Debata nad „Raportem o stanie Gminy Gołdap za 2024 rok”

Debata nad „Raportem o stanie Gminy Gołdap za 2024 rok”

Szanowni Państwo! Mieszkańcy gminy Gołdap! Uprzejmie informuję, że jednym z wiodących tematów sesji Rady Miejskiej w Gołdapi, która odbędzie się w dniu 24 czerwca 2025 r., będzie Raport o stanie Gminy Gołdap za 2024 rok.

PORZĄDEK XXVII SESJI RADY MIEJSKIEJ W GOŁDAPI

Zgodnie z art. 28 aa ustawy z dnia 8 marca 1990 roku o samorządzie gminnym (t.j. Dz. U. z 2024 r. poz. 1465 z późn. zm.) Burmistrz Gołdapi przedstawił Radzie Miejskiej w Gołdapi Raport o stanie Gminy Gołdap za 2024 rok.

Raport obejmuje podsumowanie działalności Burmistrza w roku poprzednim, w szczególności realizację polityk, programów i strategii, uchwał rady gminy i budżetu obywatelskiego.

RAPORT O STANIE GMINY GOŁDAP ZA 2024 ROK:

Załącznik nr 1 do zarządzenia nr 400_V_2025 z dnia 29.05.2025 r. – Raport o stanie gminy

https://bip.goldap.pl/zarzadzenie-nr-400v2025-burmistrza-goldapi-z-29-maja-2025-r-w-sprawie-przyjecia-raportu-o-stanie-gminy-goldap-za-2024-rok.html

Debata nad Raportem o stanie Gminy Gołdap za 2024 rok

Nad przedstawionym Raportem o stanie gminy przeprowadza się debatę. W debacie nad Raportem oprócz radnych głos mogą również zabierać mieszkańcy gminy.

Mieszkaniec, który chciałby zabrać głos w debacie zobowiązany jest złożyć pisemne zgłoszenie, poparte podpisami co najmniej 20 osób, do Przewodniczącego Rady Miejskiej w Gołdapi.

Zgodnie z art. 28 aa ust. 8 ustawy o samorządzie gminnym zgłoszenie składa się najpóźniej w dniu poprzedzającym dzień, na który zwołana została sesja, podczas której ma być przedstawiany Raport o stanie gminy. Mieszkańcy są dopuszczani do głosu według kolejności otrzymania przez Przewodniczącego Rady zgłoszenia. Liczba mieszkańców mogących zabrać głos w debacie wynosi 15, chyba że Rada postanowi o zwiększeniu tej liczby.

Sesja, na której zostanie przedstawiony Raport o stanie Gminy Gołdap odbędzie się w dniu 24 czerwca 2025 r. o godz. 13:00 w sali konferencyjnej nr 1 Urzędu Miejskiego w Gołdapi.

W związku z powyższym zgłoszenia będą przyjmowane do dnia 23 czerwca 2025 r., do godziny 15:00 w Punkcie Obsługi Mieszkańców Urzędu Miejskiego w Gołdapi przy placu Zwycięstwa 14 lub listownie na adres: Urząd Miejski w Gołdapi, Plac Zwycięstwa 14, 19-500 Gołdap.
Liczy się data wpływu.

Formularz zgłoszenia do debaty dostępny jest w Punkcie Obsługi Mieszkańców Urzędu Miejskiego w Gołdapi oraz poniżej:

Zgłoszenie zamiaru zabrania głosu w debacie nad Raportem o stanie Gminy Gołdap za 2024 rok.pdf

Przewodnicząca Rady Miejskiej
w Gołdapi
 /-/ Wioletta Anuszkiewicz


Aktualności

Powiązane artykuły

14 komentarzy do “Debata nad „Raportem o stanie Gminy Gołdap za 2024 rok”

  1. Marek

    Czy jest nad czym debatować? Zmarnowany rok nowej władzy. Miało już być lepiej ( nowy prężny burmistrz, z takimi kompetencjami, talentami i koneksjami ) a jest bałagan, zastój inwestycyjny, ZPL w czarnej d…. Tylko wszelkich rad, komisji jest Ci u nas dostatek. Nie wspomninajac już o jakości kadr jakimi się otacza.

