Wtorkowa sesja Rady Miejskiej. Jednym z tematów będzie handel na targowisku miejskim. Początek o 13:00. Niżej program posiedzenia oraz link do transmisji lub retransmisji: https://esesja.tv/transmisje_z_obrad/654/rada-miejska-w-goldapi.htm
Porządek posiedzenia
1. Otwarcie posiedzenia, stwierdzenie prawomocności obrad (kworum).
2. Przedstawienie porządku posiedzenia.
3. Przyjęcie protokołów z sesji: XVI (30.12.2024 r./8.01.2025 r./15.01.2025 r.); XVII (28.01.2025 r.); XVIII (11.02.2025 r.); XIX (25.02.2025 r.).
4. Sprawozdanie Burmistrza o pracach w okresie międzysesyjnym.
5. Informacje przewodniczącego obrad o działaniach podejmowanych w okresie międzysesyjnym.
6. Rozpatrzenie projektów uchwał w sprawach:
1) zmian Wieloletniej Prognozy Finansowej Gminy Gołdap na lata 2025-2036;
2) zmiany budżetu Gminy Gołdap na 2025 rok;
3) zmieniająca uchwałę w sprawie wprowadzenia zarządzenia poboru opłaty uzdrowiskowej w drodze inkasa oraz określenia inkasentów i wysokości wynagrodzenia za inkaso;
4) wprowadzenia na terenie miasta Gołdap opłaty targowej oraz ustalenia wysokości i sposobu poboru opłaty targowej;
5) organizacji wspólnej obsługi w wybranym zakresie placówkom oświatowym Gminy Gołdap zaliczanym do sektora finansów publicznych;
6) utworzenia rachunków dochodów samorządowych oświatowych jednostek budżetowych;
7) zmieniająca uchwałę w sprawie ustalenia składu osobowego Komisji Rozwoju Obszarów Wiejskich Rady Miejskiej w Gołdapi;
8) zmieniająca uchwałę w sprawie ustalenia składu osobowego Komisji Skarg, Wniosków i Petycji Rady Miejskiej w Gołdapi.
7. Interpelacje radnych.
8. Zapytania radnych.
9. Zapytania przewodniczących organów wykonawczych jednostek pomocniczych.
10. Wolne wnioski.
11. Zamknięcie sesji.
M.in. projekty uchwał:
http://bip.goldap.pl/1166-xxx-sesja-rady-miejskiej-w-goldapi-odbedzie-sie-w-dniu-29072025-r.html?

Jak pokazują głosowania radnym z „obozu” pana Hołdyńskiego nie przeszkadzają protokoły sesyjne z błędami i wadami. Dla nich widocznie wszystko jedno, aby diety wpływały, reszta się nie liczy.
No pani Pietrewicz oczywiście dyskomforty w protokołach nie przeszkadzają. I niesprawności językowe też. Ale w jej przypadku to raczej nie powinno dziwić.
I znowu pokaz A.Tobolskiego. Człowieka, który wprowadził na „tron” gołdapski Tomasza Luto. Teraz ubolewania A.Tobolskiego na sytuację ZPL. Mówi pan o wyobraźni. A co z pana wyobraźnią? Zabrakło jej przy stawianiu wszystkich kart wyborczych przed 10 laty na poprzedniego burmistrza?
Co ty anonimowy polityku wypisujesz za głupoty. ? 10 lat temu napisałem ulotkę o wcześniejszym burmistrzu i patologiach , a nie popierającą Luto. Masz małą wiedzą i żadnymi kartami poparcia Luto nie dysponowałem. Andrzej Tobolski
Podważanie autorytetu ówczesnego burmistrza Marka Mirosa przez rozprzestrzenianie nieprawdziwych i niesprawdzonych informacji na jego temat oraz jego współpracowników nie było „obnażaniem patologii” jak chciałby Andrzej Tobolski ale jawnym graniem na Luto. Jest Pan wspólnikiem Lutego czy Pan tego chce czy nie i zakłamywanie rzeczywistości jest tylko marną próbą zagłuszania wyrzutów sumienia. A to, że Kazaniecki jest bardzo słabym burmistrzem to inna sprawa.
A oglądałeś sesje Rady Miejskiej ? Jakiś jeden dowód proszę przedstawić ,że grałem na Luto. Andrzej Tobolski
Trafił pan na człowieka, który niestety dla pana ma dobrą pamięć i lubi kolekcjonować wszystkie materiały wyborcze. Jest sporo dowodów, że grał pan na Luto. Ale nie dam się sprowokować do zapasów w kisielu. Wie pan doskonale, że to będzie obciążenie z którym będzie pan musiał żyć.
