Zakład przyrodoleczniczy zdaniem inspektora

Pod kilkoma wpisami znajdziemy zdanie inwestora (wraz z prezentacją) na temat zakładu przyrodoleczniczego. Teraz komentarz jednego z inspektorów.
No cóż, wszyscy winni, tylko nie inwestor, a przecież:
– To ustawowo inwestor odpowiada za opracowanie projektu budowlanego i zorganizowanie procesu budowlanego (jak można stworzyć dwa róże projekty i oczekiwać wybudowania na ich podstawie takiego samego budynku?).

– To inwestor powinien przekazać dokumentację i plac budowy – kierownikowi budowy, a nie wykonawcy (pisanie, że kierownik budowy dysponował projektem budowlanym przez 24 dni jest mało wiarygodne – wykonawca owszem, ale niekoniecznie kierownik. Ponadto nie jest to żadnym tłumaczeniem na okoliczność nieprzekazania tego projektu kierownikowi budowy protokolarnie przez inwestora w dniu przejęcia placu budowy (nie przez kierownika tylko wykonawcę).

– Szkoda, że w tym propagandowym dziele nie było odniesienia do opinii rzeczoznawcy wynajętego przez UM pana L. – wynikało z niej, że inwestycja od strony nadzoru położona została przez pierwszego inspektora Pana Duchnowskiego – potem były już tylko następstwa popełnionych błędów.

– Nie jest prawdą, że nowi inspektorzy nie domagali się projektu budowlanego po przyjęciu obowiązków – po prostu go nie dostali.

– Aby mieć obraz całości trzeba przestudiować całość raportów i opinii biegłych. Wyrwane z kontekstu fragmenty korzystne dla UM nie pokazują właściwego obrazu i patologii tej inwestycji.

– Kierownik budowy wg autorki podobno nie miał prawa wstrzymać budowy… Ustawa mówi nie tylko o prawach, lecz też i obowiązkach – jednym z nich jest prowadzenie budowy zgodnie z projektem budowlanym pod groźbą odpowiedzialności karnej. Skoro się zorientował, że pracuje na bazie projektu, który jest odmienny – jedynym wyjściem było wstrzymanie robót i było to zgodne z prawem, gdyby tego nie zrobił, zrobiliby to inspektorzy.

– Więźba – autorka wie na ten temat najmniej, gdyż jak podjęła zatrudnienie ta już istniała. Trzeba przyznać, że zaprojektowana była błędnie – w niewłaściwej klasie odporności ogniowej i chwała kierownikowi budowy, że to wyłapał, a wykonawca doprowadził do jej przeprojektowania. Temat ten pojawił się jeszcze jakieś 3 miesiące przed objęciem funkcji inspektora przez Pana Gierasimiuka (tak więc za Pana Duchnowskiego). I co? Wykonawca zrobił coś innego wbrew inwestorowi, a ten nie reagował – przecież Pan Duchnowski potem jako przedstawiciel inwestora często wizytował budowę – w urzędzie był też projekt zamienny, wszyscy wizytujący byli wtedy zachwyceni.

No i tych 14 projektantów, o asystentach nie wspomnę tyle że:
– Projekt opracowany ze szkolnymi błędami, naruszeniem norm i warunków technicznych, naruszeniem przepisów pożarowych, naruszeniem przepisów sanitarnych (opinia rzeczoznawcy p. poż., Sanepid, biegli CBA) – co z tego, że było ich aż tylu, skoro powstało coś, co nie trzymało się kupy.

– Projektant nie potwierdził konieczności wstrzymania budowy – tak, jako projektant branży sanitarnej (główny problem to konstrukcja budynku) niewiele mógł potwierdzić na ten temat. Natomiast zaprojektował instalację hydrantową z rur z tworzywa sztucznego – rewelacja.

– Nie było ofert na dokończenie – no nic dziwnego. Np. dokumentacja branży elektrycznej w mojej opinii (jako uprawnionego projektanta) nie jest dokumentacją zgodną z właściwym rozporządzeniem. Ponadto w opisie przetargu – cała jej wymiana i wszystkich sieci zewnętrznych – po co? – czyja to fantazja?

