Nie wszyscy wiedzą o tym, że w pobliżu Gołdapi hodowano jedyną w swoim rodzaju rasę konia, czyli trakena. Jego przodkiem był koń hodowany przez dawnych Prusów. Z czasem, po poddawaniu go krzyżówkom, wyhodowano konia wytrwałego o szlachetnej sylwetce (wysokość w kłębie do 165 cm).
Rasa okazała się tak ważna, że w 1732 roku król pruski Fryderyk Wilhelm założył około 50 km na północ od Gołdapi stadninę. Usytuowano ją na terenie wcześniej osuszonym między obecnymi rosyjskimi miastami – Gusiewem (Gumbinnen) i Niestierowem (Stallupönen, Stołupiany).
Król sprowadził wtedy ponad 1100 koni tej rasy. W 1775 roku ogiery ze stadniny w Trakenach (obecnie Jasnaja Polana) udostępnione zostały stadninie państwowej.
Rok później stadnina dworska przeszła na własność państwa. W roku 1787 główny mistrz stadniny – hrabia Carl von Lindenau wprowadził stylizowaną łopatę łosia jako znak firmowy Trakehnerów. To logo obowiązuje do dziś, ponieważ na tych terenach hodowla została reaktywowana.
Początkowo głównym zadaniem tej stadniny była produkcja koni dla kawalerii. I tak było przez około 200 lat. Zaś najsławniejszym reproduktorem był ogier Tempelhüter (ur. w 1904 roku). Okazał się tak ważny, że upamiętniono go posągiem z brązu ustawionym w Trakenach. Natomiast stadnina w Trakenach należała do najbardziej znanych na świecie.
Stadnina w Trakenach przetrwała do 1944 roku, kiedy to próbowano konie ewakuować do Niemiec. Część z nich pozostała wtedy na Zalewie Wiślanym, część przejęli Rosjanie.
Trakeny cieszą się ponownie zainteresowaniem. Za dwa lata trzydziestolecie będzie obchodził Związek Trakeński w Polsce. Od dawna istnieje Związek Trakeński w Niemczech.
Hodowlą konia trakeńskiego zajmowała się rodzina dr. Wolfganga Rothe, który do tej pory zajmuje się historią tych ziem. Mieszkał w Samoninach (Tolminkiejmach – obecnie po stronie rosyjskiej). W swoich wspomnieniach pisze m.in.:
Doniosłą branżą była hodowla wschodniopruskiej gorącokrwistej rasy koni trakenskich.
Rocznie sprzedawano 40 do 50 trzyletnich koni. W 1932 należało do majątku 152 konie, po 1933 było więcej niż 200.
Już od urządzenia stadniny Pruskiego Zarządu Stadnin, od 1787 były Tołminkiejmy punktem rozpłodowym (kopulacyjnym) stadniny krajowej Insterburg (Wystruć, dziś Czerniachowsk w obwodzie kaliningradzkim FR), od 1899 w Georgenburgu (dziś Majowka pod Czerniachowskiem).
Podczas igrzysk olimpijskich 1936 w Berlinie dwa konie z hodowli Karla Rothe zdobyły złote medale olimpijskie.
Samoniny i Tołminkiejmy, czyli dzień powszedni majątku na wschodzie Prus Wschodnich
Źródło: „Heimatbrücke”.
Zdjęcia: domena publiczna.