Wśród komentarzy nadesłanych przez czytelników znalazł się taki: „Panie burmistrzu, kiedy wypłacisz „urlopowe” nauczycielom. Czy pracownicy urzędu idąc na urlopy również nie otrzymują „urlopowego”?”.
Według Karty Nauczyciela świadczenia urlopowe samorządy mogą wypłacać nauczycielom do końca sierpnia. Jednak praktyka jest na ogół inna. Inne polskie samorządy starają się wypłacać „urlopowe” pod koniec czerwca lub na początku lipca. To jest zresztą logiczne.
Starostwo Gołdapskie wypłaciło świadczenia urlopowe pracownikom oświaty na początku lipca. Natomiast „przesunięcie” tych wypłat nie zdarzyło się gminie od lat.
Dlaczego?
Przypomnijmy, że świadczenia urlopowe wypłacane są z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych i środki z tej puli nie mogą być wykorzystywane w innych celach niż socjalne.
Fot. pixabay.com
Może obowiązuje tu logika – najpierw nagrody dla najważniejszych urzędników, a potem reszta, co by tam im się niestety należało. Może jakiś radny od burmistrza, jako osoba „kompetentna i dobrze poinformowana”, odważy się cokolwiek powiedzieć w tej sprawie? No śmiało radni burmistrzowi, się nie wstydźta…
Nauczyciele to byli kiedyś…
W gołdapskich realiach (ja jestem rocznik maturalny, gołdapskie LO, 1980), to byli „psorowie”: Ratasiewicz (śp) – od języka polskiego, Fieweg – od historii, Herbst – od fizyki… i cała szanowna (głównie, niestety, świętej pamięci) reszta;
a teraz co jest? – żałosne skamlenie o kasiore: żadnego poczucia „misji dziejowej”, że niby „kaganek oświaty” niesiemy…
nie dziwcie się, „belfry”, że wam rozwydrzona „młodzież” kosze od śmieci na lby „implementuje”;
zero szacunku dla pedagogicznych wyrobnikow od Broniarza-zbrodniarza;
… bardzo sobie długo na taki status, WSP-owskie absolwentki, pracowałyscie!
„Takie będą Rzeczplite, jakie ich młodzieży chowanie”. Hej, roszczeniowe… absolwentki… kto tak napisał? 😛
co to za dyrdymały? gloryfikacja/normalizacja przemocy wobec nauczycieli? wyśmiewanie ich zarobków?
—
w Gołdapi są tacy nauczyciele, którzy szanowali uczniów i traktowali jak normalnych ludzi. np. p. Marek (pozdrawiam serdecznie), który zawsze starał się zainteresować uczniów czy to historią, czy kulturą. to jest dobry przykład nauczyciela z powołaniem i oby takich było jak najwięcej.
są też niestety nauczyciele tacy jak pewna emerytowana nauczycielka biologii, którzy hańbią ten zawód, nie nadają się do pracy z młodzieżą i nawet nie posiadają rzetelnej wiedzy o nauczanym przedmiocie.
—
mimo wszystko żadnemu nauczycielowi nie należy się kosz na głowę czy poniżanie, tak jak żadnemu człowiekowi w normalnym świecie. wystarczającym poniżeniem jest obecny rząd, który doprowadził go tego, że kasjer w Biedronce bez wykształcenia zarabia więcej niż nauczyciel po studiach i kilku latach pracy. prawie nikt normalny nie chce zostać nauczycielem, bo za takie pieniądze po prostu nie warto.
tym sposobem niebawem będziemy mieli w Polsce pokolenie idiotów, którzy będą klaskali jak im prezes z telewizora albo ksiądz z ambony powie.
Panie Swobodny D , nikt nie skamle o kasiore. Te pieniądze należą się nauczycielom, mają prawo pytać. Proszę nie obrażać ludzi.
Zauważyła Pani, że „Swobodny…” cytuje?
Pani Zofio… taka dobra rada (od Wujka Dobra Rada ): radziłbym nie używać określenia „należy się”…
Proszę mi wierzyć – a znam się trochę na tzw. „pijarze” – to jest bardzo antyskuteczne określenie; zresztą już taka jedna pancia z broszką też coś kiedyś podobnego palnęła… no i przestała być „premierkom-garsonierkom”
Panie Swobodny D, widzę,że jest Pan specjalistą od wszystkiego. Bardzo lubię jak ktoś mi udziela rad, chętnie z nich korzystam . Dziękuję bardzo.
Szeregowy po podstawówce -5000 tysi na rączkę na początek za osiem godzinek, Nauczyciel po studiach na początek -troszeczkę ponad najniższą krajową . Jak to ZULU GULA MAWIAŁ – POLSKA TO DZIWNY KRAJ.
Są wolne miejsca,proszę zatrudnić się do wojska,jaki problem?