– Usterki – część była, część powstała w okresie degradacji obiektu, ale większość to roboty niedokończone – tak napisał biegły sądowy i z nim się zgadzam.

– Wykucie otworów – bez zgody inspektora nadzoru Pana Gierasimiuka, ale o ile mi wiadomo za wiedzą… (tutaj niech się wypowie wykonawca). Nawet w tej sprawie Pan Gierasimiuk skierował pismo do PINB.

– Pominę mniej istotne dywagacje, ale jedno jest istotne – nic dziwnego, że Pan Słowikowski nie chce rozmawiać, każdy za pracę oczekuje zapłaty. Większość prac wg oceny biegłych była wykonana poprawnie od strony technicznej, natomiast współpraca z UM w zakresie rozliczenia inwestycji była fatalna. Mam kilka maili od Pana Duchnowskiego – w jednym z nich np. stawiał pytanie w stylu „co z dostępem do instalacji, itp.” – to co, rozbieralne tynki, glazura i terakota, aby tylko mieć do niej dostęp? Kwestionowanie rozliczeń itp. – więc na koniec inspektorzy rozliczyli budowę sami z wykonawcą.

I ostatnie zdanie – gdyby inwestor właściwie wypełniał swoje obowiązki ustawowe, dziś ZPL by funkcjonował, podziękowania należą się Panu Radnemu Tobolskiemu i kierownikowi budowy Panu Arkadiuszowi Malinowskiemu, później Panu Pawłowi Trzonkowskiemu – za działania mające na celu niedopuszczenie do wznowienia robót na wadliwej dokumentacji.

Nie doszłoby wtedy do uzyskania pozwolenia na użytkowanie budynku wybudowanego z naruszeniem obowiązujących przepisów, a stracone zostałoby dużo większe środki niż te, które trzeba przeznaczyć teraz na poprawki.
Natomiast szkoda, że publiczne pieniądze wydawane są na produkcję tego typu prezentacji, ciekaw jestem bardzo opinii Państwa, na temat jej wiarygodności.

Ryszard Fabrykowski

Zakład przyrodoleczniczy zdaniem inwestora


Aktualności

Powiązane artykuły

31 komentarzy do “Zakład przyrodoleczniczy zdaniem inspektora

  1. Kuracjusz

    Bardzo wiele opinii , propozycji itp,itd, a inwestycja od wielu lat w „rozsypce”. Pytania- czy to się kiedyś skończy , czy będziemy mogli korzystać z w/w obiektu i kto zapłaci za to wszystko?

    1. Anonim

      Inwestycja traktowana jest jak „gorący kartofel”

  2. IZ

    Historia z dwoma projektami obciąża wszystkich. Właściwy projekt, na podstawie którego wydano pozwolenie na budowę, jest opieczętowany przez starostwo – łatwo więc go poznać. Zarówno inspektor nadzoru, jak i kierownik budowy, powinni się z nim zapoznać i na jego podstawie pracować. Tłumaczenie, że inwestor nie przekazał im projektu, jest dziwne. Na jakiej podstawie dokonywali więc wpisów w dzienniku budowy? Na jakiej podstawie potwierdzali zgodność wykonanych prac z projektem, jeśli go nie znali? Projekt wykonawczy ma charakter wyłącznie pomocniczy.

