12 listopada 2021 roku burmistrz Tomasz Luto oraz skarbnik Edyta Białek podpisali ZARZĄDZENIE NR 1246/Xl/2021 BURMISTRZA GOŁDAPI z dnia 12 listopada 2021 r. w sprawie przyjęcia projektu uchwały w sprawie uchwalenia Wieloletniej Prognozy Finansowej Gminy Gołdap na lata 2022 – 2037.
22 listopada 2021 roku w Biuletynie Informacji Publicznej ukazała się informacja, że XLIV Rady Miejskiej w Gołdapi odbędzie się w dniu 30 listopada 2021 r. W jej porządku znalazł się między innymi projekt uchwały w sprawie zmian Wieloletniej Prognozy Finansowej Gminy Gołdap na lata 2021– 2036.
Projekty uchwał przygotowuje ta sama pani skarbnik, a zatwierdza ten sam burmistrz.
Zwróćmy uwagę na praktyczną JEDNOCZESNOŚĆ przekazywania przez obie wymienione osoby tak dramatycznie rozbieżnych dokumentów Radzie Miejskiej.
Pierwsza tabela przedstawia kolosalne rozbieżności w dochodach gminy na 2022 rok, przygotowane W TYM SAMYM CZASIE przez burmistrza i panią skarbnik. Druga przedstawia rozbieżności w wydatkach. Trzecia tabelka pokazuje planowane na koniec 2022 roku zadłużenie gminy. Dane w milionach złotych.
Burmistrz i pani skarbnik jednocześnie przedstawiają radnym uchwalenie dochodów gminy w roku 2022 na poziomie ponad 147 milionów i 97 milionów. Różnica ponad 50 milionów. Czy to jest normalne? A jeśli chodzi o wydatki różnica wynosi prawie 39 milionów.
Radny mając przed sobą te dokumenty głosuje nad dochodami o 50 milionów wyższymi niż te, za którymi będzie lada chwila głosował w trakcie uchwalania budżetu na rok 2022. Czy to jest normalne?
Jeśli chodzi o burmistrza i skarbnik gminy, to jest to dowód na absolutną bezczelność i bezkarność.
Dlaczego radni to tolerują? Z niewiedzy, gnuśności czy wygodnictwa. Ci sami ludzie głosują w tym samym czasie za tak rozbieżnymi dokumentami. I o nic nie pytają. To jest dramat, a przede wszystkim sprzeniewierzenie się przysiędze radnego. A przez to lekceważą wyborców.
To jest nie do pojęcia, by praktycznie w tym samym czasie uchwalać sprzeczne ze sobą uchwały, gdzie różnica wynosi ponad 50 milionów złotych.
Czy radni się wreszcie obudzą, czy zaślepieni podwyżką diet przegłosują wszystko, nawet największą bzdurę podsuniętą im przez burmistrza i panią skarbnik? Dotychczasowa gnuśność tej większości radnych, którzy dawno zatracili poczucie obowiązku wobec mieszkańców nie napawa optymizmem.
Tolerowanie zapaści inwestycji Zakładu Przyrodoleczniczego, prywatnych studiów dla kierownictwa urzędu za naszych podatków, bezczelności w oświadczeniu majątkowym burmistrza i jego póki co bezkarności jest działaniem przeciw mieszkańcom.
Nie będę milczał, gdy gminie dzieje się krzywda, a ci z radnych, którzy prywatnie są sympatycznymi i porządnymi ludźmi, dają się manipulować człowiekowi, który prowadzi gminę do finansowej zapaści.
Informuję czytelników, że nie jestem zainteresowany żadną funkcja w urzędzie. Dobrze mi jest na emeryturze. Nie robię tego dla jakiejkolwiek funkcji.
Natomiast nie mogę milczeć, gdy gminie, którą wraz z innymi zarządzałem przez praktycznie 25 lat, a ludzie nie mający kwalifikacji robią jej krzywdę.
Mam nadzieję, że chociaż kilku radnych podniesie treść tego listu na najbliższej sesji. Czy będzie to większość? Nie wiem. Ale kto wie.
Marek Aleksander Miros
Burmistrz Gołdapi od czerwca 1990 roku do grudnia 2014 roku.
Jutrzejsza sesja pokaże kto jest kto. Nie spodziewam się wiele po ludziach takich jak Wawrzyn (więc i Janczuk), Pietrewicz, Dzienis, Chmielewski, Syperek i Hołdyński, ale cała reszta jeszcze może zachować się przyzwoicie. Przecież przyszliście do tej Rady żeby pomagać a nie szkodzić. Zlitujcie się nad gminą.