  2. Marian

    Burmistrz… Szkoda mi czasu żeby myśleć o tej osobie. Nic nie zrobił co obiecywał. U niego to tylko lansik i lansik Wyjazdy, delegacje …. Przyjmowanie elit, które tylko korzystają z naszego miasta i nas mieszkańców.

  3. Bartek

    Dlaczego pan M.Taudul jest w pracy? Czy jest dyrektorem nadal?
    Dlaczego są łamane przepisy co do ilości pracowników?

  4. Petronela

    Również dochodzą mnie słuchy o ograniczeniu zatrudnienia osób dbających o bezpieczeństwo dzieci na basenie. Mam nadzieję, że to tylko plotki. Chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie narazi swoimi decyzjami dzieci na niebezpieczeństwo?? Mam taką cichą nadzieję, że życie i zdrowie maluchów wycenia się drożej niż chociażby nowoczesne dmuchańce???

  5. Krystyna

    A miało być tak pięknie. ZPL miał być dokończony i już miał na siebie zarabiać. Pierwszymi decyzjami nowego burmistrza miały być audyty po 10 latach rządów poprzednika. Miał być nowy szpital, lub pieniądze na stary. Miała być kolej albo przynajmniej połączenia komunikacyjne z innymi miastami. Miała być co najmniej jedna przychodnia lekarska, mieszcząca się w siedzibie Poczty Polskiej. Miało być jeszcze więcej i więcej, czego pewnie teraz już nie pamiętam. Wtedy tylko nie wiedzieliśmy, że w tej Koalicji obiecać nic nie kosztuje. Pozdrawiam uśmiechniętą część wyborców tego burmistrza ..

    1. Grizli

      Brawo pani Krystyno

  6. B.H.

    Oświata zżera ten budżet. Gdzie ta odpowiedzialna rada i ten innowacyjny burmistrz? Ile można czekać na ruch, który wynika z demografii. Łatwo jest czytać ile zgonów i urodzeń, niełatwo jest inicjować poprawę… jesteście ostatnimi ludźmi na świecie zaufania publicznego, bo to lgarstwo, co obiecywaliście. Zero perspektyw, zero pomyślunku, tylko jad i żółć niczym nieśmiertelny Andrzej.