    1. obserwator

      Dziwne jest tu wszystko:
      – brak projektu budowlanego w dokumentacji przetargowej,
      – dziwne jest to, że Pani R. zeznała w CBA, że nie widziała, że takowy trzeba do przetargu dołączyć…, ale teraz już wie…..
      – brak jego przekazania kierownikowi budowy,
      – dopuszczenie do powstania dwóch różnych projektów,
      – rozpoczęcie budowy bez projektu budowlanego,
      – brak inspektorów branżowych przez pierwszych kilka miesięcy – Pan Duchnowski nadzorował wszystko,
      – odbieranie robót przez Pana Duchnowskiego na podstawie projektu wykonawczego,
      – informowanie Pana Gierasimiuka, że projektu budowlanego nie ma w urzędzie , bo jest w Urzędzie Marszałkowskim, kiedy się o niego upomniał,
      – zapewnienia pana Duchnowskiego, że obydwa projekty są tożsame,
      – dziwne jest też to, że później znalazł się w urzędzie nowiutki egzemplarz podczas kontroli sanepidu,
      – podczas kontroli CBA dziwnym zbiegiem okoliczności podobno znalazło się więcej egzemplarzy
      – dziwne jest też to, że jedna z urzędniczek na radę budowy przyniosła nie ten projekt (właśnie budowlany) – i sprawa się rypła…..
      – ale najdziwniejsze jest to, że autorzy tej delikatnie mówiąc „kombinacji” myśleli, że to wszystko się uda i da jakoś załatwić, aby Gmina rosła w siłę, dokonała skoku cywilizacyjnego, a ludziom, żyło się dostatniej….
      A rozwiązanie było wtedy takie proste…. zamienne pozwolenie na budowę …… i tyle, ale nie było chęci do rozwiązania problemu tą drogą ze strony władz Gminy – a to właśnie proponowali późniejsi inspektorzy, których potem zwolniono.

    2. Marek Gierasimiuk

      Dzień dobry Państwu.
      Tak to prawda inspektor nadzoru i kierownik budowy powinni zapoznać się z projektem budowlanym, powiem więcej oni powinni mieć ten projekt od początku do końca inwestycji. A obowiązkiem Inwestora (wedle Ustawy Prawo budowlane) jest przekazać ten projekt. Podkreślam, że jest to obowiązek Inwestora.
      Wielokrotnie pisałem już jak to było z tym projektem budowlanym, a więc powtórzę się, były Inspektor nadzoru Pan Duchnowski pomimo mojej prośby odmówił mi wydania projektu budowlanego, a wydał projekt wykonawczy zapewniając mnie, że oba projekty są tożsame. Powiedział więcej: on sam pracował i odbierał roboty budowlane na projekcie wykonawczym (co potwierdzają wpisy w dzienniku budowy) i nakazał mi pracować właśnie na tym projekcie. Jak się okazało kierownik budowy miał ten sam projekt. Jako, że jestem osobą ufną przyjąłem to do wiadomości i zaprzestałem polemiki z Inwestorem dla, którego pracuję. I teraz pytanie (oczywiście retoryczne): czy zaufałem dla jakiegoś Pana X czy dla jakiegoś hchsztaplera? Nie, ja zaufałem dla osoby będącej Urzędnikiem, byłym Inspektorem Nadzoru (który prowadził tę inwestycję przez ok 8 miesięcy), kierownikowi WIK w Urzędzie Miasta Gołdap. Dzisiaj wiem, że mój zespół inspektorów i ja zostaliśmy oszukani przez Inwestora. Rodzi się tylko pytanie: w jakim celu? Kto i co chciał ukryć, że tak bardzo obawiał się nam wydać projekt budowlany. Do dziś tego nie.wiem. Mogę się tylko domyślać.
      Z poważaniem
      Marek Gierasimiuk

      1. Taak

        Dlatego warto by było, chociaż wiem że ciężko, bo kultury na sesji nie ma, ale żeby Pan publicznie wszystko wyjaśnił, bo Pana imię jest szargane notorycznie.

