i jesienią (np. wiśnie japońskie wiosną).
Na promenadzie powinny zostać zamontowane ograniczenia prędkości np. w postaci wielkich donic z zielenią ustawionych na ulicy.
Uzdrowisko to nie tylko strefa uzdrowiskowa, ale też np. szpitalówa czy dobre połączenia pieszo-rowerowe pomiędzy centrum, a jeziorem.
Potrzeba więcej ławek i koszy, które będą oczyszczane systematycznie, także w każdy dzień weekendu.
Zaciekawiło mnie jak można „ograniczyć prędkość” ” np. w postaci wielkich donic z zielenią ustawionych na ulicy”. Znaczy jechać wolniej przez te donice? Czy jak?
Proszę poszukać w necie „szykany uliczne” i wszystko się wyjaśni 🙂
Brawo „były radny” za głos rozsądku . To są pomysły, które zdecydowanie powinny być zrealizowane. Gołdap potrzebuje nowego spojrzenia na środowisko. Wszechobecny dźwięk kosiarek spalinowych nie pasuje do uzdrowiska. Podobnie auta pędzące dzień i noc tuż obok tężni. Status uzdrowiska wyraźnie mówi o hałasie, za przekroczenie dopuszczalnych decybeli w strefie uzdrowiskowej można stracić status uzdrowiska. Warto wziąć to pod uwagę, planując kolejne inwestycje. Miasto wpakowało już miliony w inwestycje, które sprawiają wrażenie chaotycznych. Na przykład przygotowanie miejsca na festyny, koncerty w miejscu tzw.targowicy. Czy naprawdę podstawową potrzebą mieszkańców i turystów są kolejne sceny, lub napisy? Czy Gołdap cierpi na nadmiar pieniędzy?
Co do kosiarek to warto odnotować. Kiedy wracam przez promenadę ze swoich wycieczek rowerowych to niemal za każdym razem „rżnie” jakaś kosiarka, „umilając” spacery m.in. kuracjuszom. Musi być krótko i „pustynnie”. To już symbol gołdapskiej strefy uzdrowiskowej…:-)
Małe pocieszenie , problem koszenia/nadmiernego/to problem ogólnokrajowy nie tylko gołdapski. Powinno to być uregulowane prawnie i egzekwowane. Zainteresowane w taki obecny stan rzeczy są -producenci kosiarek i całego oprzyrządowania, hurtownie , sklepy , serwis oraz właściciele/firmy/. To jest normalny biznes kosisz , świadczysz usługę masz za to płacone. Przecież pamiętamy jak to jeszcze było niedawno ,kosiarki to był rarytas , były jakieś „samoróbki” , zwykła kosa , sierp , trawa rosła, więdła ,gniła był obieg materii. Koszona była tylko tam gdzie to było konieczne /względy bezpieczeństwa/ A teraz mamy to co mamy. I tylko „koni żal”.
Jaka decyzja nie zostalaby podjęta to i tak nie ma gwarancji, że będzie słuszna. Natomiast jestem bardzo zadowolony z faktu chęci rozmowy radnych i burmistrza I w końcu my mieszkańcy też będziemy mieli coś do powiedzenia. Jeżeli wówczas, za parę lat okaże się, że ten amfiteatr nie był nam potrzebny, dopiero wówczas będziemy mogli mieć do siebie pretensję. A z drugiej strony, jak będzie amfiteatr to aż prosi się by organizować cykliczne imprezy kabaretowe, festiwale lub inne. Mam nadzieję, że kreatywność obecnego burmistrza u obecnej rady z całą pewnością da nam mieszkańcom dużo radości.
„Jest jeszcze trochę czasu, aby zorientować się czy możemy sobie pozwolić na taką inwestycję, zwłaszcza że jest to projekt trójstronny i odstąpienie od niego będzie miało skutki nie tylko dla gminy Gołdap.”
Nie sądzę żeby samorządowcy Augustowa i Druskiennik mieli jakąkolwiek wiedzę o kondycji budżetowej naszej gminy i żeby ich to obchodziło. Na pewno nie będą tego b brali pod uwagę realizując swoje interesy.
Na kulturę pieniędzy nigdy nie było, nie ma i nie będzie. Wybudować amfiteatr nie sztuka (chociaż w przypadku Gołdapi to też sztuka), żeby potem stał pusty.
Takie wrzutki to typowe dla Luto i jego ludzi – nic nie dzieje się bez powodu, był w tym jakiś cel i nie było to społeczeństwo.
Panie Burmistrzu Kazaniecki czas rozbić ten układ, cały czas ma Pan przeciek.
A propos byłego burmistrza. Na jego płocie w Jabłońskich wisi baner czyj? Jacka Protasa, kandydata do europarlamentu z ramienia PO.!!! Czy były burmistrz nie uśmiechał się swego czasu do Suwerennej Polski? A tu – proszę. Co się dzieje? A może biorąc pod uwagę, że wiceprzewodniczącą Rady Powiatu została jego żona i to z poręki szefa gołdapskich struktur PO jest to jakiś nowy sojusz ludzi tej partii z byłym burmistrzem i nie będzie już rozliczeń za ubiegłe lata? Źle to wróży dla tych rozliczeń i tak po ludzku bardzo brzydko pachnie.
Miom zdaniem warto też pomyśleć o nasadzeniu krzewów i bylin w parku – kwitnących w różnych porach roku. Jedyną kolorową ozdobą są kwiaty w gazonach i wzdłuż ulicy. Kiedyś na skarpie koło Parkowej było pięknie i kolorowo (kwitnące byliny), może do tego wrócić. Betonoza przytłacza,
a w upalne dni szczególnie męczy.