Pudło (na strzelnicy) jak cholera, panie „ja” – przecież p. sołtys, z tego co słyszałem, w armii już był. I widocznie zna z tzw. autopsji tzw. realia…
Inna sprawa – jak już przywiedly macho z Kremla, dzialajacy na zasadzie „ostatnie podrygi zdychającej ostrygi”, wespol z bialoruskim towarzyszem-wieprzem, kierownikiem kołchozu – zdecyduja się na „nagły atak spawacza”, i w efekcie mobilizacji „sił i środków” postanowia „wyzwolic”, dajmy na to – Sjemijaticzi – to jak pan myśli: kogo pierwszego rzucą na szaniec, jako te poetyckie „kamienie”? no przecież nie absolwentki WSP! no bo one zakrzykna wtedy: ja za te dwa osiemset/czy czysta (trzy trzysta) życia narażać nie zamierzam! Mamo – ja kcem do domku!
…
…
Co oby nam się – tfu tfu, na psa urok! – oby nam się nigdy nie zdarzyło…
Jak Ja byłem żołnierzem to naszych koszar nie pilnowali ochroniarze i bardzo rzadko praca kończyła się o godz 15.00. , kiedyś policzyłem że na 18 lat mojej służby ponad cztery lata spędziłem na służbach i poligonach a ponadto nadzory nad żołnierzami służby zasadniczej w weekendy itd, Mój post nie miał na celu krytykę zarobków w wojsku ale pokazanie skali problemu bo problem jest. Jeśli szer . zaw.z wykształceniem gimnazjalnym który ma na stanie tylko swój karabin i za nikogo z wyjątkiem siebie nie odpowiada zarabia więcej niż nauczyciel z wyższym wykształceniem który ma za zadanie przygotować moje dzieci do życia i przekazać im niezbędną wiedzę to osobiście uważam że zostały zachwiane jakieś relacje w wysokości pensji które wyznacza państwo i przepisy. A teraz do Ja – wszyscy nie mogą być żołnierzami a 60 procent ostatnio przyjętych szer. zaw. po miesiącu unitarki którą odbywałem jako kadet po pierwszym tygodniu sppppppppppppppppppp by do domu. Macie teraz ochronkę oczywiście nie wszyscy ale nawet patrząc jak maszerujecie widać wasz stopień wyszkolenia. Byłem ostatnio na przysiędze wojskowej w Gołdapi i powiem Panu że w moich czasach jak mój pododdział tak by maszerował na defiladzie jak większości pododdziałów to stracił bym premie i wraz z pododdziałem miał zapewnione wszystkie popołudnia celem treningu musztry . Zwyrazami szacunku st.chor. rez .Jacek Kizik
W mojej ocenie , nie podlega żadnej dyskusji ,że burmistrz musi wypłacić należne nauczycielom pieniądze Ale skoro wypłacił blisko 200 000 ( dwieście tysięcy ) swoim podwładnym urzędnikom to najpierw panie burmistrzu należy uregulować zobowiązania.
Z tego co wiem są jeszcze jakieś zaległości wobec nauczycieli za strajk i inne świadczenia.
Ale wszystko wyjdzie po usunięciu tego szkodnika z Magistratu i przeprowadzeniu prawdziwego audytu w Urzędzie Miejskim. Mnie burtuje na jakiej podstawie burmistrz umarzał podatki od nieruchomości dla bogatych i bardzo bogatych w tej gminie ,oraz Gminnej Spółce PWIK. A są to miliony złotych.
Coś myślę ,że nie obejdzie się bez ciężkich zarzutów w tej sprawie. Prawo podatkowe jest w tej materii niezwykle restrykcyjne, ale być może faktycznie podmioty te są lub były na granicy bankructwa. Sprawdzimy przez niezależne organy. Andrzej Tobolski
Są np. dwie radne, które pracują w jednej szkole może one wytłumaczą swoim koleżankom dlaczego pierwszy raz od kilkunastu lat pieniążki jeszcze nie zostały wypłacone. A może tzw. związki zawodowe … chyba też nie bo jeszcze pani dyrektor nadgodziny zabierze.
PS. no właśnie panie Andrzeju „są jeszcze jakieś zaległości wobec nauczycieli za strajk”, ale cicho bo się wyda.
A jedna radna ponoć jest nauczycielką od niedawna.
Tak, jako nauczyciel SP 1 przebywała na „zajęciach” Erasmusa w Grecji.
Tak to żona burmistrza Luto Anna Staroszczuk Luto i jeszcze radna Rady Miejskiej i jeszcze sołtys.
Piotr Wasilewski zapewne jest dumny z pomocy pani Annie w wygranych wyborach do Rady Miejskiej. To taka sama filozofia w myśleniu o samorządzie.
Czas na zmiany pani Aniu i panie Piotrze. My was wyeliminujemy z życia publicznego na zawsze , razem z waszym szefem i mężem. Andrzej Tobolski
Probuje spisywać te wszystkie obietnice Luta o tym jak obiecywał a i o tum jak straszył ze kogos tam poda gdzieś tam jak ten ktoś czegos tam nie zrobi i muszę powiedzieć ze tego jest tyle ze będzie ładna laurka dla Tomcia na wybory . Muuuuuaaaaaaaa Tomciu .
Do Przyjaciela ze służb. Proszę o kontakt na adres a.tobolski@wp.pl lub telefon 604 641 165.
Możemy zrobić fajna wspólną robotę. Ja mam już bardzo dużo materiałów.
Andrzej Tobolski (dyskrecja zapewniona )