  7. Refleksja obywatelska

    Odnoszę coraz silniejsze wrażenie, że nasza rada miejska funkcjonuje bardziej jak przypadkowe zgromadzenie, niż odpowiedzialny organ samorządowy. Atmosfera, jaka panuje podczas sesji, przypomina niekiedy jałowe kłótnie, pozbawione merytorycznego sensu i skupione na drobiazgach, które nijak nie przekładają się na dobro mieszkańców.
    Z rozczarowaniem wspominam przedwyborcze obietnice burmistrza – były pełne energii, wizji i zapału do działania. Niestety, praktyka urzędowania znacząco odbiega od tamtych deklaracji. Sesje rady niejednokrotnie przypominają teatrzyk, w którym dyskutuje się godzinami o kwestiach marginalnych – jak chociażby lokalizacja stoiska z rękodziełem: czy ma stać przy poczcie, pod zegarem, czy może koło pomnika orła. Takie dyskusje potrafią zająć znaczną część posiedzenia, sprawiając wrażenie, że nasi radni przyszli jedynie „odbić obecność”.
    Nie sposób nie odnieść się do postawy niektórych radnych. Pan Kordjak – choć często angażuje się w dyskusje – sprawia wrażenie, jakby częściowo rozumiał mechanizmy działania gminy. Możliwe, że zawdzięcza to podpowiedziom bliskiej osoby związanej z samorządem, co jednak rodzi pytania o samodzielność… Z kolei pan Gutowski, Pero – i piszę to z niemałym zażenowaniem – zdaje się specjalizować w wypowiedziach, które trudno traktować poważnie. Ich publiczne „mądrości” nierzadko balansują na granicy absurdu. W dobie powszechnego dostępu do informacji aż prosi się, by przed zabraniem głosu sprawdzić fakty, posłużyć się rzetelnym źródłem lub skonsultować się z kimś kompetentnym. To mogłoby uchronić przed kompromitującymi wystąpieniami, które zamiast wnosić wartość, tylko ośmieszają powagę urzędu radnego.
    Równie niepokojące jest to, jak mało konkretów przynoszą działania burmistrza – choć z pewnością ma talent do pozowania z politykami na zdjęciach. Niestety, te fotografie nie przekładają się na realne korzyści dla gminy. Zastępca burmistrza pozostaje natomiast osobą niemal całkowicie niewidoczną i niesłyszalną – trudno o nim cokolwiek powiedzieć, ponieważ najzwyczajniej niczego nie widać ani nie słychać.
    Obserwując zachowanie niektórych radnych, mam wrażenie, że w radzie zasiadają dziś osoby z przypadku: ktoś wiecznie podnosi głos, inny milczy przez całe sesje, część bezrefleksyjnie przytakuje, a reszta wydaje się znużona – czy to z racji wieku, czy braku zaangażowania. Cierpimy na chroniczny brak elokwencji, merytoryki i wizji. Kiedyś można było narzekać na chamstwo i prostactwo, dziś – choć styl się zmienił – nadal brakuje kompetencji i inicjatywy.
    Muszę również wyrazić rozczarowanie wobec postawy przewodniczącej rady, która w sposób publiczny wytknęła pracownikowi błąd ortograficzny. Takie kwestie, choć istotne, można i należy załatwiać z klasą – po cichu i z szacunkiem. Lata w radzie nie zawsze przekładają się na doświadczenie, co niestety widać coraz częściej.
    Na koniec pytanie retoryczne: czy burmistrz naprawdę zamierza ubiegać się o reelekcję? Mam wątpliwości. Decyzja o pozostawieniu ludzi poprzednika, bez próby wprowadzenia własnego zespołu, była poważnym błędem – jednym z wielu. Jeśli chodzi o panią sekretarz – czy egzamin zdany? Trudno powiedzieć, skoro mowa o uczelni pokroju Collegium Hummanum, gdzie egzamin bywał czystą formalnością – o czym donosiły media.
    Czekam, aż burmistrz i radni przebudzą się. Bo czas płynie, a nasza gmina – niestety – stoi w miejscu jak za poprzednika.
    Debata nad „Raportem o stanie Gminy Gołdap za 2024 rok” najprawdopodobniej znów odbędzie się według utartego, przewidywalnego scenariusza. Bez względu na to, co raport będzie zawierał, jaką diagnozę wystawi obecnym władzom czy w jakim świetle postawi funkcjonowanie gminy – wszystko i tak zostanie przyjęte bez głębszej refleksji. Będzie, jak zawsze: czy tak, czy śmak – jakoś to przejdzie, jakoś się odbędzie.
    Radni nie podejmą prawdziwej dyskusji, nie zadadzą trudnych pytań, nie zakwestionują oczywistych braków. Zamiast tego będziemy świadkami kolejnego spektaklu pozornej troski radnych, w którym dokument stanie się jedynie formalnością, a nie impulsem do zmiany. I choć raport powinien być momentem zatrzymania i namysłu nad tym, dokąd zmierzamy jako wspólnota, to wszystko wskazuje na to, że zostanie potraktowany jako kolejny punkt do odfajkowania…

