Posiedzenie odbędzie się we wtorek 25 listopada i rozpocznie o 14:00. Niżej program oraz link do transmisji i retransmisji: https://esesja.tv/transmisje_z_obrad/654/rada-miejska-w-goldapi.htm
Tu znajdziemy projekty uchwał:
Wtorkowa sesja Rady Miejskiej
Zobaczymy czy przy rozpatrywaniu skargi na zachowanie burmistrza podczas dożynek znajdzie się odważny radny (tu liczę najbardziej na przebojową i aktywną panią Pietrewicz!!!, w końcu to było święto przede wszystkim rolnicze), który przedstawi jak wyglądało to zachowanie i dlaczego jest ta skarga. Kto kogo i w jakim będąc stanie obraził?
Bo, jak to się mówi, pić trzeba umieć. Wypić nie grzech, gorzej jak wtedy rozum ucieka.
Radni Sylwia i Maciej chyba śniadania nie jedli, bo wszystkich dobrze słychać tylko oni nie potrafią używać mikrofonu…
Gratulacje gratulacjami a dobrze się dzieje, że piszący nocami a usuwający rano swoje durnowate teksty zniknie ze sceny Fundacji.
No to zobaczymy co dalej z tym wywodem, bo z fundacją chyba wiadomo… 😉
Drodzy radni, osir? O czym wy mówicie ? Stek bzdur i pomówień! Dowody, prosimy. Już wielu pracowników się obudziło i żałuje swoich słów, dali się zmanipulować reszcie legatów!
Rozwiniesz?
…Zaraz! To do pani Anuszkiewicz też przychodziły osoby ze skargą na zachowanie burmistrza a ona – nie wierzy im? Przychodziło kilka osób? Nie jedna (pan Tobolski)? To już nie tylko w głowie pana Tobolskiego ta cała brzydka sprawa powstała??? No to chyba jednak coś jest na rzeczy!
Słusznie pani Anuszkiewicz Uchwała (w sprawie zachowania burmistrza podczas dożynek) została uznana za bezzasadną! Słusznie pani mówi. Tak być powinno. Uchwała bezzasadna! Proszę przesłuchać nagranie (2.04.20)
No, pięknie! Spójrzcie na ekran! Żeby pracownik urzędu odpowiedzialny za oświatę pisał w przedstawianym radnym dokumencie że szkoła podstawowa nr 2 jest imienia „P i ł s u d z k i e g o”!!! Brawo, burmistrzu! Takich pracowników nam potrzeba!
Pani Rawinis, pracujecie za publiczne pieniądze, więc proszę nie mówić o co i kogo ma pytać radny.
Niestety w tym przypadku pani Rawinis miała rację. Przepisy regulują, że radny jeśli ma pytanie do pracownika merytorycznego z urzędu to może to zrobić jedynie kierując pytanie przez burmistrza.
Warszawscy Radni podwyższyli wynagrodzenie Prezydentowi Warszawy – jakie to ma znaczenie dla Gołdapi? Od grudnia Prezydent Warszawy zacznie zarabiać odrobinę więcej niż pani Rawinis.
Ze słów pana Kordjaka wychodzi, że rocznie na nagrody dla pracowników urzędu gminy wydano do tej pory ponad 340 tys zł i jest planowane kolejne ponad 200 tys. Dużo.
Ta sprawa podczas dożynek okazuje się po słowach Hołdyńskiego być taka:
1)widocznie ktoś wymyślił tę całą sprawę BO ŚWIADKÓW NIE MA!
2)Sprawa widocznie(!!!) wzięła się ze złośliwości jednego człowieka BO ŚWIADKÓW NI EMA! I prawdopodobnie nikt o tym nigdy nie słyszał a na FB żaden filmik nawet na chwilę się nie pojawił!
3) Pani Zosia Syperek też niczego nie widziała bo gdzieżby ona takie rzeczy widziała!!!
4)Spolegliwość pani Syperek wobec burmistrza jest widoczna gołym okiem, od lat! A jej konkretne zasługi przez lata bycia radną trudno wymienić. Bo niech ktoś wymieni!
5) Zarzucanie Andrzejowi Tobolskiemu że jest współodpowiedzialny za stan PZL to absurd i normalne świństwo!
6) Pani radna Syperek! Czas odejść! Tak jak Wawrzyn i Janczuk!