Ale np. To co mówi Andrzej Tobolski o posiadłości na ul. Polnej powinno być szybko wyjaśnione. Może rzeczywiście są tam spore pieniądze do odzyskania przez gminę. Ten człowiek czasem porusza naprawdę ważne sprawy.
Należy tak jak AT nazywać rzeczy po imieniu. Niestety mieliśmy wcześniej złego burmistrza a teraz mamy jeszcze gorszego. Boję się myśleć dokąd on naszą gminę zaprowadzi i ile lat będziemy się z tego podnosić.
Bzdura. Bez Mirosa gmina byłaby w dużo gorszej kondycji. Nie był idealny, tak jak nikt z nas nie jest idealny, ale żeby z niczego ukręcić taką strefę uzdrowiskową – trzeba mieć wizję, odwagę i sprawczość. Luto miał jedynie rozmytą i nierealną wizję oraz brawurę, bo odwagą tego nazwać nie można. Sprawczość żadna, bo pozostał nam budynek, który pewnie trzeba będzie rozebrać. Jeśli nawet jakimś cudem się uda coś wymyślić „nowym” władzom i będą chętni, żeby ten bubel zalegalizować i dokończyć, to finansowo (bez wsparcia gminy) to się raczej nigdy nie zepnie.
Tobolskiego nie warto słuchać. Jeśli uważa się za sprawczego i dobrego gospodarza, to niech to w końcu wszystkim pokaże, na przykład jakimś dobrym i dochodowym biznesem albo owocną pracą na rzecz społeczności lokalnej.
Czy ja dobrze zrozumiełem, że radna Wrzesień-Kisielewska tak mocno naciska na fundusz stypendialny dla sportowców bo jej dziecko właśnie odnosi sukcesy sportowe? Co do wspierania uzdolnionej młodzieży we wszystkich dziedzinach sportu, nauki czy kultury nie mam zastrzeżeń, ale uważam, że powinno być to jednak powiązane z sytuacją materialną danej osoby, gdyż w przeciwnym razie stanie się tak, że uzdolnione osoby z biedniejszych rodzin nie będzie stać np. na udział w płatnych zajęciach pływackich. Stypendium w postaci opłacenia kosztów związanych z rozwijaniem talentu powinno dawać szanse, a nie tworzyć elity i blokować dostępność dla wszystkich.
Życzę powodzenia wszystkim dzieciakom/sportowcom w uzyskaniu takiego stypendium- dzieciom Pani radnej również
To powinno być oczywiste, że pracownicy merytoryczni urzędu mają być podczas Sesji obecni na sali i odpowiadać na pytania. Przecież burmistrz nie jest omnibusem i nie wszystko ma w głowie od razu. Słuszny głos w tej sprawie pani Wrzesień-Kisielewskiej.
Uważam że pani radna nadużywa swojej pozycji jako radnej w sytuacji stypendiów co nie powinno mieć miejsca.
A ja nie wyrażam zgody na wydawanie 150 tyś lub więcej na jakieś gale talentów!!!! A jakież to nasi sportowcy mają osiągnięcia??? Jakoś nie słyszałem, przynajmniej od 20 lat, aby kto kolwiek z Gołdapi został co najmniej indywidualnym mistrzem Polski, w obojętnie której dyscyplinie????!!!!! A dzieciom, które rozwijają swoje pasje może lepiej sfinansować w ramach stypendiów darmowe uczestnictwo w takich zawodach poza lekcyjnych??? Bo na razie póki co to chodzenie na tańce, baseny czy piłkę nożną stać TYLKO bogatych. Może Pani radna sama za swoje pieniądze, np z diety radnej sfinansuje z 2 takie stypendia dzieciom, które tego na prawdę potrzebują. Mam propozycję do tego całego obozu radnych. Niech Wasza 9 zrzecze się diet na rzecz nagród, a dopiero później wyciągacie pieniądze po NASZE PODATKI!!!! ŁAPY PRECZ od publicznych środków!!!!