        1. Marek Gierasimiuk

          Tak, to prawda, jeśli chodzi o kulturę na Państwa sesjach, Pan Burmistrz bardzo przedmiotowo traktuje Radnych, aż żal słuchać. To co dopiero będzie z moją osobą? Drogi forumowiczu, już raz mieliśmy okazję wziąć udział w komisji na zaproszenie, której przewodniczył Pan Mioduszewski, a uczestniczyli wówczas prawie wszyscy Radni. Mój zespół inspektorów wraz ze mną nakreśliliśmy drogę, którą należy obrać do załatwienia całej tej sprawy (wtedy był jeszcze na to czas). Niestety Włodarz i jego urzędnicy nie posłuchali nas, chcieli iść na skróty i za wszelką cenę wznowić roboty budowlane niezgodnie z Prawem budowlanym (później Pani prokurator podczas przesłuchania powiedziała nam, że gdybyśmy wznowili roboty budowlane musiałaby postawić nam zarzuty tuszowania samowoli budowlanej – tak to są słowa Pani prokurator prowadzącej sprawę).
          Odnośnie udziału mojej osoby w sesji to powiem tak: kilka tygodni temu Pan Radny Andrzej Tobolski wystąpił z taką propozycją do Pana Przewodniczącego Hołdyńskiego i do Pana Burmistrza Luto – obaj Panowie stanowczo odmówili.
          Wyciągając wnioski jak bardzo wyreżyserowane są Państwa sesje, gdzie główną rolę odgrywa znany miejscowo „aktor”, a samym reżyserem jest Pan Przewodniczący to myślę, że mój udział w niej nie wniósłby wiele do wyjaśnienia sprawy, a całość przeobraziłaby się w awanturę, która niczemu by nie służyła.
          Na koniec powiem, że jest mi bardzo przykro, że tak się potoczyły sprawy odnośnie przedmiotowej inwestycji, tak bardzo chciałem, żeby Pan Burmistrz posłuchał naszych rad, których konsekwencją byłby dzisiaj pożytek dla kuracjuszy i mieszkańców Gołdapi.
          Marek Gierasimiuk
          Inspektor Nadzoru

  3. Marek Bludnik

    Z wielkim zażenowaniem oglądam obrady gołdapskiej rady gminy, ciągła nawalanka kilku radnych z burmistrzem, praktycznie nic nie wnoszące do rozwoju miasta i gminy, przewodniczący który chyba nie wie po co tam jest i jaka jest jego rola. Drodzy radni/bezradni „mleko się rozlało” trzeba szukać sposobów aby inwestycję zakładu przyrodoleczniczego ratować. Za bardzo nie mogę się mądrzyć, bo nie znam szczegółów zasad finansowania tej inwestycji ze środków zewnętrznych, ale może jest rozwiązanie aby uratować to zostało już wybudowane. Może na to trzeba spojrzeć nie jako problem dla gminy a może jako szansa dla gminy. Może trzeba byłoby poszukać takich możliwości aby tą klęskę przekuć na szansę, np. zaproponować Ministerstwu Obrony Narodowej wejście jako udziałowca do tej inwestycji i zmienić przeznaczenie zakładu w np. CENTRUM REHABILITACJI żołnierzy/weteranów. Rozwijamy armię, być może takie centrum żołnierzom by się przydało, można też zaproponować innym służbom mundurowym. To jest jeden z pomysłów, trzeba tylko usiąść i się zastanowić a nie tylko nawalać się bez tołku. Na rozliczenia przyjdzie czas, teraz Gołdap zamiast się rozwijać, zwija się.

    1. Thor

      Ciekawy pomysł. Najpierw radni i władze miasta musiałyby potraktować tą inwestycję nie jako problem a jako wyzwanie, ale to może być zbyt odległe intelektualnie dla niektórych, w tych uwarunkowaniach psychologiczno-fizjologicznych.

    2. Next

      Panie Marku to między innymi milczenie większości radnych, czyli tych popierających burmistrza, doprowadziło do takiej sytuacji gminy. Korzyści osobiste, lenistwo umysłowe i ślepa wiara w guru powoduje, że nie ma normalnej dyskusji i kontroli burmistrza i jego najbliższych współpracownic. Zakład przyrodoleczniczy to tylko wierzchołek góry lodowej problemów naszej gminy. I to ci milczący radni są temu współwinni.

    3. Ela

      Pomysł nie jest ciekawy, jest niejaki, pod publikę. Zaproponowanie Ministerstwu Obrony Narodowej wejście jako udziałowca do tej inwestycji? Do inwestycji która związana jest z takimi trudnościami i zastrzeżeniami uwzględnionymi w raportach CBA,NIK,Urzędu Marszałkowskiego itp. Już widzę jak ministerstwo w to wchodzi. Panie Bludnik niech pan będzie poważny i nie generuje pomysłów pod publikę. Wszedł by pan w taką inwestycję z takimi trudnościami z własnym majątkiem?