7) Żaden z obecnych na dożynkach radnych też niczego (!!!) nie widział. (Ja rozumiem takie podejście w ten sposób: lepiej nic nie mówić bo kto wie, może kiedyś moje zachowanie trzeba będzie jakoś wcisnąć pod dywan!)
8) Pan Gutowski uważa, że to była (więc jednak była!!!) bagatela. Burmistrz przeprosił i tyle! Nie, panie Gutowski, to nie była i nie jest bagatela. Rację ma Kordjak Maciej, skarga nie powinna być uznana za bezzasadną.
9) Ciekawe, kto będzie na tyle odważny i potwierdzi „niewłaściwe zachowania” burmistrza w sytuacji gdy on sam lub jego bliski/bliska służbowo zależy od burmistrza.
10) Natomiast nie ma co czepiać się sprawy tzw wyszynku z alkoholem na stoiskach sołectw, bo jakby tam prawo nie przewidywało – tak było zawsze. Alkohol w postaci różnych, czasem podejrzanych trunków zawsze był i pewnie zawsze będzie. Bo to dożynkowy folklor. Co najwyżej można by to było jakoś usankcjonować prawnie.
11) Innej decyzji niż „”skarga bezzasadna” ze strony Hołdyńskiego trudno się było spodziewać. Też jest wobec burmistrza spolegliwy. Widać to choćby po tym, że w tej sprawie sięga do zachowań pana Tobolskiego kilka lat temu. Inaczej mówiąc to takie stanowisko: „a pan panie Tobolski też się brzydko zachował! A teraz się pan czepia!”
12) Panie Andrzeju,Tobolski myli się pan, radni „mają prawo” podjąć decyzję taką jaką chcą, ale – rzeczywiście nie powinni tej uchwały poprzeć!
13) Taka konkluzja – jak się nie umie pić i ma słabą głowę a do tego po alkoholu dostaje się „małpiego rozumu” to lepiej popijać soczki. Zdrowsze są a toast i soczkiem spełnić można.
14) Ppracownica Biura Komunikacji podczas dożynek – wykonując zdjęcia, wykonując inne ważne dla organizacji dożynek czynności – nie pracowała, ona po prostu zachowywała się „z pasją”!!! – słowa pani Anuszkiewicz.
15) No i w strefie VIP żadnego alkoholu nie było, tak twierdzi pani Anuszkiewicz, burmistrz Kazaniecki i radna Syperek. A kto twierdzi inaczej – okazuje się – kłamie!
Amen) Cała ta sprawa, zachowanie burmistrza i zachowanie „świadków których nie ma”!
Pan Kordjak mówi że ludzie mówili na burmistrza że był pod wpływem alkoholu, że rozrabiał i pan Kordjak nie ma dowodów
A czemu pani Anuszkiewicz nie poda kto do niej przychodził i skarżył się na burmistrza? Też się boi? Czego? A jak te osoby nie miały konkretnych dowodów w postaci np. filmów a tylko kłamały żeby oczernić burmistrza to pani Wioletta powinna tym bardziej ujawnić tych wichrzycieli. Niech nam kochanego burmistrza kłamstwami nie pomawiają. Tak czy nie?