A słyszałeś Podatniku choćby o dziewczynce z Galwieć, która parę lat temu została indywidualną mistrzynią Polski na torze saneczkarskim??? Pamiętam, że swego czasu stypendium jej przez kilka lat fundował były parlamentarzysta prof. Tadeusz Iwiński. A sądzę, że jakby pogrzebać to jeszcze by się u nas inne dzieci znalazły z dużymi osiągnięciami na poziomie co najmniej międzywojewódzkim! A co do pani radnej – to bardzo dobrze, że dba o te stypendia bo zabiega przecież nie tylko o własne dziecko a o inne też! A jej dziecku – nie wiem jaką uprawia dyscyplinę i jakie ma sukcesy – życzę tych sukcesów i życzę takiego samego potraktowania jak inne uzdolnione dzieci.
To ciesz się dalej i kibicuj. To rozdawnictwo doprowadzi do tego, że Kowale Oleckie będą bogatsze i bardziej rozwinięte od Gołdapi. No co za pegieerowska mentalność??? Rozdać wszystko, a wszystko inne najlepiej za darmo, bo przecież tego oczekują mieszkaNcy i wyborcy. Demagogia i populizm w czystej postaci. Ponawiam apel. Niech się zrzekną diet, a wówczas będę widzial, że kierują się dobrem ogółu.
Populista z ciebie Podatniku. I po prostu osoba, któraą ktoś skrzywdził więc się mścisz pisząc głupoty. A pan redaktor to puszcza.
Podpisane przez gminę porozumienie z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i GW na pełnienie przez urząd gminy roli operatora przy programie „Czyste Powietrze” zapewni to, że od teraz wszystkie sprawy z tym związane będą przez naszych mieszkańców załatwiane na miejscu w Gołdapi, nie trzeba będzie jeździć do Olsztyna. Te sprawy będzie teraz załatwiał nowo zatrudniony pracownik – operator w gminie. Bardzo dobry krok.
Andrzej Gutowski znów chyba tylko chce zaistnieć. Pyta o „niewygasy” a kilka minut przedtem burmistrz dokładnie o tym mówił. Radny Gutowski widocznie podsypia.
Właśnie wysłuchałem wywiadu burmistrza kazanieckiego w Radiu Olsztyn i taki mały komentarz:
nasza Gołdap – perła północno-wschodniej Polski, właśnie zasłynęła jako wzorcowy przykład tego, jak spektakularnie nie kończyć inwestycji za unijne miliony. 18 milionów złotych do zwrotu? Z odsetkami? To nie jest porażka, to już olimpijski poziom nieudolności w zarządzaniu projektami publicznymi.
Ale spokojnie! Burmistrz Kazaniecki ma plan – „znaleźć formułę”. Brzmi trochę jakby inwestycję chciano teraz kończyć magicznym zaklęciem albo może zakręceniem różdżki konsultanta. A skoro założenia z 2018 roku „są mocno nieaktualne”, to może nowa wersja zakłada też teleportację pacjentów do uzdrowiska, które jeszcze nie istnieje?
I nie zapominajmy o geopolityce. Bo przecież turyści omijają Gołdap przez wojnę za granicą – nie przez to, że nie ma gdzie spać, nie ma co robić i że miasto właśnie rozkłada ręce nad zmarnowaną inwestycją. Ale bez obaw: będą nowe hotele, nowe uzdrowiska, prywatni inwestorzy rzucą się na tę złotą okazję, tylko dajmy im czas… i może jeszcze kilkadziesiąt milionów.
A gdy radni nie udzielili burmistrzowi wotum zaufania? Cóż, to oczywiście „decyzja polityczna”. Bo jak ktoś nie ma większości w radzie, to najwyraźniej demokracja działa źle. Logika niczym z podręcznika zarządzania kryzysem: „to nie ja, to oni”.
Czekam na kolejne rozdziały tej opowieści o wielkich ambicjach, większych błędach i jeszcze większych zwrotach dotacji. Może chociaż Netflix się zainteresuje – w końcu dramaty z elementami fantasy dobrze się sprzedają.
😉
Prosze jak przychylnie radni Hołdyński, Pietrewicz, Zajączkowski ochoczo podczas tej sesji głosowali „ZA” przyjęciem nowego „uzupełniającego” radnego Nawrockiego do składu Komisji. Nie byli tak ochoczy w poprzedniej kadencji kiedy wielokrotnie do składów różnych Komisji aspirował ówczesny „uzupełniający” radny Andrzej Tobolski! Po prostu go sekowali. Znaczy, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Wstydźcie się! I Hołdyński jeszcze śmie się odzywać!