    1. Amelka

      Do Refleksyjnego obywatela dobrze że jest, szkoda że nieobiektywny. Pan Kordjak rozumie mechanizmy gminy. Zadaje dobre i trafne pytania tylko burmistrz nie udziela rzeczowych odpowiedzi. A to komu pan Kordjak zawdzięcza to jego sprawa. Moim zdaniem przede wszystkim sobie bo jest rzetelny i pracowity. Jeżeli chodzi o pana Gutowskiego i Perko to moim zdaniem żądają bardzo konkretne i dociekliwe pytania i to chyba boli chyba Refleksyjnego obywatela. Radni mają pytać to ich obowiązek. Jeżeli chodzi o Przewodnicząca Rady to Refleksyjny obywatel mało rzetelnie odsłuchał wypowiedzi podczas posiedzenia. Projekt uchwały złożył burmistrz i na wniosek burmistrza była zwołana sesja. Projekt zawierał błędy nie błąd ortograficzny, nieprawidłowe odmiany, błędy stylistyczne itp. Przewodnicząca żeby uchwalić dokument musiała by odczytać każdy błąd ortograficzny, błędy stylistyczne, złe odmiany poprawić na prawidłowe a następnie wprowadzić te zmiany za zgodą burmistrza. Było widać że nie chce tego wytknąć aż w taki sposób. A tak na marginesie to ten dokument powinien do niej trafić w ostatecznej prawidłowej wersji. Bez błędów stylistycznych i ortograficznych. Wszystko jest na nagraniu sesji.

      1. Gołdapianka

        Zgadzam się w zupełności.

      2. Polek

        Takiego głosu nam potrzeba!

  8. Andrzej

    Do „Refleksji obywatelskiej ” Czy coś stoi na przeszkodzie, żeby się zgłosić do debaty publicznej ?
    Z chęcią podpiszę listę poparcia.
    PS Zgadzam się z wieloma wątkami zawartymi w powyższym tekście. Zamierzam również się zgłosić, chociaż mam przykre doświadczenia z poprzednich lat. Przypominam jak Hołdyński odbierał mi głos 43 razy podczas jednej z debat, pomimo ,że miałem prawo do swobodnej wypowiedzi , jako radny i obywatel. Niestety ten szkodnik od 30 lat zasiada w tym gronie. Andrzej Tobolski

  9. Jerzy

    Minął rok nowej władzy i burmistrz Kazaniecki zaczyna stosować metodę „na Luto” – czyli zaciemniania rzeczywistości, rzucania obietnic, a za winy obarcza wszystkich dookoła tylko nie siebie i swój zespół. Jest tylko jedna różnica – w ubiegłej kadencji na sali było tylko troje radnych (Anuszkiewicz, Mieruński, Tobolski), którzy nie bali się zadawać pytań, a także walczyć z nepotyzmem i zwykłymi przekrętami. Radni ci byli w mniejszości, dodatkowo byli piętnowani przez innych radnych z przewodniczącym na czele.
    Obecnie mamy sytuację inną – radni „myślący i krytyczni” są w większości (dziewięcioro) i nie dają się sprowadzić do roli maszynki do głosowania. I bardzo dobrze! Większość z nich to osoby niezależne od obecnego gminno-powiatowego „układu władzy”, co tylko wzmacnia ich wiarygodność.
    Rada Miejska nareszcie pełni funkcję kontrolną w stosunku do burmistrza, co powinno być standardem lokalnej demokracji.

    1. tadaaaaam

      to prawda – RM kontroluje, a Rada Powiatu odpowiada za działania starosty i wicestarosty bo sama sobie takich wybrała, więc jeśli są pretensje do działań starosty, a szerzej do całego zarządu powiatu, to za to odpowiada cała Rada Powiatu. To już układ typowo polityczny. Większość władzy uchwałodawczej powołała władze wykonawczą, czyli Pan Rant odpowiada wprost za to co robi Pan Krzysztof Kazaniecki i Pani Wardziejewska, chociaż czasami mam wrażenie, że nie dla wszystkich jest to oczywiste.