Podczas środowej sesji gołdapskiej Rady Miejskiej Jacek Rakowski zawnioskował między innymi o udrożnienie ścieżki rowerowej przebiegającej przez miasto, zwłaszcza odcinka Green Velo przebiegającego przy tak zwanej „Szpitalówie”. Jest to, moim zdaniem, bardzo słuszny wniosek, tym bardziej że piesi spacerujący tym odcinkiem nie doceniają faktu, że rower jadący nawet niezbyt szybko bywa bardzo niebezpieczny. Natomiast w tym miejscu jest zakaz poruszania się pieszych.
Tyle że z Green Velo (gołdapskim i podgołdapskim) wiąże się kilka innych problemów. Jednym z nich jest to co dzieje się na odcinku Jabłońskie – Okrasin. Mimo zakazu jeżdżą po nim auta i traktory. Przepędzane są też krowy, ale w tym wypadku prawo nie przewiduje zakazu. Jednak po tym jak przejechałem ten odcinek (Niedrzwica – Okrasin – Boćwinka) kilkadziesiąt razy „cząstkę” racji gotów jestem przyznać rolnikom, ponieważ na dwóch, może dwustumetrowych odcinkach przy skrzyżowaniach polnych dróg, moim zdaniem, powinni oni mieć możliwość legalnego przejazdu traktorem.
Jest to kwestia przeanalizowania problemu z zarządzającymi szlakiem i skonsultowania z rolnikami.
Kolejnym bardzo poważnym problemem są psy wyskakujące ustawicznie w kierunku rowerzystów z bramy jednego z gospodarstw na jednym z najbardziej atrakcyjnych odcinków Green Velo – przy południowo zachodnim brzegu Jeziora Czarnego. Z tym problemem powinien się uporać samorząd gminy Dubeninki.
Potwierdzam w sprawie psów. Upiorna sytuacja, człowiek jedzie spokojnie rowerem a z gospodarstwa wybiega nie jeden – dwa, tylko 6-8 psów!!! Urząd Gminy w Dubeninkach powinien się tym zająć. nie jest to miłe ani dla nas mieszkańców, ani dla naszych gości.