Zaprawde, powiadam ci – bracie w Chrystusie: do maluczkich skierowane sa slowa twoje, a maluczkim wybaczac nalezy, gdyz nie wiedza, co czynia…
I glos twoj brzmi, niczym glos wolajacego na puszczy – bo ani zrozumienia srod nich nie znajdziesz (bo ekonomii ni w zab nie kumaja), ani zainteresowania tudziez, bo talerz srebrnikow swoich przyobiecanych juz otrzymali, i w Cielca Zlotego bardziej wierza, nizli w moralne farmazony.
Rzeklem: marnosc nad marnosciami, i tylko marnosc!
Chciałbym chociaż raz w tej kadencji po sesji napisać coś pozytywnego o naszych radnych. Chciałbym jutro zobaczyć jak przejrzawszy na oczy odnoszą się do powyższego listu poprzedniego burmistrza. Chciałbym żeby zadali pytania i otrzymali odpowiedzi jasne i klarowne. Chciałbym też zeby spojrzeli sobie w oczy i nie przyjęli albo znacznie obniżyli propozycje swoich podwyżek diet. Bo skoro jakiś przepis odgórny każe podnieść to już niech tak będzie ale żaden przepis nie każe przecież dawać maksymalnej podwyżki. 60%!!! Można przecież np. 5% i pokazać w ten sposób wyborcom, że nie przyszli tu po pieniądze tylko żeby rozwijać naszą gminę. Spójrzcie sobie w oczy i odpowiedzcie: zasługujecie na 60 % podwyżki? Przepis każe podnieść płacę burmistrzowi, to dobrze, że w propozycji jest minimalna podwyżka. Nie powinna być żadna inna! Bo gdzie są sukcesy tego burmistrza ? Czy za jego kadencji powstał może jakiś nowy pomysł rozwijający uzdrowisko? Może wybudowano jakiś hotel? Może powstały dzięki jego pomysłom nowe miejsca pracy? Może zbudowano coś na miarę obwodnicy czy tężni? Nie! Nie ma sukcesów, jest wegetacja chyląca się ku upadkowi. Bo jak inaczej nazwać rozchwierutany pomysł Zakładu Przyrodoleczniczego? Jak nazwać rozbabrany pomysł z informatyzacją urzędu? Jak nazwać wybujałe zakupy samochodu i wydatki na prywatne dokształcanie się? To nie sukcesy, to porażka. Oczywiście, przepis każe dać burmistrzowi podwyżkę. Ale wcale nie muszą jej dawać radni, może dać w trybie nadzorczym Wojewoda a Wy radni pokażcie ludziom w końcu, że burmistrz Wami nie manipuluje. Nie musicie uchwalać ani tej podwyżki ani tak dużej dla siebie. Chcecie żeby Was dalej opluwano czy jednak wolicie jakieś dobre słowo? Naprawdę chciałbym po sesji napisać choć raz coś pozytywnego o Was i Waszej pracy.
Czy będzie tak? – Radni: „Spojrzeliśmy sobie w oczy i odpowiedzieliśmy – tak, zasługujemy na 60% podwyżki. Nam te pieniądze po porostu się należą”. Kropka.
I tak też się stało. Brawo nasi „dzielni” radni z miasta i gminy Gołdap. Dla was drodzy radni, ten cytat –
„Panowie! Nawiasem mówiąc, mam najzupełniej poważny zamiar detalicznie przestudiować etykę, aby ustrzec się w przyszłości przed nieświadomym stosowaniem się do jej zasad…” Autor: Wieniedikt Jerofiejew.
@ Jerofiejew
Za wysokie progi: nie zajarza, nie dotrze…
Do tych becwalow trzeba mowic jezykiem ekonoma – wobec „folwarcznych”. I argumentow tez tych od ekonoma uzywac.
No i nie dało się nic dobrego napisać. W porządku zachowało się jedynie czworo radnych: Anuszkiewicz, Wałejko, Mieruński i Tobolski. A reszta niestety, zagłosowała za 60%!!! podwyżkami swoich diet. Wstyd: Makarewicz, Wawrzyn, Janczuk, Hołdyński, Pietrewicz, Syperek, Dzienis, Zajączkowski, Chmielewski, Sadowska.
Marek, może porozmawiamy o przetargach jakie odbyły się za twojej kadencji? Albo komu i za co obniżałeś podatki dwulicowy hipokryto?
Rabinie, Rabbi
naucz nas jak się za samorządowe wozi służbowym samochodem, lata z dziewczynkami do Chin, organizuje przetargi na inwestycje, które już wykonał wcześniej kolega, który potem jako „przysługę” wykopie ci staw.
z drogi tam widać że to nie było kopanie stawu tylko sprzedaż czarnoziemu
Czarnoziem to ty masz w głowie.
Zamiast żalić się na wszystkich gołdapskich forach internetowy trolu, może sam byś jakiś pozew wysmarował.