A audytu w urzędzie gminy jak nie było tak nadal nie ma, panie burmistrzu. Rozliczeń z okresu poprzednika jak nie było tak nie ma. I jak pan teraz patrzy w oczy swoim wyborcom?
Ten Gutowski jest po prostu niemożliwy. Chwilę przed jego wypowiedzią pani prezes Urbanowicz wyraziła zdanie „jestem gotowa do konkretnych rozmów, o potrzebach , ale nie na sesji” a pan Gutowski, chyba jedynie po to żeby zaliczyć zabranie głosu na Sesji brnie dalej w tę dyskusję. Kompletnie bez sensu takie zachowanie. A potem jeszcze coś, że” … 500 tys… , no to dobrze by było…”, i potem „no… to jest nasz obowiązek… żeby wspierać…” no bez sensu merytorycznego.
Właśnie. Gutowski zamiast samemu przeczytać treść Ustawy o sygnalistach oczywiście z lenistwa prosi żeby to pracownicy urzędu przesłali radnym „zasady i procedury postępowania wobec sygnalistów”. A może sam by sobie poczytał? To proste, wystarczy otworzyć odpowiednią stronę w internecie. Pani Kisielewska – Wrzesień w 2 minuty już na sesji znalazła odpowiedź i odpowiedni dokument. Brawo pani Sylwio!
To co dzieje się wokół OSiR to sprawa brudna , wymagająca głębokiego wyjaśnienia. Trzeba wysłuchać tam obu narzekających na siebie stron ale wiadomo, że pracownicy OSiR na pewno nie będą zbyt szczerzy kiedy muszą się wypowiadać pod własnym nazwiskiem. Potrzeba tu mądrości i dyplomacji, Zauważę tylko, że swego czasu pewien dyrektor OSiR stracił stanowisko z powodu 19 zł polskich! Ale fakt zniszczenia notatki ze spotkania z pracownikami (kiedy mowa była tylko o konieczności zniszczenia/nieujawniania nazwisk!) uważam za grube przewinienie ze strony sekretarz Rawinis.
Masz rację wysłuchać obydwu stron, jedno jest pewne widać było pracę nowego dyrektora, który zaczął wymagać i gonić do pracy. Oj nie podoba się to pracownikom, bo nie można już posiedzieć poplotkować, poobijać się 8 godzin. Najlepiej powymyślać stek kłamstw. Ale ludzie widzieli zmianę i to zmianę na plus.Wystarczy zerknąć na wejście na basen, na przygotowaną plażę do sezonu. Ale pewna grupa dalej chce rządzić i ustawiać każdego na tym stanowisku, no ten się nie dał.
Spokojnie panie Kordjak, mieszkańcy odpowiednio zrozumieli pana wypowiedź na temat służby zdrowia. Nie trzeba się tłumaczyć i dodatkowo przepraszać. I ma pan rację, część poprzednich władz, wśród których była pana małżonka, rzeczywiście niestety przyczyniła się do fatalnego stanu szpitala.
Coś w tym jest. Pani Ewa piastowała też jedną z najważniejszych funkcji w powiecie. I to nie będąc radną.
Wysłuchałem wypowiedzi pani prezes GoldMedica i odnoszę wrażenie, że po nieudanych pontyfikatach panów Myśliwca i Szuberta chyba w naszej służbie zdrowia coś – na razie bardzo delikatnie – drgnęło na plus. Ale sugerowałbym żeby „promowanie zawodów lekarskich” nasze samorządy wsparły dobrze przemyślanym systemem stypendialnym.
Uważam, że to jest niegrzeczne, że przewodnicząca Rady tak „szczególnie” poucza tylko mieszkańca Andrzeja Tobolskiego, że ma mówić „ na spokojnie tylko,eee… głośno i wyraźnie…” , „Także proszę spokojnie (…) jeżeli chce pan ostudzić emocje to proszę łyk wody…” . Nieładnie i niesprawiedliwie. To też wygląda na lekkie sekowanie człowieka.
Radna Wrzesień-Kisielewska powinna już znać zasadę, że jeżeli radny proponuje jakąś zmianę budżetową (a tu pani radna proponuje czy też szuka zwiększenia kwoty 50 tysięcy na 150 tysięcy na „nagrody dla dzieciaków” ) to radny ma obowiązek wskazać gdzie widzi możliwość przesunięć, krótko mówiąc to radny ma wskazać skąd takie pieniądze wziąć. Nie jest to rolą burmistrza i skarbnika, jeśli to nie oni występują o zwiększenie środków.