      1. Marek

        Nie mam żadnego interesu aby robić coś w Gołdapi pod publikę, moim wpisem chciałem zwrócić uwagę, że są w tej chwili inne możliwości w podejściu do rozwiązania problemu zakładu przyrodoleczniczego niż tylko nawalanka o to kto winny „upadku” tej inwestycji, ten przykład był takim jednym w wielu, które można brać pod uwagę aby „ratować” tą inwestycję. Szanuję każdą opinię i być może rzeczywiście to ja się mylę i jedyne co pozostało zrobić to „zaorać” tą inwestycję i posadzić kartofle.
        Pozdrawiam

    4. Obserwator

      Nie chciałbym wyjść na aroganta, ale czy Państwo tak na poważnie z tym pomysłem z zaproponowaniem Wojsku tej budowy pseudobasenu??? Podajcie chociaż jeden racjonalny argument na ten pomysł. Położenie geograficzne Gołdapi. Po drugie infrastruktura noclegowa Gołdapi. Po trzecie infrastruktura drogowa i kolejowa Gołdapi. Po czwarte infrastruktura uslugowo-restauracyjno-rozrywkowa Gołdapi. I teraz proszę samemu odpowiedzieć na pytanie. Wojsko ma inwestować własne pieniądze w coś, co nikomu do niczego nie jest potrzebne, a przede wszystkim znajduje się w mieście, w którym jest jedynie póki co tylko Pułk? Te pomysły są niestety podobnie nierealne jak studium wykonalności na 60 tysięcy odwiedzających ukończony zpl. Ilu gołdapian zaszczyci swoją obecnością zpl, jeżeli bilet wstępu będzie kosztował za godzinę około 30 zł za osobę? Ile osób korzysta rocznie z plywalni OSiRu? Te dane można mniej więcej ze sobą porównać i spróbować ustalić liczbę potencjalnych osób odwiedzających zpl.

  4. PJoter

    To nieważne kto zawinik, na to przyjdzie odpowiedni czas. Pytanie jest jak to dokończyć, naprawić, jeśli to jest coś innego, niż projekt budowlany. Oraz jak to później pozwolić odebrać- to jest sytuacja kuriozalna
    Jeszcze bardziej kuriozalne będzie funkcjonowanie. Ile dopłacimy? Czy trzeba coś budować za wszelką cenę by dopłacać?

  5. ???

    Czy ktoś zna daty kiedy pracowali poszczególni inspektorzy?
    – Duchnowski
    – Gierasimiuk
    – Fabrykowski
    – czy był ktoś jeszcze?

    1. Marek Gierasimiuk

      Dzień dobry,
      Tak znam, ale tylko do tej pory kiedy ja nadzorowałem:
      07.11.2018 r do 11.06.2019 r – Pan Duchnowski (branżowych inspektorów nie było co jest pogwałceniem Ustawy prawo budowlane jak i decyzji o pozwoleniu na budowę wydanej przez Starostę Gołdapskiego)
      11.06.2019 do 12.05.2021 – Marek Gierasimiuk – jako inspektor główny ds. konstrukcjyjno-budowlanych oraz mój zespół Ryszard Fabrykowski jako inspektor nadzoru ds. elektrycznych, Beata Zięty jako inspektor nadzoru ds. sanitarnych.
      Wstrzymanie robót budowlanych nastąpiło w dniu 10.06.2020 r.
      Następnie Pan Burmistrz powołał nowych inspektorów, nie wiem kim są, nie wiem czy dalej pełnią swoją funkcję (proponuję wystąpić z zapytaniem na piśmie do Burmistrza w trybie informacji publicznej). Ale nawet nowi inspektorzy nie odważyli się wznowić robót budowlanych wiedząc, że to niezgodne z Ustawą Prawo budowlane.
      Pozdrawiam
      Marek Gierasimiuk

  6. Temida

    Typowe głupoty i kłamstwa urzędników w sprawie projektów. CBA wskazało w raporcie ,że gmina odebrała 5 podpisanych egzemplarzy ze starostwa. To znaczy ,że od samego początku kręcili i wiedzieli ,że te dwa projekty różniły się zasadniczo i wciskali kit ,że są tożsame.
    I to co pisze Tobolski jest faktycznie „rekordem świata” żeby po 40 dniach od chwili podpisania umowy na projekt uzyskać pozwolenie na budowę. W starostwie też jak widać nawet nie przeglądali projektu a podpisali głupoty.. Teraz się tłumaczy gmina, a powinni też decydenci ze starostwa. Na projekcie budowlanym są przecież imienne pieczęci.