Dopóki radni będą pracownikami instytucji zależnych od burmistrza , starosty . Patrz p Syperek, żona p. Hołdynskiego i tak dalej i dalej i dalej . Radni ci będą mieli na oczach zawiązane opaski i korki w uszach . .Przypomnę samorządność to ruch oddolny a władza ma ten ruch reprezentować i SŁUŻYĆ mieszkańcom …..Patrząc na nasze podwórko żaden samorządowiec nie sprowadził do miasta , gminy inwestycji , ktora przynosiła dochody gminie i nie obciążała mieszkańców tak jak: tor saneczkowy , wyciąg, zpl , czy amfiteatr,. Od lat samorządy zarabiały na produkcji ciepla, ciepłej wody , na wodociągach, kanalizacji , śmieciach patrz Suwałki , TBS -ach patrz Olecko . U nas sprzedano , oddano te usługi. A na sesjach widzimy ,a raczej nie widzimy wizji ani perspektyw , naprawy tego stanu.. Powstała jakaś ogromna przepaść pomiędzy przedsiebiorcami działającymi w Gołdapi a władzami , a bez nich w tym mieście nic rozsądnego nie powstanie , jak i nie powstało do tej pory. Patrząc na sesje powiatu – nawalanka P Walc kontra p Czyż i osobiste wycieczki , co one przynoszą mieszkańcom ??? Sesje gminne nawalanka p Tobolski reszta świata . co z tego mają mieszkańcy , poza wiedzą o degrengoladzie wladzy. ???? A możę rozmowy i dyskusje o wprowadzeniu stref , o ograniczonej predkości , stref ograniczonego hałasu, kontroli i ochrony powietrza,regulaminów osiedlowych, zagospodarowanie lasu Kumiecie, w końcu miasto to City Slow living … czy tylko na papierze.??? O TBS nie wspomnę bo po co zakłócać spokój prezesów ZGM, czy SM. Deweloper zarobi . ..! P.s Wśród setek artykułów na tym portalu co dzieje sie w naszych szkołach , chciałbym przeczytać chociaż jeden o sukcesach naszych uczniów w ogólnopolskich olimpiadach matematycznych, historycznych, fizycznych chemicznych , czy j polskiego . Od lat poziom nauczania w szkołach i liceum szoruje po dnie , a gołdapskie liceum na 10 miejscu od końca w rankingu tych szkól w War-mazurskim a w roku 2023 na 935 miejscu na 1000 szkol w roku 2024 700 w kraju . , proszę zobaczyć gdzie plasują sie licea z Suwalk czy z nieodległego Olecka . a potem Pilsudzki;-). O ochronie zdrowia i nieczynnych w niedzielę i swięta aptekach przemilczę.
w pełni zgadzam się z „ktoś” – zamiast robić gównoburzę, (bo „burmistrz był pijany” i ewentualni pokrzywdzeni skarżą się tu i ówdzie, zamiast poinformować np. policję lub nagrać to i opublikować w mediach jego zachowania) – wybrane władze WSZYSTKIE!!! powinny skupić się na rozwoju gminy i powiatu. Takie wrzutki A. Tobolskiego nie prowadzą do niczego, bo niby co? Strażnik moralności Tobolski buduje sobie wizerunek jedynego sprawiedliwego, a reszta to krętacze, kombinatorzy, złodzieje i pijacy?
Burmistrzu, Starosto, Radni oczekujemy od Was pracy na rzecz naszej gminy i powiatu, a nie bzdurnych dyskusji o tym czy ktoś pił czy nie pił, czy spotkał się z niemcami czy nie.
Czy Tobolski jest sprawiedliwy. Może trzeba przypomnieć jego działania?
Mam konkretne pytanie do burmistrza Kazanieckiego, W. Anuszkiewicz i Z. Syperek. Kto was zapraszał do strefy VIP ( na tarasie) na poczęstunek, „gdzie nie było alkoholu” ? ? Może sami się wprosiliście. Przecież tam mogli wejść tylko wybrani. Raptem wszyscy nie wiedzą skąd tam się wzięli. Wchodzili, wychodzili coraz weselsi byli i fajnie. Tylko kto ten taras zapełnił jadłem i napojami. Tego nie wie nikt. Czy to nie brzmi fałszywie?
Kierowniczka wydziału propagandy Urszula. G. robiła filmiki do samego końca imprezy i je natychmiast wstawiała na FB, po czym jeszcze szybciej usuwała. Jakie miała powody do usuwania? Odnośnie Hołdyńskiego , to chyba nikt nie ma wątpliwości co do bezstronności, uczciwości i wiarygodności. tego samorządowca. ? Andrzej Tobolski
Jak zwykle nieco chaotyczny (ale czy można pominąć chaos mając 5 minut na obszerną wypowiedź?) przy czym jednak dość poprawny merytorycznie kolejny głos pana Tobolskiego na koniec Sesji. No i dobrze, trzeba żeby był ktoś kto przypomina i dopomina się w różnych nie zawsze dostrzeganych przez innych radnych sprawach.
A co do jego skargi na „niewłaściwe zachowanie burmistrza podczas dożynek” to za wielu już ludzi o tym mówi i za wielu nie chce się ujawnić żeby to była nieprawda. Prawdę ktoś napisał, panie burmistrzu pić to trzeba u mieć!
Jak rada może rozpatrywać skargę na burmistrza gdzie nie ma dowodów i radny Kordjak mów że wierzy tym którzy jemu to mówili ale boją się oficjalnie. Radny Kordjak i Perko byli za skargą tobolskiego gdzie nikt nie chciał potwierdzić jego słów.