Warto robić kulturę „nieinstytucjonalną”

Wczoraj w Gołdapskiej „Matrioszce” miał miejsce recital akordeonisty i wokalisty Michała Sawickiego, i nie było zaskoczeniem, że i tym razem na sali był komplet słuchaczy.

 

To nie pierwszy taki koncert organizowany w „Matrioszce” i warto podkreślić, że to miejsce urasta do ośrodka, podobnych, wydarzeń kulturalnych, głównie organizowanych przez Jana Stecia (np. poprzednie koncerty Piotra Selima czy Jana Kondraka).

Jest to jednocześnie dowód na to, że ewidentne ograniczenia, związane z uczestnictwem części (nieprawomyślnych) gołdapskich ludzi sztuki, wprowadzone (i je kompromitujące) przez dwie główne gołdapskie placówki kulturalne, bywają – by tak rzec – konstruktywnym wyzwaniem.

Dobrym tego przykładem może być też plenerowa wystawa „Okamgnienia cywilizacji”, prezentowana na płocie tejże restauracji.

Powiązane artykuły