Postawienie palmy w Warszawie było wydarzeniem ogólnopolskim. Ale pewnie część gołdapian jeszcze pamięta, że kilka dekad wcześniej palmy stanęły na cyplu jeziora Gołdap przy tak zwanej „przystani wojskowej”.
Dzięki dobremu rozpoznaniu policjanci z gołdapskiej komendy zatrzymali kolejnych poszukiwanych. Mężczyźni ukrywali się przed wymiarem sprawiedliwości...
Sporo o przystani wojskowej, będącej w tamtych czasach centrum spotkań tej bardziej aktywnej części gołdapskiej młodzieży, jak też miejscem,gdzie starsi w sobotnie, letnie popołudnia zbierali się na trwających do białego rana potańcówkach mowy jest w Hangarze i Hangarze II.
O GOŁDAPSKICH PALMACH możemy przeczytać w książce Leona Pawlika „ANKARA”.
Tak:-)
Nigdy nie byłem w Gołdapii, ale palmy poznałem właśnie czytając „Ankarę”. Miło widzieć, że to nie była fikcja literacka !
Sporo o przystani wojskowej, będącej w tamtych czasach centrum spotkań tej bardziej aktywnej części gołdapskiej młodzieży, jak też miejscem,gdzie starsi w sobotnie, letnie popołudnia zbierali się na trwających do białego rana potańcówkach mowy jest w Hangarze i Hangarze II.
Pamiętam tak było i ja tam bywałem ! Został tylko wspomnień czar