  7. To tylko drobne szczegóły

    Specjalistka od kombinacji, zarzuca wykonawcy, że ten nie zgłaszał żadnych problemów na budowie… chyba nie przeczytała wszystkich dokumentów. Narada z 10.06.2020r. w urzędzie miasta, była zorganizowana właśnie w celu omówienia i rozwiązania problemów na ZPL. Braki i błędy w projektach dotyczące większości instalacji i niedostosowanie budynku do potrzeb osób niepełnosprawnych zgłaszane były w lutym i marcu 2020 r. W spotkaniu w dniu 31.03.2020 ze strony urzędu uczestniczyli m.in. T. Luto, J. Duchnowski, M. Kardel, J. Morzy, B. Kołakowska i Pani Architekt, dzięki której te wszystkie rozbieżności zostały ujawnione.
    Notatki ze spotkań w sprawie tych problemów, stanowiły podstawę do podpisania aneksu do umowy z wykonawcą w dniu 15.06.2020.

  8. Jacek Kizik Sołtys Sołectwa Babki

    Pomimo wszelkich błędów Gminy Gołdap jakoś nie chce mi się wierzyć że cyt. 11.06.2019 do 12.05.2021 – Marek Gierasimiuk – jako inspektor główny ds. konstrukcjyjno-budowlanych oraz mój zespół Ryszard Fabrykowski jako inspektor nadzoru ds. elektrycznych, Beata Zięty jako inspektor nadzoru ds. sanitarnych.
    Wstrzymanie robót budowlanych nastąpiło w dniu 10.06.2020 r. koniec cytatu , że przez prawie dwa lata budowy nie nastąpiła konieczności porównania projektu wykonawczego z projektem głównym . Panie Marku w garbate aniołki to nawet ja nie wierze ale moim skromnym zadaniem tak było to Pan i Pana zespół wykazał się szczytem niekompetencji.
    Pan i Pana zespół brał konkretną kasę od gminy Gołdap za nadzór inwestorski za prawidłowo prowadzone prace przy budowie ZPL i to Pan i Pana zespół już na początku wasze j pracy powinien wymóc pod groźbą zejścia z budowy dostarczenie projektu głównego przez Pana Duchnowskiego, tłumaczenie że zaufał Pan Panu Duchnowskiemu i przez dwa lata nie było potrzeby porównania obu projektów jest moim zdaniem po prostu śmieszne i obraża moją inteligencje . PRZECIZ DO CHOL………. JASNEJ NIE BUDOWALISCIE SZOPY NA ŚWINIE ZA 2 TYŚ TYLKO OBIEKT ZA KILKADZIESIAT MILOONÓW ZŁOTYCH. Szanowny Panie gdyby właściwie wykonywał Pan swoje obowiązki to zatrzymanie budowy powinno nastąpić dwa lata wcześniej tuż po odmowie dostarczenia Panu właściwego projektu i nie było by całego tego zamieszania bo to wtedy to Pan byłby postrzegany jako ten co właściwie wykonuje swoje obowiązki za które brał przecież nie małą kasę a tak dwa lata w dddddddd. Naprawdę nie chce mi się wierzyć ze osoba z takimi uprawnieniami i doświadczeniem zawodowym już na początku nadzoru, nie chciała porównać czy prace poprzedzające podjęcie przez Pana i Pana zespół nadzoru nad projektem były wykonane właściwie zgodnie z projektem głównym i przez całe dwa lata nigdy nie wystąpiła potrzeba porównania . Osobiście mogę zawierzyć pijaczkowi z moje wioski pożyczając mu dwie dychy na piwo że mi odda albo nie ale nie uwierzył bym na słowo nikomu nadzorując tak poważną budowę i biorąc za to kasę . Nigdy nie pomyślałem że napisze takie słowa tu na tym forum ale z… Pan robotę koncertowo i Burmistrz Tomasz Luto ma racje że nie chce zapłacić za tak s… robotę ,ponieważ gdyby wykonał ją Pan właściwie to już po przyjęciu przez Pana i Pana zespół obowiązków wyszły by na jaw błędy Pana Duchnowskiego i Gminy Gołdap i to Pan byłby wtedy ten mądry a tak wyszło że wszyscy to głupcy i kłamcy

