Od soboty mamy w Gołdapi nową ulicę – Marka Mirosa. Oprócz mieszkańców naszego miasta (w tym znajomych i przyjaciół byłego burmistrza) w uroczystym otwarciu uczestniczyły władze samorządowe, parlamentarzyści, pierwszy wicewojewoda Mateusz Szauer i radny wojewódzki Jarosław Słoma – reprezentujący marszałka województwa. Oczywiście, byli obecni synowie Marka Mirosa wraz z rodzinami, którzy odsłonili tablicę z nazwą ulicy.
Nazwanie którejś z gołdapskich ulic imieniem i nazwiskiem, nieżyjącego już, zasłużonego dla Gołdapi burmistrza, zaproponował Jan Steć podczas wieczoru wspomnieniowego, który miał miejsce w gołdapskiej „Matrioszce” w lutym ubiegłego roku. Obecni na spotkaniu to zaakceptowali. Zebrano podpisy.
Rada Miejska niedawno podjęła w tym celu uchwałę, którą podczas sobotniej uroczystości odczytał były radny i przewodniczący Rady Miejskiej – Remigiusz Karpiński.
Marek Miros pozostał obecny nie tylko w świadomości wielu gołdapian, ale również w pamięci polityków i samorządowców z różnych stron naszego kraju. Co do jego zasług… Wystarczy przypomnieć sobie Gołdap z początków lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku i porównać z obecną.
Natomiast niektórzy dopatrują się pewnej ironii losu, że przy ulicy upamiętniającej Marka Mirosa znajduje się niedokończony zakład przyrodoleczniczy. Mimo to (już w kontekście pozytywnym) symbolicznym może być fakt, że po przeciwnej stronie znajduje się monumentalny, przestrzenny napis Gołdap.
M.S.