Kilka lat temu była przeprowadzona ankieta wśród mieszkańców Gołdapi, co można i warto zmienić w naszym mieście (czasami niewielkim nakładem kosztów). Może warto skorzystać
z sugestii mieszkańców, którym dobro naszego miasta leży na sercu.
Próbowanie robienia rozgrywki przez zawiązany klub radnych, sympatyków przegranego w wyborach kontrkandydata, z właśnie wybranym bezdyskusyjnie na burmistrza Gołdapi Konradem Kazanieckiem jest trochę groteskowe. Problemów i „pułapek” zostawionych po burmistrzu Lutym w finansach gminy i przeróżnych zobowiązaniach jest zapewne ogrom. Może ogarnijcie się Państwo radni z rady miejskiej, z klubu radnych o dość przedziwnej nazwie nad stylem waszego „otwarcia” na forum gołdapskiego samorządu.
To nie tylko zastawione pułapki ale również zdegradowane i wyniszczone wydziały Urzędu Miasta pod kątem jakości usług a przede wszystkim pracowników, słabych pracowników. Sami wiemy jakie były priorytety w zatrudnianiu ludzi za czasów p.Luto. Ciężko będzie odbudować silną i mocną kadrę, a na pewno muszą być przemyślane ruchy kadrowe, w pierwszej kolejności powinny być systematycznie odsuwane osoby tzw. śliwki robaczywki, a nad informacjami wychodzącymi z urzędu powinna być kontrola, proszę na to zwrócić uwagę. Powiązanie pracowników oraz przebiegi ich kariery będąc u władzy to już nie są pytania o informację publiczną, dostęp do tych informacji jest pełny, powinno się zweryfikować zarządy itp. tu będzie też widać kto dostał złote jabłka za układy. Na pewno trzeba też się zastanowić nad kadrą kierowniczą tam gdzie była tylko magia i dowartościowanie za milczenie lub ukrywanie faktów, a nawet pomocnictwo. W gminie, nawet w bezpośrednio podległych jednostkach można znaleźć dobrych księgowych, może warto rozmawiać z ludźmi którzy podziękowali za pracę żegnając się z p.Luto bo nie chcieli swoim imieniem firmować jego czynów i dokonań często uszczuplających i tak biedną gminę. Panu Kazanieckiemu życzę mądrych decyzji i powodzenia.
Wywaliłeś „radny” z grubej rury, przynajmniej tak się Tobie wydaje. Wyparłeś ze swojej świadomości tylko jeden ważny fakt – to KWW Piotra Bartoszuka odniosło jako ugrupowanie zdecydowane zwycięstwo w tych wyborach. I to mając na uwadze obie rady. Dlatego Twój komentarz trąci hipokryzją. Powiedz mi jednak, jak można bezgranicznie zgadzać się z nowym burmistrzem, kiedy podczas pełnienia nowej funkcji towarzyszy mu osoba ze starego, w dużej mierze skompromitowanego, układu? Na razie nikt nas radnych nie poinformował oficjalnie kto będzie nowym wiceburmistrzem, kto będzie nowym skarbnikiem. Bo chyba zasadnym jest podstawowy warunek, aby przewietrzyć Urząd Miejski, aby nie było utrwalania poprzedniego układu, aby nie było w nim osób, które akceptowały m.in. finansowanie studiów na Collegium Humanum z naszych podatków lub sposobów przeprowadzania niektórych przetargów (patrz protokół pokontrolny NIK). Priorytetem jest powołanie nowego skarbnika. Dobrze, że jest taka opozycja w tej sytuacji. Czekamy na jasne odpowiedzi i decyzje burmistrza bez partyjnych uwarunkowań, które dają na razie o sobie znać. Dużo mówiliście podczas kampanii wyborczej o zależności kontrkandydata. Dlatego pytam – jak jest z niezależnością nowego burmistrza?
Skoro sugerujesz, to śmiało, proszę rozwiń wątek niezależności, a może zależności burmistrza, tak, jak go rozumiesz, widzisz…? A z waszym komitetem KWW Piotra Bartoszuka jest podobnie, jak z pis. Pis tez wygrało wybory…
I co? PiS wygrał ale czy może przegłosować jakąś ustawę w Sejmie? Nie! A większość radnych w naszej Radzie wywodząca się z KWW Bartoszuka i Gołdap Dobro Wspólne zdecydowanie może i przegłosować i uwalić każdą uchwałę. Na szczęście to w większości ludzie rozsądni i na razie postępują jak należy.
Czy budowa amfiteatru jest rzeczywiście konieczna? To pytanie, które powinniśmy sobie zadać. W obliczu licznych problemów, które wymieniacie – takich jak szpital, drogi, transport publiczny i oświata – inwestycja w amfiteatr wydaje się być luksusem, na który niekoniecznie nas stać. Pamiętajmy, że środki publiczne powinny być wydawane z rozwagą, zwłaszcza w sytuacji, gdy inne, bardziej pilne potrzeby pozostają niezałatwione.
Sam amfiteatr pewnie by nam się przydał, rozwiązałoby to dużo problemów z okazjonalnymi wydarzeniami, iventami,. Ale nie sądzę, że powinniśmy rozbudowywać napis przestrzenny , bo to duży koszt a napis i tak spełnia dziś swoją rolę. Park rzeźb? może i tak ale najlepiej by było obgonić to jakimiś minimalnymi kosztami.