Życie religijne Gołdapi jest dosyć urozmaicone, wystarczy wymienić choćby – trzy parafie katolickie, kilka zborów zielonoświątkowców, Dom Królestwa Bożego Świadków Jehowy, czy grupę ewangelików. Mimo to istotnym wydarzeniem będą lekcje religii prowadzone przez pastora zielonoświątkowego.
I dyskusja na temat sposobu jego finansowania miała miejsce podczas środowego posiedzenia Komisji Oświaty, Kultury, Kultury Fizycznej i Turystyki. Oficjalnie będą to lekcje dla uczniów Szkoły Podstawowej nr 3 z kościoła zielonoświątkowego.
Jak poinformowała Irena Wojnikiewicz, kierownik wydziału oświaty, gmina ma obowiązek zatrudnienia, jeśli jest na to zapotrzebowanie.
– Ta osoba będzie do naszej szkoły przypisana – poinformował dyrektor Leszek Retel. – Zajęcia z religii będą odbywały się w zborze.
Natomiast sposób finansowania ustali szkoła.
kto będzie rozliczał pastora z godzin lekcji religii????
czy pastor ma przygotowanie pedagogiczne??? ( czy ma wykształcenie wyższe???)
Zieloni rwą się do kasy. Kto będzie tym wykształconym pastorem. cała klasa na religii a kto zaprowadzi dzieci do zboru???. Bo jeżeli ma to się odbywać w godzinach popołudniowych to co te dzieci będą robiły podczas religii katolickiej. Na razie łapy pchają do podstawówki za rok gimnazjum za dwa liceum i szkoły zawodowe. Jutro założę kościół i będę sam uczył swoje dzieci religii do kogo mam zgłosić się po kasę ???????????? jak ekumenizm to ekumenizm. A już kończąc jestem za wycofaniem religii ze szkół do kościoła. tak jak było kiedyś. Księża stali się leniwi uczyć im się nie chce, młodzież mają naszą gdzieś. Kiedyś w Gołdapi była jedna parafia trzech księży i poradzili sobie z religią w salce katechetycznej. A teraz co muszą zajmować się swoimi dziećmi, więc dla naszych już czasu im brakuje. To kiedy te chrzciny księże ….
Uważam ,że lekcje religii powinno zabrać się ze szkół tak jak to było wcześniej; mniej lekcji w szkole bardziej plastyczny szkolny plan lekcji;dzieci i młodzież uczęszczałaby do swojego kościoła o wyznaczonej porze i nikomu to by nie przeszkadzało;
Zabrać religię ze szkół, dość wdrażania w nasze dzieci poczucia winy i strachu, religia to klasyczne pranie mózgu, moje dziecko wybierze SAMO czy i jaką religię chce wyznawać, wtedy, gdy będzie miało na to ochotę i potrzebę.
Tak, zapłacić za lekcje (Boże broń, nie pytać o wykształcenie pastora – bo to już będzie dyskryminowanie!!!), dostosować plan lekcji do potrzeb pastora. No i najważniejsze – wybudować w końcu to rondo na terenie parku miejskiego przy zborze, na ul. Wojska Polskiego. Gdzie jesteś, Savonarola?
A czy ktoś wie co to za kościół gdzie pastorem jest strażnik miejski?Bo się zastanawiam.
Ja wiem. Ale co to ma do rzeczy?
„Lekcje religii”, jak to brzmi! Jestem osobą religijną , nie ukończyłam uczelni teologicznej , ale wyobrażam sobie , ze jako matka jestem odpowiedzialna za religijne kształcenie mojego dziecka. Toć religia to nie przynależność statystyczna ani uprawianie jakichś sztuk! To system wartości człowieka, jego przekonania nie tylko na temat Absolutu – Boga ale tez na temat drugiego człowieka. Wychowanie z wiarą, to przede wszystkim kształtowanie dziecka według jakichś ponadczasowych zasad, które sprawią, że będzie wrażliwe na innych ludzi i na świat. Nie można tego sprowadzić do nauki przedmiotu w szkole. Nie wyobrażam sobie, że ktokolwiek, kto sam nie kieruje sie tymi zasadami miałby wychowywać moje dziecko w tym obszarze. Bierzmy odpowiedzialność, za swoje dzieci, to nie będziemy sie emocjonować wyżej przytoczonymi faktami. Pozdrawiam.
Po prostu chciałem wiedzieć.