    1. Jacek Kizik Sołtys Sołectwa Babki

      W dniu dzisiejszym po opublikowaniu komentarza otrzymałem kilka telefonów ze burmistrz Tomasz Luto przekupił mnie i włażę mu głęboko w wiadome miejsce ale tak nie jest.
      Szanowni Państwo osobiście UWAŻAŁEM EM , UWAZAM I BĘDE UWAZAŁ OBECNEGO
      BURMISTRZA ZA NAJGORSZEGO jaki kierował Gminę Gołdap i nic tego nie zmieni, Jednocześnie mam prawo jako obywatel odnieść się do postu Pana Pana Gierasimiuka i wyrazić swój pogląd na prace Jego i Jego zespołu ponieważ uważałem , uważam i będę uważał że za klęskę przy realizacji budowy ZPL w różnym stopniu winni są wszyscy uczestnicy tej budowy

      1. wj

        Panie sołtysie, pan jest prosty człowiek, moja skromna sugestia – niech się pan do polityki nie pcha. Najpierw niech pan zrobi powtórkę z j. polskiego, bo pańskie komentarze wyglądają jakby pisał je człowiek bez żadnego wykształcenia. Następnie polecam wzbogacić słownictwo i wyzbyć się niezgrabnie ocenzurowanych wulgaryzmów – dbałość o kulturę wypowiedzi świadczy też o kulturze osobistej. Warto dawać przykład innym mieszkańcom.

        1. Anonim

          Do „wj” .”Nie czas żałować róż kiedy lasy płoną”
          Panie Sołtysie proszę się nie przejmować.

        2. JACEK KIZIK

          Nigdy ni przedstawiałem się jako wielki erudyta ani polonista , jestem chłop granatem od pługa oderwany i pisze jak umiem. ze popełniam błędy , myślę ze jak każdy. Wykształcenie mam średnie ale fakt z polskiego matury nie zdałem i miałem tróje ale jednak potrafię odróżnić dobro od zła i kiedy ktoś ściemnia .. Motywy Pana Marka nie są istotne aczkolwiek jako człowiekowi mogę mu współczuć że zawierzył Panu Duchnowskiemu ,to jako inżynierowi z wieloletnim stażem , inspektorowi nadzoru z wieloletnim stażem już nie. .Prawo jasno stanowi na jakiej dokumentacji powinien Pan Marek prowadzić budowę i te prawo Pan Marek moim skromnym zdaniem ewidentnie złamał a powody są nieistotne.

          1. Fazi

            Panie Kizik, dlaczego pan Gierasimiuk miał podejrzewać, że dostał nie ten projekt co trzeba? Dostał, pracował na tym co dostał, a kiedy wyszło na jaw, że jest też inny projekt, dużo różniący się od tego jaki otrzymał, natychmiast przerwał pracę. Czego od niego chcieć? Zrobił jak należy.

      2. Goldapiak

        I o to taki sposobem znikasz z polityki sołtysie. Baju baju panno lalu

    2. Obserwator

      Panie Kizik, zeby zrobic porownanie, to trzeba miec co z czym porownywac -to proste, poza tym madrzyc jest sie latwo, trzeba bylo zrobic uprawnienia i sie wykazac swoja kompetencja. Jak wynika z calej tej pisaniny na budowie byl tylko jeden dokument, z chwila kiedy pojawil sie drugi porownanie odbylo sie niemal natychmiast – prosze czytac ze zrozumieniem zamieszczane wpisy i nie obrazac ludzi

      1. Melchior

        Jestem skłonny uwierzyć, że prawda leży gdzieś po środku. Moim zdaniem pan sołtys ma sporo racji w tyn co pisze i w jego wypowiedziach można zauważyć krytykę, aczkolwiek mieszczącą się w granicach. Poza tym nie bardzo rozumiem co do krytyki pewnych zachowań ma wykształcenie? Wracając do samego głównego zarzutu to ja również widzę pewne przymykania oczu na brak projekty budowlanego, w czasie gdy wykonawcy i inwestor byli przyjaciółmi. Gdy relacja się popsuła to i inspektor zaczął widzieć problem, którego wcześniej nie było.

      2. Jacek Kizik

        Nie jest moim celem obrażanie kogokolwiek staram się tylko nakreślić skale zaniedbań na budowie ZPL , dalej twierdze że głównym winowajcą w sprawie budowy ZPL jest Gmina Gołdap i nic tego nie zmieni ale pragnę zaznaczyć że również inni uczestnicy procesu budowlanego tez nie są bez winy. CytatFazi
        5 grudnia 2023 at 22:57
        Panie Kizik, dlaczego pan Gierasimiuk miał podejrzewać, że dostał nie ten projekt co trzeba? Dostał, pracował na tym co dostał, a kiedy wyszło na jaw, że jest też inny projekt, dużo różniący się od tego jaki otrzymał, natychmiast przerwał pracę. Czego od niego chcieć? Zrobił jak należy. Odp/. Pan Marek powinien od początku pracy jako Inspektor Nadzoru pod groźbą nie przystąpienia do pełnienia obowiązków wymóc na Panu Duchnowskim dostarczenie prawidłowego projektu budowlanego a nie wierzyć komuś na słowo to jest Jego prawo i obowiązek i wtedy wszystkie kwiatki gminy wyszły by podczas przyjmowania obowiązków przez Pana Marka.

  9. Obserwator

    Nawet gdyby Pan Gierasimiuk dostał ten projekt wcześniej, to i tak to co zostało zrobione było już nieodwracalne i kontynuacja robót na projekcie budowlanym nie byłaby już możliwa – wybudowano inny budynek, poza tym zaczynanie nadzoru od awantury z inwestorem ? Nieprzystąpienie do nadzoru by nic nie dało (najpewniej rozwiązano by umowę i podprowadzono by kogoś innego), ponadto inspektor nie jest organem od porównywania dokumentacji – to nie jest jego ustawowa rola, on ma dostać dokumentację spójną i na jej podstawie realizować budowę, jak by nie patrzeć, skoro ten obiekt zaczęto budować inaczej, to inaczej też trzeba skończyć, problem jest tylko w legalizacji tego stanu i usunięciu wad projektowych

  10. Jacek Kizik

    CYTAT Nieprzystąpienie do nadzoru by nic nie dało (najpewniej rozwiązano by umowę i podprowadzono by kogoś innego), ponadto inspektor nie jest organem od porównywania dokumentacji –A pan Marek nie musiał by się ciągac po sadach.
    Cytat – to nie jest jego ustawowa rola, on ma dostać dokumentację spójną i na jej podstawie realizować budowę, jOdp Art. 25. – [Obowiązki inspektora nadzoru inwestorskiego] – Prawo budowlane.
    Dziennik Ustaw
    Dz.U.2023.682 t.j.Akt obowiązujący
    Wersja od: 16 października 2023 r. do: 31 grudnia 2023 r.
    Art. 25. [Obowiązki inspektora nadzoru inwestorskiego]
    Do podstawowych obowiązków inspektora nadzoru inwestorskiego należy:

    1) reprezentowanie inwestora na budowie przez sprawowanie kontroli zgodności jej realizacji z projektem lub pozwoleniem na budowę, przepisami oraz zasadami wiedzy technicznej;

    1. Obserwator

      Proszę przeczytać ostatnie cytowane zdanie z ustawy ze zrozumieniem